Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 10 sierpnia 2012 r. od 1 listopada br. nastąpiły zmiany w podstawowym systemie wsparcia dzieci z rodzin ubogich, jakim są świadczenia rodzinne. Podwyższony został próg uprawniający do tych świadczeń z 504 zł. do 539 zł. Wzrósł też zasiłek rodzinny na dziecko do 5 lat z 68 zł. do 77 zł, zaś na dziecko od 6 – 18 lat z 91 zł. do 106 zł. Nie uległy zmianie dodatki do zasiłku rodzinnego (np.: z tytułu wielodzietności czy dojazdu dziecka do szkoły poza miejscem zamieszkania).
Warto zadać sobie pytanie, czy tak nieznaczne podwyższenie progu dochodowego (o 35 zł.) spowoduje przywrócenie uprawnień do świadczeń rodzinnych milionom dzieci, które utraciły je w wyniku jego zamrożenia od 2004 roku? To głównie zamrożenie progu dochodowego spowodowało, że w latach 2004 – 2011 usunięto z systemu wsparcia świadczeniami rodzinnymi 3,3 miliony dzieci z ubogich rodzin! Np. w 2011 r. przeciętnie miesięcznie wypłacono 2 mln. 767,7 tys. zasiłków rodzinnych, tj. o 7,8% mniej niż w 2010 r. (3 mln. 003,3 tys.). dlatego też w 2011 r. wydatki na zasiłki rodzinne spadły o 8%.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Świadczenia rodzinne są dobrze pomyślanym systemem. Problem polega na tym, że są one kierowane tylko do dzieci żyjących w rodzinach ubogich. W wielu krajach należących do Unii Europejskiej zasiłki rodzinne są niezależne od dochodu rodzin i otrzymują je wszyscy posiadający dzieci. W Polsce tak nie jest, nadto niski próg dochodowy bardzo ogranicza wejście w system świadczeń nawet dzieciom z rodzin biednych. Drugim problemem jest wysokość zasiłku rodzinnego i dodatków do niego. Obecne zasiłki są żenująco niskie i dlatego ich wpływ na poprawę sytuacji dzieci jest ograniczony.
Podwyższenie progu nieco zahamuje proces zmniejszania liczby dzieci korzystających z zasiłku rodzinnego, nie spowoduje jednak przywrócenia uprawnienia milionom dzieci, które je utraciły. Tymczasem to właśnie powinno być celem polityki społecznej. Drugim celem winno być urealnienie zasiłków rodzinnych do kwoty wpływającej istotnie na poprawę sytuacji dziecka w rodzinie ubogiej. Podwyższenie zasiłku rodzinnego o 9 zł. (na dziecko do lat 5), czy o 15 zł (dla dzieci od 6-18 lat) tego kryterium nie spełnia.
Warto przypomnieć, że Polska wśród krajów Unii Europejskiej ma jeden z najwyższych wskaźników dzieci żyjących z ubóstwie, a zasiłki rodzinne w porównaniu z innymi krajami są rażąco niskie. Potwierdza to ostatni raport UNICEF na temat ubóstwa z 29 maja 2012 r. Według niego w rankingu państw UE wypadamy źle. Gorzej mają tylko dzieci z Węgier, Bułgarii i Rumunii. Raport ten ukazuje, jak wiele zależy od zrozumienia tego problemu przez poszczególne państwa. Według raportu, PKB na mieszkańca Polski wynosi prawie 19 tys. dolarów. Podobnie jest w Estonii (19,6 tys.), ale odsetek ubogich dzieci wynosi tam 12,4 proc. gdy w Polsce 21 proc. Podobnie wskaźnik ubóstwa w Szwecji i Danii jest niższy niż np. w Belgii, choć kraje te są na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego.
Reklama
Brak efektywniejszego wsparcia dzieci z rodzin ubogich w Polsce, próbuje się często tłumaczyć argumentem o trudnościach budżetowych. Trudno powoływać się na ten argument, gdy budujemy najdroższe stadiony na świecie, organizujemy naszą prezydencję w UE zgodnie z zasadą: „zastaw się, a postaw się ”, czy podpisujemy nieracjonalny i kosztowny pakiet klimatyczny. To zatem kwestia priorytetów, a nie możliwości.
Brak pracy, ale też niewielkie wsparcie rodzin, jest jedną z przyczyn masowych wyjazdów z Polski za granicę i tam układania swojego życia rodzinnego.
Antoni Szymański, socjolog, członek Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski.