O jej utworzeniu jako świeckiej organizacji pozarządowej poinformował w Rzymie wybitny austriacki filozof prof. Josef Seifert. Został on pierwszym prezesem nowej akademii. Zamierza ona zaoferować Kościołowi studia i wyjaśnienia dotyczące "najważniejszych antropologicznych i etycznych prawd o ludzkim życiu, ludzkiej śmierci i o rodzinie". Zaznaczył, że kierowana przez niego instytucja nie chce poddawać się „fałszywym naukom" ulegającym duchowi czasu. „Słychać dziś bowiem wiele opinii twierdzących, że rzeczywista sytuacja ludzkiego społeczeństwa uległa tak głębokiej zmianie, że wiele działań, które nazywane są wewnętrznie złymi lub grzechami ciężkimi w Familiaris Consortio czy Humanae Vitae, nie można już tak nazwać. Głosy te udają, że czasy starych, sztywnych zasad moralnych już się skończyły, że nie możemy już twierdzić, że cudzołóstwo, stosunki homoseksualne, antykoncepcja, aborcja czy eutanazja są z natury złe we wszystkich okolicznościach” – stwierdził prof. Seifert. Przez dwadzieścia lat (1996-2016) był on członkiem Papieskiej Akademii pro Vita. Także niektórzy z członków założycieli nowej Akademii - Judie Brown, Thomas Ward, Luke Gormally czy Christine Vollmer i Philippe Schepens, byli wcześniej, z nominacji Jana Pawła II członkami Papieskiej Akademii Pro vita.
Pomóż w rozwoju naszego portalu