W Wielki Poniedziałek rano metropolita gdański przewodniczył w konkatedralnej bazylice mariackiej Mszy św. koncelebrowanej w intencji Ojczyzny i modlił się w intencji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej.
Eucharystia sprawowana była w kaplicy św. Doroty, przed wizerunkiem Matki Boskiej Ostrobramskiej, przy pomniku smoleńskim i sarkofagu śp. Macieja Płażyńskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Arcybiskup powiedział: - Stajemy dziś przy pomniku tragedii smoleńskiej. Jest tu część tego samolotu i ziemi smoleńskiej. To są symbole, ale jakże ważne. Bo spoiwem życia jest pamięć. A spoiwem życia narodów jest szczególna pamięć. O ludziach, o bohaterach, o wydarzeniach - podkreślił.
- W dzień narodowej modlitwy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej jeszcze raz wracamy do tego wydarzenia. Prosimy też tych, którzy zginęli, o wsparcie, by ten naród trwał i nie pogrążał się w chaosie agresji i nienawiści. Lecz by dążył do pojednania i braterskiej miłości. Bo tylko taka postawa może nas uratować od zła. Myślimy szczególnie o tych, których życie biegło tu, na Wybrzeżu - mówił hierarcha.
Spotkanie w bazylice mariackiej miało charakter modlitewny. Metropolicie towarzyszyli bp Wiesław Szlachetka i bp Zbigniew Zieliński oraz kilkunastu kapłanów. We Mszy św. uczestniczyła rodzina śp. marszałka Macieja Płażyńskiego oraz wielu wiernych.
Po Eucharystii wszyscy ośpiewali hymn „Boże coś Polskę”, po którym metropolita gdański odmówił modlitwę i zapalił u stóp pomnika znicz.
Pomnik, który znajduje się w bazylice mariackiej przy obrazie Matki Boskiej Ostrobramskiej, był pierwszym na Pomorzu upamiętniającym tę katastrofę.