Reklama

10-lecie Katedralnego Chóru Chłopięco-Męskiego „Pueri Cantores Thorunienses”

Wychowanie przez śpiew

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katedralny Chór Chłopięco-Męski „Pueri Cantores Thorunienses” świętuje swoje 10-lecie. Dobrze, że jest taki chór w Toruniu. Ci chłopcy śpiewający muzykę religijną w kościołach i na festiwalach są we wspólnocie, która w wytężonej pracy i trudzie dąży do perfekcji wykonania.
Z dzieciństwa wyniosą oni radość i bogate wspomnienia, do których będą wracać w dorosłym życiu.
„Chór pomógł mi wychować Krzysia, nauczył go organizacji życia. Mam wspaniałego syna; jest bardzo samodzielny, zdyscyplinowany. Śpiewając w Chórze od początku, potrafi jeszcze dużo zrobić: gra w kosza, jeździ na rowerze, ma czas posiedzieć przy komputerze. Obecnie jest na drugim roku studiów na kierunku historia sztuki i kultury, mimo to nigdy nie przerywał prób, sam pilnował terminów. Dopiero dwa tygodnie przed maturą nie poszedł na koncert. Na pierwszym roku studiów nie mógł chodzić na wszystkie próby, bo kolidowały z zajęciami, ale daje sobie radę. To jest wspaniała rzecz i wielka radość dla niego samego i rodziny. Gdy usłyszałam i zobaczyłam syna na pierwszym koncercie, łzy same leciały mi z oczu. Dzięki temu, że on śpiewał, ja także miałam większy kontakt z muzyką. Wyjście na koncert, oderwanie się od trudów życia codziennego, to jakby przeniesienie w inny świat” - mówi Anna Karczewska, mama chórzysty, która wraz z mamą innego chórzysty pilnuje trofeów Chóru i albumów ze zdjęciami, znajdujących się na wystawie. Między rodzicami także wytworzyła się więź, zwłaszcza wśród tych, którzy towarzyszyli Chórowi od jego powstania.
„Śpiewałem od początku, ale z przerwą; próby mnie początkowo nieco zniechęcały. W sposób stały związałem się z Chórem w 1996 r. W ubiegłym roku wyjechałem do Warszawy na studia. Teraz dojeżdżam i jestem tylko na niektórych próbach i koncertach, tak jak dzisiaj” - mówi chórzysta Jerzy Adamiak. „Śpiewam, bo bardzo to lubię. I teraz też, gdy przyjeżdżam na kilka chwil do Torunia, bardzo się cieszę, że mogę śpiewać. Niewątpliwie jest to zajęcie rozwijające... Poza tym między nami zawiązały się bardzo silne więzi przez te wszystkie lata. Dyrygent jest fachowcem. Potrafi dobrze przygotować koncert i nas odpowiednio zmotywować. Trzeba mieć dobry kontakt, żeby utrzymać tak dużą grupę chłopaków, co jest nieraz ważniejsze niż umiejętności muzyczne”.
Te relacje były także widoczne w czasie jubileuszowego koncertu Katedralnego Chóru Chłopięco-Męskiego „Pueri Cantores Thorunienses”, który odbył się 4 kwietnia br. w wypełnionej po brzegi Sali Wielkiej Dworu Artusa. Chórzyści swojemu Dyrygentowi ofiarowali rzeźbę jego głowy, wykonaną przez artystę rzeźbiarza Tadeusza Wojtasika - ojca dwóch członków Chóru z Chłapowa, a życzeniom wtórowali spontanicznie i żywiołowo, nie tylko oklaskami. Równie gorąco nagrodzili żonę pana Romana, której ciche wsparcie jest wielką pomocą dla pracy męża i Chóru, oraz córkę Aleksandrę Grucza-Rogalską, która akompaniuje Chórowi, a ten koncert prowadziła.
Życzeniom, kwiatom i prezentom nie było końca. Na wstępie głos zabrał bp Andrzej Suski. „Niedziela Palmowa jest w Kościele katolickim radosnym i uroczystym dniem” - zaczął Biskup Toruński, przypominając dalej, że jest to dzień spotkania Ojca Świętego z młodzieżą. „Członkowie tego Chóru to również ludzie młodzi, a więc mamy dzisiaj podwójny powód do radości i świętowania” - powiedział. Ksiądz Biskup przekazał słowa uznania prof. Gruczy, doceniając jego pracę i trud.
„Gmachy wielkich katedr, w tym toruńskiej katedry Świętych Janów, wyrastały ze średniowiecznych pragnień wyrażenia jedności pomiędzy niepojętym wszechświatem i naturą, w której żył człowiek. Część tych pragnień miał wyrażać śpiew chóralny, który symbolizował czystą i podniosłą harmonię ducha i ciała” - mówił prezydent Torunia Michał Zaleski. „Prowadzony przez pana prof. Romana Gruczę zespół jest częścią tej niezwykłej, toruńskiej i europejskiej tradycji kultury muzycznej”.
W dalszej części życzenia złożyło szereg osób reprezentujących różne organizacje i instytucje muzyczne oraz osoby prywatne. Krótką chwilę refleksji wzbudziły kulturotwórcze dokonania parafii Świętych Janów, gdzie już w 1867 r. zaistniał pierwszy w Toruniu, pierwszy na Pomorzu Nadwiślańskim, pierwszy na obszarze Polski, od Śląska po Bałtyk, chór - Towarzystwo Śpiewu św. Cecylii w Toruniu.
Nie mogło zabraknąć życzeń od zaprzyjaźnionych chórów; w imieniu Chóru Chłopięco-Męskiego „Pueri Cantores Silesienses” życzenia składał ks. Piotr Klemens, w imieniu Chóru Chłopięcego „Pueri Cantores Gostinienses” - Alfred Modrzyk i wreszcie Ismo Savimäki reprezentował zaprzyjaźniony Chór Vanaja z Hämeenlinny w Finlandii - bliźniaczego miasta Torunia.
W czasie pięknego koncertu Chórowi towarzyszyła Toruńska Orkiestra Kameralna i soliści: Urszula Walaszczyk-Nogaj (sopran), Janusz Cabała (kontratenor), Wiesław Raczkowski (tenor), Marcin Tlałka (bas). Całością dyrygował założyciel Chóru Roman Grucza. W programie subtelnie zabrzmiała Modlitwa Eugeniusza Głowskiego - obecnego na sali kompozytora, a następnie monumentalne dzieła: Stabat Mater Giovanniego Battisty Pergolesiego oraz Kantata nr 182 na Niedzielę Palmową Jana Sebastiana Bacha. Wspaniałym zwieńczeniem uroczystego koncertu, wprowadzającym słuchaczy w ducha zbliżających się świąt Zmartwychwstania Pańskiego, było Alleluja Georga Friedricha Haendla, którego wysłuchano na stojąco.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

1 marca - wspomnienie św. Feliksa III, papieża

[ TEMATY ]

patron dnia

pl.wikipedia.org

Feliks III

Feliks III

Feliks był synem kapłana Feliksa. W młodości wszedł w związek małżeński z Petronią, mieli syna Gordiana i córkę Paulę. Wyróżniał się wyjątkową doskonałością, mądrością i darem rządzenia. Dlatego po śmierci papieża, św. Symplicjusza, w 483 r. właśnie jego powołano na stolicę św. Piotra w Rzymie. Przyjął imię Feliks III.

Sytuacja polityczna papieża była trudna. Włochy opanował wódz Gotów, Odoaker. W Kościele na Wschodzie rozwijała się herezja monofizytów, głosząca, że Pan Jezus miał tylko jedną naturę - Boską, która wchłonęła w siebie naturę ludzką, patriarcha Konstantynopola, Akacjusz, wypracował "formułę zgody". Według niego nie należy mówić w ogóle o naturach w Jezusie Chrystusie. Formuła ta nie zadowoliła ani monofizytów, gdyż nie potwierdzała ich nauki, ani katolików, gdyż zakazywała głosić naukę o dwóch naturach w Jezusie Chrystusie - Boskiej i ludzkiej. Papież musiał potępić Akacjusza. Poparł go za to cesarz Zenon. Patriarcha Konstantynopola, mając poparcie władcy, zerwał z papieżem i nakazał wykreślić jego imię z Mszy świętej. Tak powstała schizma akacjańska, pierwsze oderwanie się Kościoła wschodniego od zachodniego, trwające przez ponad 30 lat. Po śmierci Akacjusza (489) papież polecił biskupom i kapłanom Kościoła wschodniego wykreślić ze Mszy świętej wspomnienie Akacjusza. Papież Feliks III zmarł 1 marca 492 roku. Pochowano go w bazylice św. Pawła za Murami w grobowcu rodzinnym.
CZYTAJ DALEJ

Bardo. Formacja, która kształtuje duszpasterzy

2025-02-28 13:52

[ TEMATY ]

Bardo

studium wikariuszowskie

studium proboszczowskie

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Księża wikariusze podczas spotkania

Księża wikariusze podczas spotkania

Kapłani diecezji świdnickiej pogłębiają swoją formację, uczestnicząc w studium proboszczowskim i wikariuszowskim.

Studium wikariuszowskie to inicjatywa biskupa świdnickiego, mająca na celu przygotowanie młodych księży do efektywnej pracy duszpasterskiej. Studium proboszczowskie z kolei, wspiera kapłanów w zarządzaniu parafią i podejmowaniu kluczowych decyzji duszpasterskich. Nad całością formacji czuwa ks. prał. dr Marek Korgul, dyrektor Diecezjalnego Instytutu Formacji Stałej.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Trump do Zełenskiego: igrasz z III wojną światową

2025-02-28 20:57

[ TEMATY ]

Ukraina

Donald Trump

Wołodymyr Zełenski

PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL

Albo zawrzemy układ, albo wychodzimy - powiedział prezydent USA Donald Trump do Wołodymyra Zełenskiego podczas kłótni w Gabinecie Owalnym. Trump mówił również do Zełenskiego, że "igra z III wojną światową".

Do gorącej wymiany doszło po tym, jak Zełenski powiedział Trumpowi, że nie powinien ufać Putinowi, bo ten 25 razy złamał zawarte porozumienia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję