Reklama

Franciszek

Komentarze po spotkaniu papieża z ludem Rohindża

Spotykając się z przedstawicielami muzułmańskiej mniejszości Rohindża, papież „odważył się wziąć na siebie winy Zachodu”. Tak spotkanie z uchodźcami z Birmy i słowa, jakie do nich wypowiedział, skomentował mediolański dziennik „Corriere della Sera”. Jego publicysta Pierluigi Battista podkreślił, że Franciszek „nie tylko wymówił ich nazwę, ale prosił ich o wybaczenie”.

[ TEMATY ]

Franciszek w Azji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjaśnił, że chodzi o „przebaczenie za niedomówienia, zmowę milczenia, dyplomatycznych korektur, którymi demokracje zachodnie chciały się wykpić w obliczu monstrualnej czystki etnicznej”. Zdaniem komentatora „papież Franciszek pokonał opory tych, którzy radzili mu zachowanie ostrożności i prosili go, by dla zapewnienia nietykalności katolikom i chrześcijanom w ogóle w Birmie, nie wypowiadał tego niewymawialnego imienia”.

„Wybaczenie, o jakie prosił Franciszek, to odwaga wzięcia na siebie winy całego Zachodu. To nauczka dla bojaźliwych i dla uległych, którzy w imię Realpolitik bądź w obliczu szantażu gospodarczego, radzą pośrednie wspólnictwo z oprawcami albo niewytykanie im ich postępowania" – napisał Battista. Zwrócił uwagę, że "wiele było powodów przemawiających za tym, by papież szedł dalej tą drogą układnego realizmu, ponieważ jedną z cech tych, którzy masakrują jakiś naród, domagając się przy tym międzynarodowej bezkarności, jest zdolność do szantażowania świata”

Zdaniem autora swoim gestem Franciszek "wyznacza zwrot w podejściu wspólnoty międzynarodowej do masakr narodów przez bezkarne rządy”. Dziennikarz nie wyklucza przy tym, że będą próby pomniejszenia papieskiego gestu i zapomnienia o tym epizodzie; powrócą „realizm polityczny i moralna obojętność światowej opinii publicznej”. „Jednakże na płaszczyźnie symbolu słowa papieża to otwarte i zadeklarowane wyzwanie, rzucone obłudzie rządów i nabierają one nieporównywalnej wartości. Od wczoraj rządy autorytarne, łamiące prawa człowieka i przetrwanie prześladowanych mniejszości, są już mniej spokojne. Dla Rohindżów nie oznacza to końca prześladowań, ale są pociechą, że nie czuja się już dzięki papieżowi Franciszkowi, zupełnie sami i opuszczeni” - zakończył swe rozważania komentator „Corriere della Sera”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-12-02 15:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek jedzie do Azji gdzie Kościół dynamicznie się rozwija

[ TEMATY ]

podróże

Franciszek w Azji

Ks. Zbigniew Chromy

Papież Franciszek – po liturgii – na Placu św. Piotra

Papież Franciszek – po liturgii – na Placu św. Piotra

Po raz trzeci w czasie swojego pontyfikatu papież Franciszek wyrusza do Azji. Po Korei Południowej w 2014 oraz Sri Lance i Filipinach w 2015 - w dniach 26 listopada - 2 grudnia odwiedzi Mjanmę i Bangladesz. We współczesnym świecie nigdzie Kościół katolicki nie rozwija się tak dynamicznie jak w Azji, choć jego wierni stanowią tam zaledwie ok. 3 procent ludności.

Dla papieża z Argentyny największy kontynent świata, na którym mieszka 60 proc. ludności świata znajduje się na samym szczycie zainteresowania, gdyż mimo wielu ograniczeń i prześladowań Kościoły lokalne tego kontynentu, z jego różnorodnymi kulturami i modelami społecznymi, prezentują się jako niezwykle żywotne oraz dynamiczne i tam kształtuje się przyszłe oblicze Kościoła katolickiego. To przede wszystkim wyjaśnia, dlaczego papież Franciszek uznał Azję za jeden z priorytetów swojego pontyfikatu.
CZYTAJ DALEJ

Syryjscy chrześcijanie przerażeni niedawnymi masakrami

2025-03-13 17:15

[ TEMATY ]

Syria

masakra

chrześcijanie

wikipedia/Preacher lad

Katedra w Aleppo

Katedra w Aleppo

Syryjscy chrześcijanie są zaniepokojeni niedawną masakrą ludności cywilnej w zachodniej części kraju. Była ona wymierzona przede wszystkim w alawitów, przedstawicieli mniejszościowego nurtu islamu, do którego należy były prezydent Baszar al-Assad, ale zabito też kilkunastu wyznawców Chrystusa. „Wywołało to nową panikę u naszych wiernych, znów myślą o opuszczeniu kraju” - powiedział Radiu Watykańskiemu brat George Sabé, marysta z Aleppo.

Od 6 do 10 marca siły nowego reżimu i sprzymierzone z nim ugrupowania zabiły 1500 osób, w tym niemal tysiąc cywilów. Wszystko zaczęło się od ataku zwolenników byłego prezydenta w regionie Latakii, alawickiej twierdzy, z której pochodził al-Assad, na siły bezpieczeństwa nowych władz. Następujące po tym represje dotknęły zarówno uzbrojonych mężczyzn, jak i cywilów.
CZYTAJ DALEJ

Śledztwo w sprawie Ojca Pio

2025-03-13 20:48

[ TEMATY ]

św. o. Pio

"Niedziela. Magazyn"

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska

Życie stygmatyka z San Giovanni Rotondo obfitowało w momenty wielkie, zjawiskowe, ale też nie brakowało w nim tajemnic. Niektóre z nich wyjaśnia br. Błażej Strzechmiński, kapucyn, od lat badający historię Ojca Pio.

Ireneusz Korpyś: Tajemnicą jest osobowość Ojca Pio. Jak to możliwe, że ten oschły zakonnik, z trudnym charakterem przyciągał do siebie rzesze ludzi?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję