Reklama

Powszechne, a nielegalne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Narkomania jest zjawiskiem społecznym w Polsce od kilkudziesięciu lat. Jednak po przełomowym 1989 r. problem narkotykowy zaczął przybierać coraz większe rozmiary. W większości dotyka młodzież, a co najsmutniejsze nawet dzieci.
Nieżyjący już Marek Kotański trafnie określił patologię, jaką jest narkomania, oraz człowieka błądzącego w ciemnościach, wołającego o pomoc - narkomana:
„«Narkomania» - słowo, które kojarzyło się nam przez dziesiątki lat z najgorszymi sprawami gatunku ludzkiego, przyrównywane do zbrodni, zboczeń i moralnego dna - jest naprawdę określeniem okrutnego w swej wymowie stanu duszy i ciała człowieka, który nie potrafi żyć we współczesnym świecie, wymagającym bezwzględnego przystosowania się do napięć, konfliktów, szczurzego wyścigu, którego upragnionym końcem ma być za wszelką cenę sukces (...).
Narkoman jest w gruncie rzeczy bezbronnym człowiekiem, pełnym sprzeczności i lęków, pozbawionym naturalnej odporności na stres codziennej egzystencji, pogardzanym przez bliskich i społeczeństwo, zagubionym i bezwolnym. Narkotyk jest dla niego jedyną, znaną mu i dostępną formą obrony przed bólem istnienia, paradoksalnym schronem, w którym przyjdzie mu kiedyś zginąć”.
Musimy pamiętać, że narkomania jest nieodwracalna. To trwała choroba mózgu, układu nerwowego, to wyniszczanie całego organizmu. Sposób zachowania, reagowanie takiego człowieka zawsze już będą inne. Najczęściej po narkotyki sięgają młodzi, jeszcze nieukształtowani ludzie, którzy nie potrafią stawiać sobie granic, a eksperymentowanie może zakończyć się tragicznie. W dzisiejszej dobie dostępne i używane są już niemal wszystkie środki odurzające. Do najpopularniejszych i w miarę tanich należą m.in. konopie indyjskie - tzw. trawka, polska heroina, amfetamina, ekstazy. Bogatsi mogą pozwolić sobie na kokainę i inne, które są dużo droższe. Tworzone są też różnego rodzaju mieszanki, które są szczególnie niebezpieczne.
Młodzi ludzie tkwią w przekonaniu o nieszkodliwości palenia „trawki”, a stąd już niedaleko do palenia heroiny. Niestety, w krótkim czasie okazuje się, że jest już za późno. Specjaliści terapii i profilaktyki uzależnień ukazują nam smutną prawdę. Otóż 8. na 10. pacjentów trafia do nich z problemem heroinowym, gdzie 95% z nich zaczynało od tak popularnej dzisiaj „trawki”. Uzależnienie przychodzi bardzo szybko, skłania do sięgania po coraz to silniejsze narkotyki i nieustanne zwiększanie dawek - tolerancja organizmu na narkotyk bardzo szybko wzrasta. Narkotyki stały się modne. W młodzieżowych grupach rówieśniczych panuje przekonanie, że narkotyki „wypada” mieć. W ich przekonaniu podnoszą prestiż oraz dają pierwszorzędną pozycję w grupie - a na tym zależy prawie każdemu nastolatkowi.
Przerażający, lecz prawdziwy jest fakt, że narkotyki można kupić wszędzie, wystarczy nawet zadzwonić i zamówić - niczym pizzę na telefon. W celu pozyskania nowego klienta dilerzy dają nawet darmowe próbki. „Handlarzy śmiercią”, czyli dilerów, można spotkać dosłownie na każdym rogu: w parku, pubach, dyskotekach, klubach młodzieżowych, nieopodal szkół, a co najgorsze w samych szkołach. Są to na pozór zwykli uczniowie, schludnie ubrani, niebudzący jakichkolwiek podejrzeń. Szeroka dostępność narkotyków, szczególnie w szkołach ponadpodstawowych jest dla zwykłego laika niewyobrażalna. Niestety, drożdżówka czy narkotyk są na równi łatwo dostępne!
Nasuwa się teraz pytanie: Czy warto zatrudniać ochronę, która czuwa przed drzwiami szkoły, aby wypraszać „nieproszonych gości”? Owszem, warto, lecz jak widzimy, nie rozwiąże to problemu - oni są już w środku jako zwykli uczniowie...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kuzynka papieża: dla niego praca była zawsze ważniejsza niż zdrowie

2025-02-24 17:07

[ TEMATY ]

zdrowie

praca

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Od chwili, gdy papież Franciszek przebywa w szpitalu, wiele osób martwi się o zdrowie 88-latka. W sposób szczególny jest zaniepokojona jego kuzynka, 93-letnia Carla Rabezzana z włoskiego Piemontu. Jednocześnie, po ostatnich doniesieniach, odczuwa niewielkie oznaki ulgi w związku ze zdrowiem wybitnego pacjenta, powiedziała w rozmowie z rzymskim dziennikiem „La Repubblica” z 24 lutego. Jeden z jej krewnych w Rzymie miał możliwość widzieć przez chwilę Franciszka w klinice Gemelli. Potem młody mężczyzna powiedział przez telefon, że papież wyglądał dobrze i wydawał się zrelaksowany. Choć nie pozwolono mu rozmawiać z Franciszkiem, „odniósł wrażenie, że papież jest spokojny” - powiedziała bliska kuzynka Ojca Świętego.

Franciszek, urodzony jako Jorge Mario Bergoglio w Buenos Aires 17 grudnia 1936 roku, jest najstarszym z czwórki rodzeństwa. Spośród jego trzech sióstr, żyje jeszcze tylko Maria Elena urodzona w 1949 roku, która przebywa w domu opieki. Jego kuzynka Rabezzana mieszka w Portacomaro, w prowincji Asti na północy Włoch, skąd dziadkowie papieża, Giovanni i Rosa oraz ojciec Jose Mario Bergoglio, wyemigrowali do Argentyny w latach dwudziestych XX wieku.
CZYTAJ DALEJ

Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 9, 14-29.

Poniedziałek, 24 lutego
CZYTAJ DALEJ

Bp Mazur: na wojnę w Ukrainie patrzmy w świetle objawień fatimskich

2025-02-24 20:56

[ TEMATY ]

bp Jerzy Mazur

objawienia fatimskie

wojna na Ukrainie

Grażyna Kołek

„Popatrzmy na wojnę w Ukrainie, zagrożenie pokoju także i w naszej Ojczyźnie, Europie i świecie, w świetle objawień fatimskich. Matka Boża apelowała o nawrócenie świata, ostrzegając, że jeśli to nie nastąpi, spadnie na ludzkość straszliwa kara” - mówił podczas Mszy św. biskup ełcki Jerzy Mazur.

W poniedziałek 24 lutego w katedrze ełckiej wierni zgromadzili się na Mszy św. w intencji pokoju, w Ukrainie. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił biskup ełcki. Mówił: „Ludzie, którzy czynią pokój są nazwani błogosławionymi. Dzisiaj mijają już trzy lata od wybuchu wojny w Ukrainie. Trzy lata wielkiej tragedii. Tysiące młodych ludzi, którzy po obu stronach zginęło. Wielki ból rodzin. Miliony ludzi, którzy opuścili kraj, szukając schronienia w naszej Ojczyźnie i w innych krajach Europy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję