Reklama

Wiadomości

Obrońcy życia: pojednajmy się!

Potyczki w środowiskach pro-life zmniejszają skuteczność oddziaływania obrońców życia. Jest to wykorzystywane przez środowiska przeciwne - uważa prof. Bogdan Chazan. W rozmowie z KAI ginekolog i położnik podkreśla, że różnica w kwestii karania kobiet to sprawa poboczna, której nie należy w sposób sztuczny ciągle odgrzewać, że obrońcy życia zamiast skupiać się na dzielących ich szczegółach, powinni się zjednoczyć w imię dobrej sprawy. Podobnego zdania jest dr Paweł Wosicki, Prezes Polskiej Federacji Obrońców Życia który zwraca jednak uwagę, że obrońcy życia chcący pozostać wiernymi nauczaniu polskiego Episkopatu w tej sprawie nie mogą przyjąć argumentów zwolenników karalności kobiet.

[ TEMATY ]

ochrona życia

prof. Chazan

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kwestia karalności kobiet, uwzględniona w obywatelskim projekcie ustawy antyaborcyjnej autorstwa Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, dzieli środowiska obrońców życia. Jak przyznaje prof. Bogdan Chazan w rozmowie z KAI, choć obie strony konfliktu nie wyrzekają się swoich poglądów, powinny podjąć współpracę dla dobra wyższej sprawy, jaką jest ochrona życia.

- Lepiej działać nie dzieląc się, nie zamazując różnic, ani ich nie wyolbrzymiając, wtedy efekt tego działania będzie na pewno lepszy - podkreśla prof. Chazan, dodając, że środowiska od początku nie dzieliła kwestia karalności kobiet. - Byłem świadkiem, kiedy doszło do planów wspólnego działania. Rozpoczęliśmy wspólne prace nad projektem w Episkopacie dużą, 30-osobową grupą, która, wydawało się, będzie pracować zgodnie, aż do przygotowania projektu ustawy. Potem jednak u części członków grupy pojawiły się wątpliwości, czy nie odłożyć tego na pół roku, czy ma to być wyłącznie obywatelska inicjatywa. Potem zrezygnowali ze współpracy. Szkoda. Pewne rzeczy zostały w sposób sztuczny wyostrzone - wspomina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jak z kolei podkreśla prezes Polskiej Federacji Obrońców Życia, kwestia karalności kobiet była dla części obradujących nie do zaakceptowania, a debata na ten temat zdominowała całą dyskusję. - Mniej się mówiło na temat dlaczego trzeba chronić wszystkie dzieci, wykorzystały to środowiska feministyczne, którym pod pretekstem zamachu na prawa kobiet udało się wyprowadzić kobiety na ulice - zauważył dr Paweł Wosicki.

Zdaniem prof. Chazana już wcześniej pojawiły się różnice zdań, czy działać bezpośrednio na umysły i emocje ludzi czy poprzestawać na oświadczeniach, czy pokazywać piękno życia, czy oddziaływać przez pokazywanie istoty aborcji. - Moim zdaniem jedna i druga metoda jest dobra, obie należy wykorzystywać, by chronić życie nienarodzonych. Różna jest wrażliwość osób, do których się zwracamy, trzeba grać na kilku fortepianach. Nie należy szukać wrogów tam gdzie ludzie, myślą podobnie - podkreślił.

Projekt ustawy Fundacji Pro-prawo do życia przepadł w Sejmie, natomiast organizacje zaangażowane w jego przygotowanie udzieliły poparcia dla projektu Federacji Ruchów Obrony Życia złożonego w Sejmie w formie petycji, gdzie karalności matek się nie przewiduje. Chociaż sprawa karalności kobiet była istotna z punktu widzenia środowisk popierających ustawę Ordo Iuris, członkowie komitetu "Stop Aborcji" sami zrezygnowali z tego punktu w trakcie drugiego czytania projektu.

- Bardzo dobrze, że tak się stało. Nie ma między nami żadnej wojny czy walki - stwierdził dr Wosicki. Dodaje jednak, że trudno mówić o pojednaniu obu stron, a przy tym wypracowaniu zbieżnych poglądów na temat obrony życia nienarodzonych, ale nie ma też mowy o otwartej "wojnie" między tymi środowiskami.

Reklama

- Tak naprawdę są trzy sprawy, które nas różnią - dodaje dr Paweł Wosicki w rozmowie z KAI. Pierwsza to stosunek do współpracy z Kościołem - Federacja działa na własną odpowiedzialność ale w łączności z Episkopatem, środowisko związane z obywatelskim projektem zarzuca Episkopatowi nauczanie niezgodne z nauczaniem Kościoła Powszechnego - tłumaczy.

Druga sprawa to strategia polityczna – Federacja współpracuje z parlamentarzystami i rządem w pracach nad zmianami ustaw w kierunku lepszej ochrony życia, Fundacja PRO stawia na konfrontację, ogłaszając np. lidera partii rządzącej Herodem Roku - wylicza dr Wosicki, dodając, że trzecia kwestia to spojrzenie na obronę życia.

– Federacja zawsze traktowała obronę życia szeroko, na płaszczyźnie pomocy dla matek brzemiennych, edukacji społeczeństwa i prawnej ochrony życia, stąd nasze poparcie dla programów 500+ czy Życie+, dla naszych adwersarzy najważniejsza jest prawno-karna ochrona dziecka poczętego - twierdzi prezes Polskiej Federacji Obrońców Życia.

Zdaniem prof. Chazana, niezależnie od tego, czy karanie kobiet znalazłoby się w projekcie ustawy, czy nie, to i tak ustawa miała zostać odrzucona. Był to jedynie pretekst. Projekt można było zmienić podczas procedowania w Sejmie. Na propozycję projektodawców wyrzucenia z projektu sprawy karania kobiet już nie zwrócono uwagi.

- Dziecko w łonie matki jest człowiekiem od poczęcia. Matka bywa morderczynią swojego dziecka. Uznanie, że z założenia nie jest zagrożona karą, zmniejsza ochronę prawną i moralną dziecka. Nie zawsze ma wyrzuty sumienia, może być niewierząca. A co z ojcem dziecka? Co z zasadą dwurodzicielstwa? Mimo, że też cierpi może być poddany karze. Ja tego nie rozumiem. Ale trzeba rozmawiać, dążyć do pojednania - podsumowuje prof. Chazan.

Fundacja Pro-Prawo do Życia i inne organizacje zaangażowane w inicjatywę ustawodawczą "Stop Aborcji" 9 stycznia pismo do Sejmowej Komisji ds. Petycji, w którym wyraziły poparcie dla antyaborcyjnego projektu przedstawionego przez Polską Federację Ruchów Obrony Życia. Podpisani pod pismem Mariusz Dzierżawski i Jerzy Kwaśniewski wzywają posłów do niezwłocznego przyjęcia ustawy.

2017-02-08 11:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dr Radziwiłł: lekarze powinni postępować według aktualnej wiedzy medycznej, ale i w zgodzie z sumieniem

[ TEMATY ]

prof. Chazan

Alex E. Proimos / Foter.com / CC BY

Lekarze dla zachowania swojej integralności i dla dobra swoich pacjentów powinni postępować nie tylko według aktualnych zasad wiedzy medycznej, ale także w zgodzie ze swoim sumieniem – uważa dr Konstanty Radziwiłł, b. prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, komentując dla KAI odwołanie prof. Bogdana Chazana z funkcji dyrektora Szpitala świętej Rodziny w Warszawie.

Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała dziś, że rozwiąże umowę o pracę z prof. Bogdanem Chazanem, wieloletnim dyrektorem Szpitala Świętej Rodziny w Warszawie, gdyż nie wykonał on aborcji u pacjentki, której nienarodzone dziecko miało ciężkie wady.
CZYTAJ DALEJ

Starogard Gdański: Skandal! Sędzia skazał matkę za to, że ostrzegła przed aborterem

2025-02-18 07:39

[ TEMATY ]

sąd

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

Pani Weronika z dzieckiem

Pani Weronika z dzieckiem

Skandal w Sądzie! Sędzia Wojciech Jankowski ze Starogardu Gdańskiego skazał matkę, która odmówiła aborcji na swoim synku i ostrzegła inne kobiety przed aborterem. Pani Weronika, mama trojga dzieci, została skazana na 4 miesiące prac społecznych. Ma też zapłacić 1812 złotych kosztów sądowych dla oskarżyciela ginekologa Piotra A. Dodatkowo ma zamieścić przeprosiny w mediach. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawa toczyła się przez ponad 2 lata. Zaczęła po tym, jak Pani Weronika odpowiedziała w Internecie na pytanie jednej z kobiet w ciąży. Pytanie było o lekarza do prowadzenia trudnej ciąży w Starogardzie Gdańskim, ktoś zasugerował właśnie Piotra A. W odpowiedzi Weronika odradziła i przytoczyła historię swojego synka. Kilka lat wcześniej A. zdiagnozował u chłopca zespół Downa i nachalnie proponował aborcję. Morderstwo na dziecku miałoby się odbyć w gabinecie A., co samo w sobie byłoby złamaniem prawa – wykonywanie aborcji poza szpitalem jest karalne. Weronika odmówiła. Dziecko urodziło się bez wady genetycznej, choć stres z okresu ciąży miał złe skutki i pewne problemy zdrowotne ciągną się u dziecka do dziś.
CZYTAJ DALEJ

Raport: UE wydała w 2024 r. więcej pieniędzy na paliwa z Rosji niż na pomoc finansową dla Ukrainy

Unia Europejska wydała w trzecim roku pełnowymiarowej inwazji Kremla na Ukrainę więcej pieniędzy na rosyjskie paliwa niż na pomoc finansową przekazywaną Kijowowi - wynika z raportu Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), cytowanym w poniedziałek przez brytyjski dziennik "Guardian".

Szacuje się, że w 2024 r. UE kupiła od Rosji ropę i gaz o wartości 22 mld euro, a na wsparcie finansowe Ukrainy przekazała 19 mld euro - wynika z danych CREA i Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IfW Kiel). Dane te nie obejmują pomocy wojskowej czy humanitarnej przekazywanej Kijowowi przez UE, lecz wyłącznie wsparcie finansowe.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję