Reklama

Boży ornament

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym z najważniejszych momentów w rozwoju nauki był niewątpliwie „przewrót Kopernikański”. Nasz wybitny astronom Mikołaj Kopernik nie tylko „wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię”, ale również „usunął” Ziemię z uprzywilejowanej pozycji centrum wszechświata. Oto okazało się, że nasza planeta nie jest „pępkiem (wszech) świata”, ale tylko jednym z wielu ciał niebieskich poruszających się we wszechświecie. Dalsze odkrycia umacniały to wrażenie. Kiedy nowożytna astronomia ukazała niewyobrażalne rozmiary kosmosu, kiedy okazało się, że Ziemia to tylko maleńki punkcik w złożonej z milionów gwiazd galaktyce wśród miliardów innych galaktyk, dało to wielu ludziom asumpt do obwieszczenia, że czas skończyć z naiwną wiarą w wyjątkowość człowieka. Naukowcy o ateistycznej orientacji ogłaszali, że Ziemia i jej mieszkańcy to tylko nic nie znaczący pyłek wśród bezmiaru wszechświata. Jak to ujął znany astronom i pisarz Carl Sagan: „Ziemia jest tylko małym punktem zawieszonym w bezmiarze kosmicznej ciemności”. Wtórował mu noblista Steven Weinberg wieszczący, że wszechświat jest „bezcelowy”, a ludzkie życie „tylko mniej lub bardziej groteskowym wynikiem szeregu przypadków”.
Jakież było zdumienie tego typu „proroków”, kiedy okazało się, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat fizycy zwrócili uwagę na fakt, że wiele fundamentalnych praw przyrody - od poziomów energetycznych w atomie węgla do tempa rozszerzania się wszechświata i jego czterowymiarowości - jest dokładnie tak zestawionych, że we wszechświecie może istnieć życie. Jeśli którakolwiek z nich byłaby nieco inna, życie - w postaci, jaką znamy - nie miałoby szansy powstać. „Wyobraźcie sobie maszynę stwarzającą wszechświat; masznę z tysiącami numerów telefonicznych, reprezentujących stałą grawitacji, ładunek elektronu, masę protonu i tak dalej” - wyjaśnia Steve Meyer z Whitworth College. „Istnieje wiele możliwości układów cyfr w każdym z tych numerów, a nawet najdrobniejsza ich zmiana może sprawić, że życie we wszechświecie nie będzie mogło powstać”. I co się okazuje? Wszystkie numery są z jakiegoś nieznanego powodu ustawione tak, jak trzeba, aby życie przetrwało.
Te „dziwne zbiegi okoliczności” skłaniają wielu naukowców do zaskakujących wniosków. Na konferencji naukowej, która odbyła się kilka lat temu na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, na zadane pytanie: „Czy mamy wystarczające dowody wspierające wiarę w Boga?” ponad 20 naukowców - większość z nich należy do ścisłej czołówki w swojej dziedzinie - odpowiedziało twierdząco. „Trudno oprzeć się wrażeniu, że obecna struktura wszechświata, tak bardzo wrażliwa na najmniejsze zmiany swoich właściwości, była starannie zaplanowana. Pozornie cudowne współdziałanie licznych jego wartości, które natura wyznaczyła w fundamentalnych stałych, musi pozostać najbardziej nieodpartym dowodem na kosmiczny projekt” - wyjaśnia astrofizyk Paul Davies, dodając: „Osobiście podzielam wiarę, że jest coś poza naszą rzeczywistością i, jak przypuszczam, podziela ją większość fizyków”.
Wśród podzielających taką wiarę jest niewątpliwie astrofizyk z Iowa State University, Guillermo Gonzalez, współautor niedawno wydanej książki The Privileged Planet (Wybrana planeta, Regnery 2004). Wynika z niej, że im więcej dowiadujemy się o wszechświecie, tym więcej widzimy nasze unikatowe w nim miejsce. Weźmy przykładowo Księżyc. Gonzalez dowodzi, że gdyby Ziemia miała mniejszy księżyc lub dwa małe księżyce jak Mars, mogłaby się odchylać od swej osi więcej niż 30 stopni zamiast obecnych 23,5 stopnia. Niewielka różnica? Tylko, że gdyby odchyliła się więcej podczas lata, wówczas półkulę północną wypalałoby Słońce, podczas gdy południową skuwałby ostry mróz, a po pół roku role by się odwróciły. Odchylenie osi Ziemi spowodowane przez Księżyc skutkuje również korzystnym układem wiatrów, który w miarę równomiernie rozprowadza ciepło i deszcze na powierzchni całej planety. Ziemia i jej wyjątkowe położenie nie tylko umożliwiają życiu przetrwanie, ale te same warunki czynią również możliwym obserwację wszechświata. Nasza atmosfera, złożona w większości z azotu i tlenu, jest nie tylko przeźroczysta, co pozwala nam patrzeć w głębiny nieba, ale również wychwytuje większość groźnej energii płynącej ze Słońca, przepuszczając jednak zakres światła widzialnego. Co to oznacza? To, że odkrycia te zmieniają diametralnie nasze spojrzenie na wszechświat i nasze w nim miejsce. Wszechświat nie jest bezcelowy, Ziemia nie jest „tylko małym punktem zawieszonym w bezmiarze kosmicznej ciemności”, a ludzkie życie nie jest „tylko mniej lub bardziej groteskowym wynikiem szeregu przypadków”. Przeciwnie, Ziemia jest starannie zaplanowaną kołyską dla życia i nas samych, a to, co możemy obserwować z naszego ziemskiego domu, świadczy o wszechświecie zaprojektowanym do życia, do odkrywania i badania jego sekretów. Kiedy więc podniesiemy głowy i spojrzymy na gwieździste niebo, możemy stwierdzić, że jest ono w jakiś niezwykły sposób z nami związane. Greckie słowo „kosmos” znaczy ornament. W świetle najnowszych odkryć nauki można wnioskować, że kosmos jest wspaniałym Bożym ornamentem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież pobłogosławił obraz do polskiej kaplicy sejmowej

2025-12-10 17:54

[ TEMATY ]

sejm

Papież Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

Leon XIV pobogosławił przywieziony przez polskich parlamentarzystów portret św. Tomasza More’a, patrona sprawujących władzę. Grupa posłów i posłanek uczestniczy w pięciodniowej pielgrzymce do Rzymu, zorganizowanej z okazji Roku Jubileuszowego. Delegacji towarzyszy krajowy duszpasterz parlamentarzystów, ks. dr Andrzej Sikorski.

Obraz św. Tomasza More’a, męczennika, uznawanego za jednego z najszlachetniejszych ludzi w Anglii, którego Jan Paweł II ogłosił w roku 2000 patronem rządzących i polityków, trafi do kaplicy sejmowej. „Papież podszedł do nas, ucieszył się, gdy usłyszał, że jesteśmy z polskiego parlamentu. Rozpoznał również podobiznę św. Tomasz More’a”– relacjonuje ks. dr Sikorski.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nie można wykluczyć Europy z przywracania pokoju na Ukrainie

2025-12-10 07:42

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

O spotkaniu z prezydentem Zełenskim, ważnej roli Europy i jej sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi na rzecz pokoju na Ukrainie, ale też o możliwości podróży do tego kraju rozmawiał Papież z dziennikarzami, opuszczając wieczorem rezydencję w Castel Gandolfo. Leon XIV odpowiedział też m.in. na pytanie o datę możliwej przeprowadzki do Pałacu Apostolskiego i na komentarz dotyczący tego, że „nie modlił się”, podczas wizyty w stambulskim meczecie.

Pytany o szczegóły spotkania z Wołodymyrem Zełenskim, Papież powiedział, że „oczywiście, głównym tematem była kwestia wojny i sposoby poszukiwania porozumienia i zawieszenia broni”. Podkreślił, że rozmowy dotyczyły także uprowadzonych dzieci oraz więźniów i tego w jaki sposób „Kościół może pomóc w sprowadzeniu na Ukrainę zwłaszcza [tych – przyp. red.] dzieci”. Dopytywany o działania Watykanu w tym zakresie, podkreślił, że większość tych działań „przebiega, niestety, bardzo powoli” i odbywa się za kulisami. „Wolę nie udzielać komentarza, poza tym, że kontynuujemy prace nad tym i starania, by te dzieci mogły powrócić do swoich domów i rodzin”.
CZYTAJ DALEJ

100-lecie utworzenia metropolii i archidiecezji krakowskiej

2025-12-10 19:17

Biuro Prasowe AK

Na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie 10 grudnia odbyła się konferencja naukowa „100-lecie utworzenia metropolii i archidiecezji krakowskiej”, która jest dopełnieniem jubileuszu świętowanego w katedrze na Wawelu 28 października.

W konferencji wziął udział abp Marek Jędraszewski. Obecni byli także kard. Stanisław Dziwisz i bp Jan Kopiec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję