Od czwartku (26 października) do niedzieli trwają w Krakowie Międzynarodowe Targi Książki. Każdego dnia budynki Międzynarodowego Centrum Targowo-Kongresowym EXPO Kraków (przy ul. Galicyjskiej 9) przemierza tysiące miłośników literatury.
Przychodzą całymi rodzinami, mniej lub bardziej zorganizowanymi grupami; dzieci, młodzież i starsi. Wielu z nich przyjechało do Krakowa specjalnie na Targi, nieraz z odległych miast i miejscowości, i czynią to po raz kolejny.
Byli też obcokrajowcy, jak np. małżeństwo Amerykanów polskiego pochodzenia z Waszyngtonu, którzy przyszli także do stoiska Niedzieli ( C- 6), aby zabrać archiwalne numery „Niedzieli”. Byli mile zaskoczeni, że można nas czytać w Internecie.
W sobotę na stoisku „Niedzieli” pracowali z dużym zaangażowaniem: Żaneta Starszak, Waldemar Dudkiewicz i Lech Szelka. Przy naszym stoisku zatrzymywali się czytelnicy w różnym wieku. Rodziny z dziećmi były częstowane nie tylko najlepszymi krówkami, ale także archiwalnymi numerami „Tęczy”. Starsze, takie już samodzielne, wnuki kupowały swym babciom i dziadkom książkowe prezenty, a przy okazji dostrzegały płyty z filmami (m.in. „My wszyscy z niego” i „Santo subito”) i chętnie je nabywały. – „Niedziela” to dobre czasopismo – słyszeliśmy niejeden raz. – O, jak dobrze że tu jesteście !- cieszyła się starsza pani, kupując „Kalendarz katolika patrioty” na 2018 r.
Było gwarno i radośnie. Jedni przychodzili do nas, aby się spotkać z konkretnymi osobami. Inni, aby zainteresować nas swoimi tematami i proponować współpracę. Były też miłe spotkania z osobami znanymi i popularnymi, których na targach spotyka się co krok. Wielu z nich zaglądało na nasze stoisko. To był dobrze spożytkowany czas!
Górka Klasztorna, Licheń Stary, Supraśl i Święta Lipka – wszystkie te miejsca łączy orędzie skierowane z nieba do Polaków.
Objawienia w Gietrzwałdzie, które zyskały aprobatę Kościoła, mocno zapisały się w świadomości Polaków i często przyćmiewają inne tego typu cudowne wydarzenia, które miały miejsce na naszych ziemiach. Henryk Bejda w swojej najnowszej książce przygląda się temu, co na przestrzeni wieków Chrystus, Maryja, aniołowie i święci mówili do Polaków. Pod lupę wziął sto objawień, które zapisały się w historii Polski i Kościoła, jak również te, które miały tylko wydźwięk lokalny. Rozpiętość treściowa jest więc ogromna, począwszy od objawień związanych z Kaliszem, wspomnianym Gietrzwałdem, i tych, które otrzymały św. Faustyna Kowalska, s. Leonia Nastał, Fulla Horak, a skończywszy na tych, które miały bardzo ograniczony publiczny wydźwięk. Wiele z opisywanych przez niego objawień stało się motorem napędzającym historię Polski, jak wspomniana w książce historia dotycząca Władysława Łokietka, czy też przyczyniło się do powstania znanych miejsc kultu lub nowych form pobożności. Tym samym książka Objawienia Chrystusa i Maryi w Polsce... to coś więcej niż kompendium wiedzy o polskich wizjonerach, to opowieść o duchowym wzrastaniu narodu, o jego wsłuchiwaniu się w głos Boga i o tym, jak na Jego orędzie odpowiadają Polacy.
Przy słynnej via della Conciliazione, alei biegnącej od Zamku Świętego Anioła do Bazyliki św. Piotra, wznosi się kościół Matki Bożej in Traspontina.
Mało kto wie, że w tym kościele, którego kustoszami są karmelici, znajdują się pamiątki po patronach Rzymu, św. Piotrze i św. Pawle - dwie kolumny, do których, zgodnie ze starożytną tradycją, przywiązano apostołów w czasie biczowania. Historycy uważają, że w 1195 r. na polecenie Celestyna III kolumny te zostały umieszczone w starożytny kościele S. Maria in Traspontina, który znajdował się bardzo blisko Zamku Świętego Anioła. Stąd w 1587 r. obie kolumny zostały przetransportowane do nowego kościoła pod tym samym wezwaniem, który stanął nieco bliżej Bazyliki ś. Piotra. Kaplica Kolumn była jedną z pierwszych ukończonych w nowym kościele, właśnie z względu na kultu i cześć, którymi się cieszyli Apostołowie.
Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.
Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.