Szefowie Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych chcą, by kasy pozostały w systemie gwarancji depozytów. - Apelujemy także do polityków o naprawienie ustawy o SKOK-ach, aby była bardziej adekwatna do specyfiki kas - mówi prezes Kasy Krajowej Rafał Matusiak.
Przedstawiciele Kasy Krajowej informują, że SKOK-i w tym roku osiągnęły kilkanaście milionów zysku. Kasa Krajowa zorganizowała konferencję prasową Warszawie m.in. z uwagi na niedawne postulaty środowiska bankowego, by depozyty upadających SKOK-ów przestały być gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. - Tak jak zgadzamy się na to, żeby składki płacone przez kasy były przeznaczane, jeśli zajdzie taka potrzeba, na wypłaty depozytów w bankach, tak oczekujemy, że ten system będzie działał proporcjonalnie także w drugą stronę - podkreśla Rafał Matusiak. Prezes Kasy Krajowej apeluje też o polityków o "naprawienie" ustawy o SKOK-ach, aby była ona bardziej adekwatna do specyfiki kas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Objęcie kas gwarancjami BFG wynika z ustawy z 2012 roku, która, stała się zarazem źródłem problemów, w których znalazł się sektor. Ustawa narzuciła bowiem na kasy restrykcyjne normy bez żadnych okresów przejściowych. Prezes Kasy Krajowej zaapelował zatem o zmianę tej ustawy i dostosowanie jej do specyfiki SKOK-ów. - Są sytuacje, kiedy my musimy odmówić kredytu, a banki go udzielają - wskazuje Matusiak.
Reklama
Obecnie klienci SKOK-ów i banków są częściowo chronieni przed negatywnymi skutkami ewentualnego bankructwa instytucji, w której trzymają swoje pieniądze. W razie niewypłacalności instytucji finansowej Bankowy Fundusz Gwarancyjny może wypłacić takim osobom do 100 tysięcy euro, w ramach gwarancji ich oszczędności, czyli tak samo jak ma to miejsce w przypadku tradycyjnych banków.
Do czasu objęcia ustawą z 2012 r., przez 20 lat nie doszło w sektorze SKOK do upadłości, a żaden z członków spółdzielczych kas nie stracił swoich oszczędności i nie musiał się o nie upominać. Według prezesa Kasy Krajowej w mediach mówi się tylko o pomocy, która ma polegać m.in. na finansowaniu przejęcia upadających SKOK-ów przez banki. Tyle, że banki w ten sposób przejmowały jednocześnie aktywa kas. Oprócz tego do SKOK-ów przykładana jest inna miara, SKOK-i nie mają możliwości pozyskania dodatkowego finansowania tak, jak banki.
Wszystkie klauzule nałożone przez ustawę na SKOK-i sprawiają, że ciężko im konkurować z bankami. - Trudno nie zgodzić się z taką tezą, że tak naprawdę był to plan likwidacji SKOK-ów w Polsce. Ten plan na szczęście się nie powiódł. Nie powiódł się, bo jesteśmy tą instytucją, która chroni Polaków przez lichwą - podkreśla Rafał Matusiak.