Reklama

Z „Niedzielą Przemyską” na wakacyjnych szlakach

Niedziela przemyska 28/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bazylika ojców Bernardynów w Leżajsku

Bazylika Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny i klasztor Ojców Bernardynów w Leżajsku należą do najcenniejszych zabytków architektury kościelnej pogranicza renesansu i baroku. Mało kto jednak wie, że obok zabytkowych organów czy XVII-wiecznych, odnowionych niedawno stalli, w krużgankach klasztornych zachował się unikatowy zespół XVII-wiecznych portali drewnianych.
Większości turystów Leżajsk kojarzy się z Bazyliką Ojców Bernardynów i słynnymi nie tylko w kraju organami. Tymczasem warto wspomnieć, że w korytarzach klasztornych znajduje się jedyny na Podkarpaciu i unikatowy w skali kraju - zespół XVII-wiecznych drewnianych portali. O ile portale kamienne czy marmurowe występują w Polsce dość często, o tyle ich drewniane odpowiedniki należą do rzadkości. Portale te, ze względu na delikatną strukturę drewna, w większości uległy zniszczeniu i nie przetrwały do czasów współczesnych. Wyjątkiem jest jednak klasztor Ojców Bernardynów w Leżajsku, gdzie po dziś dzień zachował się oryginalny, niezwykle cenny z historycznego punktu widzenia, zespół kilkudziesięciu bogato zdobionych drewnianych portali. Owe cenne relikty przeszłości rozsiane są po krużgankach i korytarzach klasztornych. - Jeszcze do niedawna portale pokrywały trzy wtórne warstwy malowideł zakrywające ich prawdziwe oblicze - mówi gwardian i kustosz klasztoru Ojców Bernardynów w Leżajsku, o. Stanisław Komornik. - Choć brakuje konkretnych nazwisk, którym można przypisywać autorstwo, to przeprowadzone badania wskazują, że portale, podobnie jak stalle czy rzeźbione fragmenty słynnych leżajskich organów, powstały w obrębie bernardyńskiej szkoły zakonnej - wyjaśnia o. Komornik. W ubiegłym roku, pod nadzorem Wojewódzkiego Podkarpackiego Konserwatora Zabytków rozpoczęły się prace przy odnawianiu zabytkowego zespołu. Dotychczas udało się odrestaurować osiem portali, a w bieżącym roku planowane są prace przy kolejnych pięciu. Przywracaniem pierwotnego wyglądu XVII-wiecznym leżajskim portalom zajmuje się Stanisław Kłosowski z Krakowskiej Pracowni Konserwacji Rzeźby. Żmudne prace konserwatorskie polegają m.in. na uzupełnianiu brakujących - zniszczonych upływem czasu elementów zdobniczych i odkrywaniu przemalowanych na płaszczyznach bogato zdobionych ornamentyką roślinną warstw malarskich. Zgodnie z klasztorną tradycją każdy z portali przy drzwiach prowadzących do konkretnej celi, przyporządkowany był innemu świętemu, na ogół zakonnemu. Tezę tę potwierdzają również dotychczasowe odkrycia konserwatorskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koronka na ulicach miast świata – modlitwa, która zmienia rzeczywistość

2025-09-26 21:02

[ TEMATY ]

Koronka na ulicach miast

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Bożena Sztajner/Niedziela

Od 2008 roku na skrzyżowaniach miast i ulic na świecie rozbrzmiewa Koronka do Miłosierdzia Bożego. Podobnie będzie w najbliższą niedzielę 28 września o 15:00, gdy wierni znów staną razem w rocznicę beatyfikacji ks. Michała Sopoćki, aby modlić się o pokój i miłosierdzie dla świata. „Co roku udaje się nam gromadzić sporą rzeszę wiernych na całym świecie” – powiedział Radiu Watykańskiemu-Vatican News Tomasz Talaga, współorganizator akcji „Koronka na ulicach miast świata”.

Inicjatywa publicznej modlitwy Koronką do Miłosierdzia Bożego zapoczątkowano w 2008 roku w Łodzi. Impulsem stał się 28 września 2008 roku i beatyfikacja ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. siostry Faustyny Kowalskiej. Jak podkreślił Tomasz Talaga, choć sama modlitwa trwa zaledwie kilkanaście minut, jej znaczenie jest duże, ponieważ odbywa się w przestrzeni publicznej. Wierni wychodzą na ulice, by prosić Boga o miłosierdzie dla rodzin, wspólnot i całych miejscowości.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Niskie zainteresowanie edukacją zdrowotną na Podhalu; w wielu szkołach lekcji tego przedmiotu nie będzie

2025-09-26 21:26

[ TEMATY ]

edukacja zdrowotna

Adobe Stock

GIEWONT

GIEWONT

W podhalańskich szkołach zainteresowanie nowym przedmiotem edukacja zdrowotna jest minimalne – wynika z danych zebranych w gminach regionu. W niektórych szkołach podstawowych zajęcia będą się odbywać tylko dla jednego ucznia, a w większości szkół średnich w ogóle ich nie będzie.

W Zakopanem w największej szkole ponadpodstawowej – Zespole Szkół Hotelarsko-Turystycznych im. Władysława Zamoyskiego, gdzie kształci się ponad 1 tys. uczniów – wszyscy zrezygnowali z edukacji zdrowotnej. Podobnie w Zespole Szkół Budowlanych im. Władysława Matlakowskiego nie znalazł się żaden chętny. W Liceum Ogólnokształcącym im. Oswalda Balzera w mieście pod Giewontem z spośród ok. 400 uczniów tylko 24 zadeklarowało udział w zajęciach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję