Reklama

U Pani Domaniewickiej

8 września parafia w Domaniewicach świętować będzie odpust Narodzenia Najświętszej Maryi Panny zwany tutaj odpustem Matki Bożej Domaniewickiej. Matka Pięknej Miłości w swoim łaskami słynącym obrazie, ukoronowanym koronami papieskimi, czeka tego dnia na wszystki swoje dzieci.

Niedziela łowicka 36/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nieustanna cześć ludu wieśniaczego”

Reklama

Jak powiedział „Niedzieli Łowickiej” ks. proboszcz Sławomir Sobierajski: „Mimo iż parafia jest pod wezwaniem św. Bartłomieja, to najliczniejsze rzesze wiernych, parafian i pielgrzymów, przybywają właśnie na odpust wrześniowy. Związane jest to z kultem lokalnym, jaki Matka Boża, zwana tutaj Pocieszycielką Strapionych i Matką Pięknej Miłości, odbiera w Cudownym Obrazie w naszej kaplicy-sanktuarium”.
W wydanej w 1933 r. książeczce, autorstwa ówczesnego proboszcza parafii domaniewickiej ks. Władysława Grzelaka, z okazji 300-lecia istnienia cudownego obrazu Matki Bożej w kaplicy braci Celestów, czytamy: „Przez 300 lat, w kaplicy tej, będącej chlubą całej okolicy, Maryja odbierała nieustanną cześć od ludu wieśniaczego. Tu, przed Jej obrazem, dzieci tego ludu składały swe troski i bóle, błagały o litość w chwilach nieszczęść, tak osobistych, jak i ogólnych. Tu do Niej wznosiły się tysiące spracowanych dłoni, nieraz rozlegały się wśród stłumionego szlochu, rwące się z głębi ducha, modlitewne jęki: Matuchno nasza, Pocieszycielko nasza... pociesz, poratuj, ubłagaj u Syna Swego zmiłowanie, win odpuszczenie. Rzewne zapewne chwile przeżywać musiał każdy, widząc, jak ten lud, w chwilach uroczystych wpatruje się w Jej zawsze uśmiechnięte oblicze, jak chce wyczytać z Jej słodkiego spojrzenia miłość Swej Matki ku sobie.
Lud nazywa ją Domaniewicką Maryją. I słusznie. Ona obrała sobie tu jakby małą stolicę, do której garną się Jej wierni czciciele. Tu, matki prowadziły swe dzieci, aby Matce Bożej polecić je w opiekę; oblubieńcy ślubowali sobie dozgonną miłość i wiarę małżeńską; ludzie, w różnych potrzebach, pociechę znajdowali”.

W kaplicy

Tę matczyną miłość i pociechę można u Pani Domaniewickiej znaleźć i dziś. Wystarczy skierować swe kroki do maleńkiej Jej kaplicy, usytuowanej w odległości 3 km od kościoła parafialnego, przy drodze do Łowicza.
Ks. Władysław Grzelak tak opisuje jej wygląd: „... kaplica murowana, pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Kaplica ta, z okrągłą kopułą, posiada front z dwiema wieżyczkami, zwrócony na zachód i przyozdobiony obrazem Matki Boskiej, który dawniej, w czasie wielkich uroczystości, przypadających 8 września, bywał oświetlany”.
Choć kaplica została przed kilku laty odnowiona staraniem proboszcza, ks. Piotra Żądły, otoczona placem pielgrzymkowym ze stacjami Drogi Krzyżowej i pomnikiem Prymasa Tysiąclecia, to nadal prawdziwy jest dalszy opis ks. Grzelaka: „Mało obszerne wnętrze kaplicy robi miłe i dziwnie nastrajające wrażenie. Tutejsza okolica szczyci się jej posiadaniem, a lud miejscowy gromadzi się w niej ochotnie i tłumnie, w czasie majowych nabożeństw, lub innych uroczystości. Wewnątrz kaplicy są umieszczone trzy ołtarze, ambona i chór, mieszczący ośmiogłosowy organ, ujęty w formę białego orła. Orzeł ten, nietknięty przez zaborców, świadczył o Polsce, której ślady istnienia starali się gwałtem zatrzeć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pobożna fundacja Celestów

Budowę kaplicy rozpoczęto w 1631 r. dzięki hojności dwóch braci, rodem ze wsi Czatolina, należącej do parafii tutejszej, Jakuba i Wojciecha Celestów, kupców i obywateli krakowskich.
Z powstaniem kaplicy wiąże się piękna legenda, którą do dziś matki opowiadają swoim dzieciom. Jest w niej o tym, jak to z początkiem XVII w. bracia Celestowie przejeżdżali przez otoczone podówczas wielkimi lasami Domaniewice. W przejeździe tym zaginęła im bardzo piękna i cenna klacz. Poszukiwania konia zawiodły, ale bracia ślubowali, że jeśli go kiedykolwiek odnajdą, uczynią pobożną fundację. I rzeczywiście, kiedy po siedmiu latach przypadkiem znów przejeżdżali przez ten sam las, usłyszeli rżenie końskie. Strata i żal kupców krakowskich zostały sowicie wynagrodzone, bo klacz wraz z siedmiorgiem dobrze odchowanych źrebiąt, dobrowolnie podążyła ku domowi swych dawnych panów. Bracia Celestowie już w 1633 r. ukończyli budowę kaplicy.
Z całej legendy prawdą jest to, że Domaniewice otoczone były niegdyś wielkimi lasami. Kaplica została wystawiona jako wotum Celestów, czcicieli Matki Bożej. Konsekracja kaplicy dokonana została w uroczystość św. Jadwigi, 15 października 1633 r., przez abp. gnieźnieńskiego Jana Wężyka. Akt ten został upamiętniony w dokumencie umieszczonym na wewnętrznej ścianie kaplicy, w postaci czarnej, marmurowej tablicy. Jest to najstarszy dokument dotyczący tej świątyni.

Obraz łaskami słynący

„Po wystawieniu kaplicy, jej fundatorzy, Celestowie, sprowadzili i umieścili w niej obraz Najświętszej Marji Panny, namalowany na drzewie, przypominający z układu obraz Najświętszej Maryi Panny Śnieżnej, znajdujący się w kościele tego imienia w Rzymie, malowany, według podania, przez św. Łukasza. Obraz ten, dziwnie do nabożeństwa pobudzający, zasłynął wkrótce łaskami. Jacek Pruszcz w dziele »Morze łask«, wydanem w Krakowie w 1662 r., wymieniając miejsca święta w Polsce, pisze, że i w Domaniewicach jest obraz cudowny. Znany badacz, Ignacy Polkowski, honorowy kanonik łowicki, twierdzi, że wzmianka ta odnosi się do Domaniewic koło Łowicza” - wspomina ks. Grzelak.
Nie zachowały się dane co do tego, gdzie obraz początkowo umieszczono. Akta, które przetrwały, od 1780 r. zapisują, iż był to obraz łaskami słynący. Stał się on przedmiotem czci i pielgrzymek wiernych z różnych stron kraju, o czym świadczą zawieszone w kaplicy wota. „Część obecna obrazu również zaświadcza o tej czci, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, zaświadcza o miłości ludu polskiego, jaką żywi on do swej Królowej. Życzyć należy, aby ta miłość nie pomniejszyła się, ale owszem, zwiększała się z każdym dniem i świadczyła o silnej wierze polskiego ludu” - pisał domaniewicki Ksiądz Proboszcz przed 71 laty, a pragnieniu jego stało się zadość.
W 1975 r. Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński podniósł kaplicę do rangi sanktuarium. W Roku Wielkiego Jubileuszu 2000 lat chrześcijaństwa biskup łowicki Alojzy Orszulik uczynił domaniewicką kaplicę jednym z dwunastu sanktuariów jubileuszowych naszej diecezji.
14 czerwca 1999 r., podczas pielgrzymki do Łowicza, Jan Paweł II poświęcił korony Pani Domaniewickiej. Były to korony srebrne - pozłacane, pochodzące jeszcze z 1640 r. Od 1760 r. obraz przyozdabiała także srebrna sukienka. 30 sierpnia 1999 r. przybył stosowny reskrypt z kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, zezwalający na ukoronowanie papieskimi koronami głowy Dzieciątka Jezus i Jego Matki, Maryi.
8 września 2000 r., w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i dzień odpustu w parafii Domaniewice, aktu koronacji Cudownego Obrazu dokonał Nuncjusz Apostolski w Polsce, abp Józef Kowalczyk. Współkoronatorem był pierwszy Biskup Łowicki.
Nie zabrakło w niemal 400-letniej historii domaniewickiego sanktuarium i chwil smutnych. Szczególnie dramatyczna była kradzież koron, dokonana na tydzień przed pierwszą rocznicą koronacji. Takie zdarzenia, choć bolesne, umacniają tylko kult i miłość wiernego ludu do swojej Matki. Jest Ona w Domaniewicach otoczona nieustanną czcią i modlitwą.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Henryk Newman zostanie ogłoszony Doktorem Kościoła

2025-09-28 12:14

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

św. Jan Henryk Newman

Vatican Media

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

1 listopada Leon XIV nada św. Janowi Henrykowi Newmanowi tytuł Doktora Kościoła. Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”, jaką odmówił po Mszy św. dla uczestników Jubileuszu Katechetów na Placu św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty wyjaśnił, że Newman „w decydujący sposób przyczynił się do odnowy teologii i do zrozumienia doktryny chrześcijańskiej w jej rozwoju”.

Serdecznie pozdrawiam was wszystkich, którzy uczestniczyliście w tej jubileuszowej celebracji, przeznaczonej dla katechetów i katechistów, w szczególności tych, którzy dzisiaj zostali ustanowieni dla tej posługi. Wraz z wami pragnę przesłać serdeczne życzenia dobrej posługi katechetom, katechetkom oraz katechistkom i katechistom całego Kościoła, rozsianego po świecie! Dziękuję wam za waszą posługę dla Kościoła. Módlmy się za nich, w szczególności za tych, którzy pracują w bardzo trudnych warunkach. Niech Bóg błogosławi was wszystkich!
CZYTAJ DALEJ

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię św. podczas Eucharystii?

2025-09-27 20:03

[ TEMATY ]

Eucharystia

Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików.

Nieprawda. W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików: „Katolicy w pełni uczestniczą w Eucharystii, kiedy otrzymują Komunię św., wypełniając nakaz Chrystusa o spożywaniu Jego Ciała i piciu Jego Krwi. Osoba przystępująca do Komunii św. nie może być w stanie grzechu ciężkiego, musi powstrzymać się od jedzenia na godzinę przed przystąpieniem do Komunii i dążyć do życia w miłości i zgodzie z bliźnimi. Osoby pozostające w stanie grzechu ciężkiego muszą najpierw pojednać się z Bogiem i z Kościołem w sakramencie pokuty. Częste przystępowanie do sakramentu pokuty jest zalecane dla wszystkich wiernych”.
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję