- Sakrament pokuty i pojednania zawsze jest ważny, ale czasem dobrze jest zmienić miejsce i osobę - twierdzi bp Miziński. Dodaje, że takim czasem są właśnie rekolekcje, podczas których można „może lepiej poprzez słuchanie konferencji i nauk, przygotować się do spowiedzi”. - Mamy stałych spowiedników, bo to jest bardzo ważne w formacji duchowej, ale oczywiście nie przywozimy ich ze sobą do Częstochowy. Tutaj spowiadają nas paulini i inni kapłani archidiecezji częstochowskiej - powiedział Sekretarz KEP. Od wielu już lat sakrament sprawuje np. o. Jerzy Tomziński, były pauliński generał i przeor Jasnej Góry, i choć dziś ma już 99 lat, także będzie spowiadał biskupów.
Reklama
„Spowiedź to zbieranie siebie na nowo, odzyskiwanie w sobie tego, co duchowe, co Boże”, zauważa bp Miziński. Podkreśla, że „wspólna modlitwa, refleksja Słowa Bożego, rekolekcjonista, bardzo pomagają dostrzec braki i zrobić rachunek sumienia”. - Chodzi o to, by móc wrócić do życia, które będzie to samo, ale nie takie samo - powiedział biskup. Bp Piotr Greger, bp pomocniczy diec. bielsko-żywieckiej podkreśla, że spowiedź to „weryfikowanie siebie, własnego sumienia w świetle Bożego Miłosierdzia”. - W polskiej tradycji dzięki Bogu tak jest, że przy okazji rekolekcji ustawiają się kolejki do konfesjonałów. To wielka zasługa duszpasterzy, którzy w nauczaniu kładą akcent na ten sakrament, ale też siadają w konfesjonałach - zauważył biskup, który jest także członkiem Komisji KEP ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, przypomina, że w Polsce praktykowane są najczęściej dwie formy sprawowania sakramentu pokuty i pojednania. - Jest to obrzęd pojednania jednego penitenta. Polega na tym, że przygotowujemy się indywidualnie do sakramentu, wyznajemy indywidualnie grzechy, uzyskujemy rozgrzeszenie i robimy indywidualne zadośćuczynienie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
To jest forma, którą praktykuje się najczęściej. Druga to obrzęd pojednania wielu penitentów z indywidualnym wyznaniem winy i rozgrzeszeniem. Ta forma jest rzadziej stosowana, najczęściej w grupach formacyjnych czy rekolekcyjnych. W porównaniu z pierwszą formą mamy tu wspólny moment przygotowania i zadośćuczynienia w formie obrzędowości, ceremonialnego wydarzenia - podkreśla abp Górzyński. Wyjaśnia, że właśnie z tą drugą formą mamy do czynienia w przypadku spowiedzi biskupów. - To jest przygotowanie wspólne polegające na refleksji nad Bożym Słowem, podobnie jak w liturgii Słowa w czasie Eucharystii. Nabożeństwo rozpoczyna się modlitwą do Ducha Świętego, następnie jest lektura Słowa Bożego, refleksja, może być w formie homilii, potem jest forma litanijna. Następnie jest akt pokuty wspólny i dopiero potem jest moment indywidualnego przystąpienia do sakramentu pokuty. Ten element indywidualnego wyznania winy i rozgrzeszenia czyni z nabożeństwa celebrację liturgii - powiedział arcybiskup. Przypomniał, że właśnie do takiej formy sprawowania spowiedzi Episkopat zachęca wiernych i kapłanów w parafiach. - Chodzi o to, by zauważyć, że nasze grzechy dotykają nie tylko nas samych, ale i wspólnotę, w której żyjemy oraz by uświadamiać sobie wciąż na nowo sakramentalność spowiedzi, by była ona celebracją - powiedział metropolita warmiński. Sekretarz Konferencji Episkopatu Polski mówi o rekolekcjach, że jest to „czas wchodzenia w głębię i odkrywania daru powołania, najpierw do człowieczeństwa a potem do kapłaństwa, do bycia naśladowcami Jezusa”. - To jest czas oderwania się od codziennych obowiązków nie po to by uciec, ale by wrócić umocnionym, z pogłębioną duchowością, aby spojrzeć na swoje życie i życie Kościoła, w Bożym świetle – powiedział biskup. Dodał, że „chodzi o to, na nowo odkrywać piękno powołania, by nasza posługa nie stała się zwykłym aktywizmem, ale wypływała z głębokiej wiary i naśladowania Jezusa, bo przecież w Jego kapłaństwie uczestniczymy, jesteśmy Jego sługami”.
Spowiedź biskupi rozpoczną w Godzinie Miłosierdzia a więc od 15.00.