Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo: Matka stojąca pod krzyżem stała się Matką naszego zawierzenia Bogu

„Przychodzimy do Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia prosząc, aby pokolenie młodych Polaków nie zagubiło drogi dobra i nie utraciło świadomości grzechu, aby na ziemi polskiej nie był daremny krzyż Chrystusa” - mówił 13 sierpnia abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym na Kalwarii w Praszce przewodniczył odpustowi kalwaryjskiemu ku czci Zaśnięcia Matki Bożej

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

kalwaria

abp Zygmunt Zimowski

Praszka

Marian Florek/Niedziela TV

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas uroczystości zostało odsłonięte i poświęcone epitafium ku pamięci abp. Zygmunta Zimowskiego, głównego koronatora obrazu Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia w pierwszą rocznicę jego śmierci. Po odsłonięciu i poświęceniu epitafium odbyła się procesja z figurą Matki Bożej Zaśniętej.

Na uroczystości przybyli m. in. ks. prał. Piotr Supierz, wieloletni sekretarz abp. Zygmunta Zimowskiego, ks. prof. Jan Przybyłowski z Uniwersytetu Kard. Stefana Wyszyńskiego z Warszawy, przedstawiciele Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, Kalwaryjskiego Bractwa Męki Pańskiej, przedstawiciele kapituł archidiecezji częstochowskiej, przedstawiciele władz samorządowych oraz rodzina zmarłego abp. Zygmunta Zimowskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Niech w każdym będzie dusza Maryi, by uwielbiano Pana. Niech w każdym będzie duch Maryi, by radowano się w Bogu” – te słowa św. Ambrożego na początku uroczystości przypomniał ks. prał. Stanisław Gasiński, kustosz sanktuarium w Praszce.

W homilii abp Wacław Depo podkreślił, że „miłość Chrystusa jest potężniejsza od śmierci” i dodał: „Maryjo to nie śmierć Cię zabrała, lecz miłość Chrystusa”.

Reklama

Metropolita częstochowski zwracając się do rzeszy pielgrzymów podkreślił, że „Matka stojąca pod krzyżem stała się Matką naszego zawierzenia Bogu, naszego pielgrzymowania przez życie. Tylko trzeba Ją wziąć do siebie, wprowadzić w codzienność. Nie tylko w uroczystości, nie tylko wtedy kiedy jest trudno, ale w codzienność, bo łaska Boża jest bardzo konkretna” i przypomniał za papieżem Franciszkiem, że „Maryja stała się schodami Boga do ludzi. Bóg przez Nią wszedł w nasze życie, dając przez Nią swojego Syna”.

Metropolita częstochowski wskazując na postać zmarłego w ubiegłym roku abp. Zygmunta Zimowskiego podkreślił, że „na tym miejscu nie tylko go wdzięcznym sercem wspominamy poświęcając epitafium, ale przede wszystkim rozumiemy, że jesteśmy wezwani do ufnej modlitwy o miłosierdzie, aby stał się dla nas również pośrednikiem Bożej łaski i Bożego miłosierdzia”.

Arcybiskup przypomniał również słowa, które abp. Zimowski powiedział 12 września 2015 r. podczas koronacji obrazu Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia w Praszce. „Krzyż Chrystusa stał się dla nas w szkole Maryi potrójnym znakiem.

Krzyż jest dla nas znakiem Bożej mądrości. Jakże często mądrość ludzka nie wytrzymuje czasu próby. Potrzebuje Bożej mądrości. Jej uosobieniem jest Matka Jezusa i nasza Matka. Ten krzyż Chrystusa jest znakiem nadziei. Krzyż Chrystusa to przede wszystkim znak miłości Tego, który do końca nas umiłował. Włączeni w tę miłość mamy w jakiś sposób udział w tajemnicy Trójcy Przenajświętszej. Spotykamy Ojca, Stwórcę dawcę wszelkiego dobra, wszelkiego daru życia. Spotykamy Syna, który pochyla się miłością i miłosierdziem nad każdym człowiekiem. Spotykamy Duha Świętego, który rozlewa miłość w sercach naszych. Włączeni w tę miłość doświadczamy Boga, który pierwszy nas umiłował” – mówił wówczas abp Zimowski.

Reklama

Abp Depo przypomniał również słowa św. Augustyna, który napisał w swoich „Wyznaniach”: „Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie.”

„Pamięć o tej miłości pozwoli nam wytrwać w jednoczeniu z Chrystusem, Pamięć o tej miłości pozwoli nam trwać w wierności na wzór Maryi, niezależnie od tego, co nas spotyka. Stojąc pod krzyżem Maryja wyprasza całemu Kościołowi i każdemu z nas dary Ducha Świętego do wyznawania wiary, do praktykowania wiary” – kontynuował arcybiskup.

Metropolita częstochowski wskazał również na znaczenie duchowe Kalwarii w Praszce - To miejsce na Kalwarii Praszkowskiej kieruje nasz wzrok ku Maryi nie leżącej na marach, ale Maryi obecnej pośrodku pielgrzymującego Kościoła. Jest obecna w naszej drodze pielgrzymiej jako Ta, która uwierzyła słowom powiedzianym Jej od Pana – powiedział abp Depo.

Reklama

„Na tym miejscu doświadczenia pątników, każdego i każdej z nas wplatają się w życie Maryi. Trzeba nam więc bronić naszej Ojczyzny przed niewiarą, która zawsze jest znakiem podziału i wzajemnie nienawiści. Niech więc nas nie uczą ci, którzy posługując się mową nienawiści mówią, że chrześcijaństwo jest religią, która dzieli. Trzeba bronić ducha narodu budując duchowe barykady poprzez serce, broniąc się przed złem i kłamstwem, a szukając prawdy. To one muszą bronić przed zatruciem ducha dzieci i młodzieży przed falą genderyzmu, pijaństwa, rozwiązłości, narkotyków, które nam fundują środowiska zjednoczonej Europy przez różne akcje, festyny, fundacje, parady, głosząc poglądy obce naszej chrześcijańskiej kulturze wiary” – kontynuował arcybiskup przypominając słowa abp. Zimowskiego.

„Te słowa abp Zimowskiego dzisiaj boleśnie powracają. Bronić ducha wiary narodu przed zatruciem. A to przecież sam szatan zasiał w nas ten niepokój, ten krzyk na ulicach” – dodał arcybiskup.

Hierarcha przypomniał, że „przychodzimy do Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia prosząc, aby pokolenie młodych Polaków nie zagubiło drogi dobra i nie utraciło świadomości grzechu, aby na ziemi polskiej nie był daremny krzyż Chrystusa, który jest profanowany, deptany w teatrach, które powinny być środowiskami piękna, prawdy i kultury, a nie dekadentyzmu, upadku”.

„Nie może nam zabraknąć ufności w Boże miłosierdzie. Trzeba nam prosić, aby naród polski żył dla chwały i czci Matki Najświętszej, by rodacy podawali sobie ręce do zgody i przebaczenia. Abyśmy nie zatracili pragnienia życia w prawdzie, pomimo różnych mgieł. Aby naród polski pielęgnował zwyczaje religijne i narodowe, zwłaszcza poprzez rodziny” – zaapelował metropolita częstochowski.

Na zakończenie abp Depo odniósł się krytycznie do ostatnio rozpoczętej w Polsce inicjatywy wysyłania listów do rodziców, aby wypisywali dzieci z lekcji religii. - To jest polskie? To jest chrześcijańskie? – pytał arcybiskup.

Reklama

Początki Sanktuarium w Praszce i Kalwarii Praszkowskiej sięgają 1988 r. Wówczas powstała parafia Świętej Rodziny. Pierwszym proboszczem i organizatorem parafii został ks. Stanisław Gasiński, pochodzący z archidiecezji krakowskiej. 19 sierpnia 2002 r. Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej poświęcił wierną kopię cudownego wizerunku Matki Bożej Kalwaryjskiej dla kościoła Najświętszej Maryi Panny Kalwaryjskiej w Praszce. Ojciec Święty powiedział wówczas: „Niech Matka Boża Kalwaryjska króluje także w Praszce. Módlcie się tam za mnie”. Dekretem z dnia 6 października 2011 r. abp Nowak ustanowił Sanktuarium Pasyjno-Maryjne na Kalwarii w Praszce. Następnie abp Wacław Depo nadał 10 sierpnia 2014 r. Cudownemu Wizerunkowi Matki Bożej Kalwaryjskiej tytuł „Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia”.

18 marca 2015 r. papież Franciszek pobłogosławił w Watykanie korony dla Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia. 25 marca 2015 r. metropolita częstochowski abp Wacław Depo podniósł rangę sanktuarium, nadając mu nazwę „Archidiecezjalne Sanktuarium Pasyjno-Maryjne Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia na Kalwarii w Praszce”.

Koronacji obrazu Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia koronami papieskimi dokonał 12 września 2015 r. abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych.

2017-08-13 23:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: trzeba dzisiaj bronić praw sumienia

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Boże Ciało

Bożena Sztajner

O obronę praw sumienia, poszanowanie prawdy i właściwy kształt wolności zaapelował dzisiaj abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który przewodniczył uroczystości Bożego Ciała. Procesja eucharystyczna przeszła ulicami Częstochowy z Jasnej Góry do archikatedry Świętej Rodziny, a poprzedziła ją Msza św. pod przewodnictwem Metropolity Częstochowskiego na Jasnej Górze.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

2025-04-19 10:37

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję