Reklama

Dzień Regionu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skibniew położony jest w północnej części powiatu sokołowskiego. Wzmiankę o tej wsi można znaleźć w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich wydanym w 1884 r. pod redakcją Sulimierskiego, który mówi: „Skibniew, w 1476 r. Scubneyewo, trzy wsie tej nazwy, powiat sokołowski, gm. Olszew, par. Skibniew”.
Obecnie Skibniew należy do gminy w Sokołowie Podlaskim. Wieś może poszczycić się pięknym kościołem pw. św. Wojciecha, w którym znajdują się relikwie Patrona. Obok tego nowoczesnego kościoła, zbudowanego w latach 80. ub. wieku stoi drewniany zabytkowy kościółek, a tuż za nim muzeum parafialne założone przez ks. Franciszka Szulaka, długoletniego proboszcza tej parafii.
We wsi jest również okazały, piętrowy budynek szkoły, w którym mieści się szkoła podstawowa, gimnazjum, przedszkole, biblioteka szkolna i gminna - jest to Zespół Oświatowy Szkół im. Marianny Frąckowiak. Patronką szkoły jest długoletnia wzorowa nauczycielka tej szkoły.
17 maja br. w Zespole Oświatowym w Skibniewie po raz drugi obchodzono Gminny Dzień Regionu. Inicjatorkami tego pomysłu były nauczycielki: M. Łętowska, A. Miklas, U. Młynarczuk, T. Przyborowska, E. Derlicka i T. Grądzka. Kapryśna w tym roku pogoda okazała się dla organizatorów łaskawa, bowiem w tym dniu zaświeciło słońce i uroczystości mogły odbywać się na świeżym powietrzu.
O godz. 10.00 na placu przed szkołą zgromadzili się uczniowie, nauczyciele, zaproszeni goście i rodzice. Dyrektorka Zespołu Oświatowego, Joanna Próchenko powitała gości, którzy swoją obecnością zaszczycili uroczystość, a więc Urszulę Rozbicką - kierownika Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w Sokołowie Podl., która reprezentuje wójta gminy oraz twórców i poetów ludowych rodem z Podlasia, a mianowicie: Danutę Kalinowską, poetkę i pedagoga; Mariana Pietrzaka - autora książek poświęconych historii naszego regionu, poetę i twórcę Muzeum Regionalnego; Dariusza Kosieradzkiego - redaktora, popularyzatora historii regionu, poetę; państwa Urszulę i Krzysztofa Chorutów, którzy prezentowali wyroby z drewna; Wiesławę Kur - haft, wyroby szydełkowe; Ewę Mitowską - rękodzieło artystyczne; Bożenę Mrozowską - bibliotekarkę, teologa, autorkę książek i wierszy dla dzieci; Szymona Pyrak - wyroby z drewna; Weronikę Sawicką - serwetki, firanki siatkowe; Wandę Wierzchowską - prezesa Sokołowskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, pedagoga oraz młodzież i rodziców.
Uczennice z gimnazjum zaprezentowały w formie krótkich biogramów sylwetki poetów przybyłych na uroczystość oraz recytowały ich wiersze. Poeci, związani z Klubem Literackim „Erato” przy Sokołowskim Ośrodku Kultury, mają w swoim dorobku opublikowane wiersze, pochodzą z Podlasia i twórczość ich związana jest także z tym regionem.
O godz. 11.00 rozpoczęły się występy zespołów folklorystycznych. Jako pierwszy wystąpił Zespół Pieśni i Tańca „Sokołowianie” działający przy SOK i ZSZ im. K. K. Baczyńskiego w Sokołowie Podlaskim. Młodzi tancerze w pięknych strojach ludowych wykonali tańce ludowe, takie jak: polonez, polka i inne. Jest to młody zespół, ale ma już osiągnięcia i otrzymał wyróżnienia na przeglądach zespołów ludowych.
Następnie wystąpił zespół „Nauczyciels-Band” z Sokołowa Podlaskiego, który wykonał kilka piosenek współczesnych i dawnych, co zadowoliło i młodzież, i rodziców. Największym zainteresowaniem młodzieży cieszył się występ Formacji Akrobatycznej z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Sokołowie Podlaskim.
Na koniec wystąpił Zespół Folklorystyczny ze Szkoły Podstawowej w Wólce Okrąglik prowadzony przez Barbarę Dolińską. Dzieci w strojach ludowych bardzo ładnie wykonały taniec ludowy. Na wiele tygodni przed imprezą ogłoszony był konkurs pt.: Moja miejscowość dawniej i dziś w fotografii i przekazach słownych.
Zadaniem konkursu było wykonanie prac zawierających fotografie wybranej miejscowości oraz spisanie wspomnień ludzi starszych, świadków danych wydarzeń. Do konkursu przystąpiły trzy szkoły. Komisja prace sprawdziła i oceniła. Przewodniczący komisji, Marian Pietrzak ogłosił wyniki konkursu, odczytał recenzje prac i wręczył nagrody i dyplomy. I miejsce zajęła Szkoła w Skibniewie, II - w Przywózkach, III - w Czerwonce.
M. Pietrzak uzasadniając wyniki konkursu stwierdził, że praca uczniów ze Skibniewa jest bardzo ciekawa, zawiera materiały dotyczące ciekawych ludzi żyjących w tej społeczności, takich jak: Patronka szkoły Marianna Frąckowiak, ks. Antoni Łapaj, który będąc proboszczem w latach wojny i okupacji uratował życie wielu osobom. W pracy uwzględniano też zmiany zachodzące we wsi na przestrzeni lat. Uczniowie opatrzyli pracę licznymi fotografiami i mapkami. Korzystali z artykułów Krystyny Mieteń zamieszczanych w Niedzieli Podlaskiej oraz wywiadów przeprowadzonych z Julianem Wdowińskim z Hilarowa i Ireną Rogozińską ze Skibniewa.
Następnie uczniowie udali się do sal, w których prowadzone były różne warsztaty. Ewa Mitowska z klasami III a i IV b prowadziła warsztaty plastyczne, ucząc wycinanek i prac z bibuły, natomiast panie: Hanna Pogorzelska, Jolanta Orzec, Maria Goworek i Zofia Górska z kl. II i III gimnazjum prowadziły warsztaty kulinarne, przygotowując potrawy regionalne oraz pyzy i parowce na obiad. W tym czasie pozostali zwiedzali Izbę Regionalną, w której zgromadzono różne przedmioty, takie jak: wrzeciona, lampy naftowe, żelazka z duszą, międlice, haftowane ręcznie kilimy, poduszki itp. W innej części sali zgromadzono pamiątki po Patronce szkoły, takie jak legitymacje, odznaczenia i zdjęcia.
Poza tym w Izbie Regionalnej odbyła się degustacja potraw regionalnych, a więc można było poznać smak razowego chleba, masła czy sera wykonanych domowym sposobem czy kiszki kartoflanej, placka drożdżowego i popić to wszystko napojem kozicowym. Smaku i wyglądu tych potraw nie da się opisać słowami, należało je po prostu spróbować.
Na korytarzach szkolnych twórcy ludowi prezentowali swoje wyroby: państwo U. K. Chorutowie - piękne wyroby z drewna: kolorowe kwiaty i inne ozdoby, Weronika Sawicka - misternie wykonane serwetki szydełkowe, firanki siatkowe, obrusy i narzuty, Szymon Pyrak prezentował m.in. wyroby z drewna.
Wszyscy goście oraz dzieci i nauczyciele z innych szkół zostali zaproszeni na obiad, na którym serwowano bardzo smaczne potrawy regionalne. Po obiedzie odbył się jeszcze Konkurs Wiedzy o Regionie, który przewidziany był dla pięcioosobowych zespołów ze szkół podstawowych i gimnazjów. Zadaniem uczestników było zaprezentowanie wiedzy o naszym regionie. Komisja po wysłuchaniu zespołów ogłosiła wyniki: Szkoły podstawowe: I miejsce - SP Grochów; II - SP Skibniew. Gimnazja: I miejsce gimnazjum w Grochowie; II - gimnazjum w Skibniewie. Dzień Regionu był ciekawą lekcją patriotyzmu, miłości do swego regionu, tradycji i kultury. Młodzież bardziej poznała historię swoich miejscowości. Spotkanie z poetami, z twórcami ludowymi i z ich pracami pozostanie w pamięci uczniów.
Słowa uznania i wdzięczności należą się dyrekcji, organizatorom i wszystkim nauczycielom za przygotowanie tak pożytecznej imprezy, za zaangażowanie i podlaską gościnność. Dyrekcja i nauczyciele pragną serdecznie podziękować sponsorom, którzy dopomogli w zorganizowaniu tej imprezy, a byli to: Urząd Gminy w Sokołowie Podlaskim; Spółdzielnia Mleczarska w Kosowie Lackim; Ubojnia Janusza i Dariusza Zakrzewskich z Kosowa Lackiego; Elżbieta i Krzysztof Świderscy z Kosowa Lackiego.
Oby Dzień Regionu stał się tradycją Zespołu Oświatowego w Skibniewie i wszedł na stałe do planu dydaktyczno-wychowawczego szkoły, czego bardzo mu życzymy i czekamy do następnego roku.
Na koniec fragment wiersza Danuty Kalinowskiej Moje Miasto, mówiący o pięknie tego regionu, o miłości i przywiązaniu do ziemi podlaskiej:

Na pięknej podlaskiej ziemi
leży Sokołów nasz.
A sokół w herbie miasta
Trzyma nad nami staż.
Cetynia cicho płynie
Jak lazurowa nić.
Do kresu swego życia
Chcę tylko tutaj być.

A takie ci jest Podlasie

Czy słyszałeś o krainie
Co z baśniowych podań słynie?
O Jaćwingach, świętych wężach,
O walczących z tury mężach,
O Cetynii jasnowłosej,
Która ongiś tu mieszkała,
co swe imię rzece dała?
To Podlasie, mój kochany
Kraj cudowny, mało znany.

Marian Pietrzak

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w kościele na Kruczej, a także w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję