Reklama

Opoka polonijnego kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokładnie 448 osób znajdowało się na pamiątkowej fotografii, która wykonana została 20 marca 1932 r. przed głównym wejściem do polskiego kościoła pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Chicago. Grupa nr 290 im. św. Józefa, działająca przy Polsko-Rzymskokatolickim Stowarzyszeniu w Chicago była jedną z wielu, jakie na początku XX w. prężnie działały na terenie Wietrznego Miasta. Polacy przywiązani do ziemi, do ojczystych tradycji i Kościoła gromadzili się przy budowanych przez siebie świątyniach. Podobnie było i z kościołem Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Był rok 1890, kiedy to grupa polskich imigrantów zamieszkujących ulicę Aschland zaczęła rozpatrywać możliwość wybudowania nowej świątyni, przyszłego kościoła parafialnego. Do tej pory bowiem Polacy uczęszczali na polskie Msze św. do oddalonego o trzy mile kościoła św. Wojciecha. To właśnie tamtejszy proboszcz obiecał poparcie dla Polaków w staraniach o utworzenie nowej parafii i wybudowanie kościoła. Tworzeniem nowej parafii miał zająć się młody i bardzo ambitny ks. Paweł Rhod. Po dwóch latach, ponosząc koszty 16 tys. dolarów (był początek XX w. i była to duża kwota), przy zbiegu ulic 36th Street i Charlton stanął dwukondygnacyjny budynek, gdzie miała się mieścić poza kościołem także szkoła parafialna. Dwa lata później drugi z kolei proboszcz - ks. Bolesław Nowakowski przyjął ofertę firmy Junction Railway, oferującącej za grunty dotychczasowego kościoła 20 tys. dolarów. Zarobek 4 tys. w nieco ponad dwa lata miał stać się zaczynem dla nowego kościoła, zlokalizowanego przy zbiegu ulic 38th Street i Paulina. Rozpoczęła się budowa. W tym czasie zmienił się proboszcz. Ks. Nowakowskiego zastąpił ks. Maksymilian Kostecki. I wojna światowa i kryzys lat 30. dosięgły także parafian z kościoła pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Miejsce ks. Kosteckiego zajął ks. Wojciech Olszewski. Wybuch II wojny światowej nie miał na szczęście wpływu na rozwój parafii. Złoty jubileusz wspólnota obchodziła w 1945 r., a rozkwit parafii przypada na okres duszpasterzowania w niej ks. Stanisława Rozaka. Odnowienie kościoła, wybudowanie nowego domu parafialnego i mieszkań klasztornych dla sióstr felicjanek i wiele innych rzeczy - to dzieło tego dynamicznego Księdza Proboszcza. W 1970 r., kiedy to obchodzony był diamentowy jubileusz, parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła kwitła i rozrastała się, co zauważała także lokalna władza. Wielkie dzieło ks. Rozaka kontynuował od 1966 r. kolejny proboszcz - ks. Józef Mytych, którego po 20 latach zastąpił piastujący tę funkcję do dziś ks. Bob Roll. Dla parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła nadeszły nowe czasy. Ks. Roll zdecydował się na zwiększenie działalności Stowarzyszenia Matki Bożej z Gwadelupy oraz jako pierwszy proboszcz zauważył rosnące bardzo szybko potrzeby latynoskiej grupy chrześcijan gromadzących się przy kościele.
Dziś w parafii liczącej ponad 100 lat nie ma ani jednej Mszy św., ani jednego nabożeństwa w języku polskim. Nie oznacza to jednak, że duch polski zaginął. Wciąż wchodząc do kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła, patrząc na główny ołtarz, na ogromne figury tych Apostołów, można poczuć polskość. Ostatnie pokolenia polskich imigrantów nie wiedzą nawet, że na południowo-zachodnich przedmieściach Wietrznego Miasta znajduje się kościół wybudowany przez ich przodków.
Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła jest trzecią w historii prawdziwie polską parafią, po parafii św. Stanisława Kostki (1867) i Świętej Trójcy (1873). Dzieje tej świątyni mogą być w pewnym sensie odzwierciedleniem losów Polaków przyjeżdżających do Chicago od setek lat. Patrząc na rosnące w siłę polonijne środowisko, przyglądając się wielkim rzeszom naszych rodaków uczęszczających tłumnie na niedzielne Msze św. w całym Chicago, można mieć uzasadnioną nadzieję, że w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła usłyszymy jeszcze kiedyś Boże, coś Polskę...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: mozaiki ks. Rupnika w sanktuarium św. Jana Pawła II zostaną zasłonięte

2024-07-12 13:31

[ TEMATY ]

Marek Rupnik

Karol Porwich/Niedziela

Rycerze Kolumba podjęli decyzję o zasłonięciu mozaik ks. Rupnika w narodowym sanktuarium Jana Pawła II w Waszyngtonie oraz w głównej siedzibie zakonu w Connecticut. Na razie zostaną one przykryte tkaniną, ale nie wyklucza się, że po wydaniu oficjalnego orzeczenia przez Dykasterię Nauki Wiary mozaiki te zostaną zakryte na trwałe tynkiem.

Decyzję w tej sprawie podjęto po długich konsultacjach z ofiarami nadużyć, pielgrzymami, historykami sztuki, teologami i biskupami. „Rycerze Kolumba zdecydowali się zasłonić mozaiki, ponieważ naszą pierwszą troską muszą być ofiary nadużyć seksualnych, które ogromnie już wycierpiały w Kościele i które mogą zostać jeszcze bardziej zranione przez ekspozycję tych mozaik w sanktuarium” - oświadczył Patrick Kelly, zwierzchnik Rycerzy Kolumba.

CZYTAJ DALEJ

Abp Fulton J. Sheen: Bóg zsyła na narody karę wojny, aby złagodzić ich nieprawość

2024-07-11 19:42

[ TEMATY ]

wojna

Abp Fulton J. Sheen

pl.wikipedia.org

Abp Fulton Sheen

Abp Fulton Sheen

Niegodziwość wroga nie może być dla nas kryterium samooceny. Powinniśmy oceniać siebie w odniesieniu do Bożej sprawiedliwości. We współczesnym świecie powszechną praktyką stało się ocenianie własnej dobroci w porównaniu do postępowania nieprzyjaciela.

Arcybiskup Fulton J. Sheen w książce pisanej podczas drugiej wojny światowej analizuje kryzys cywilizacji zachodniej. Głębokie przemiany społeczne i kulturowe oparte na negacji wiary i rozumu zawsze prowadzą do wojen. Rewolucja nigdy nie będzie odpowiedzią na bolączki współczesnego świata, bo przynosi tylko ateizm i przemoc. Z kolei postęp cywilizacyjny jako gwarancja pokoju okazał się gorzką iluzją i rozczarowaniem.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Korzekwa – Kaliszuk: cieszę się, że posłowie stanęli po stronie dobra kobiet i dobra dzieci

2024-07-12 18:08

[ TEMATY ]

życie

dziecko

Magdalena Korzekwa‑Kaliszuk

pixabay.com

- Cieszę się, że znalazło się w Sejmie wystarczająco wielu posłów, którzy nie godzą się na aborcję na życzenie i stają po stronie dobra kobiet i dobra dzieci - mówi Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prezes Fundacji Grupa Proelio w komentarzu dla KAI po głosowaniu, w którym Sejm odrzucił projekt ustawy o depenalizacji aborcji. Jak podkreśla prawniczka, wynik głosowania oznacza też, że większość sejmowa nie chce rozwiązań, które są sprzeczne z zasadami prawidłowej legislacji oraz uderzają w Konstytucję RP i wyroki Trybunału Konstytucyjnego.

-Prawo w Polsce w tym zakresie jest bardzo jasne i czytelne. Nie budzi żadnych wątpliwości. Proponowana zmiana Kodeksu Karnego byłaby działaniem wbrew art. 38 Konstytucji i wbrew wyrokom Trybunału Konstytucyjnego z 1997 i 2020 r. - mówi Korzekwa-Kaliszuk. Podkreśla również, że projekt nie spełniał podstawowych norm legislacyjnych. - Nie wypowiedziała się o nim Komisja Kodyfikacyjna. Tymczasem obowiązuje zasada, że jeśli projekt dotyczy zmiany kodeksu, to powinien być opiniowany także przez Komisję Kodyfikacyjną, żeby formalnie spełniał wszystkie zasady prawidłowej legislacji - stwierdza.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję