W homilii powiedział on, że żyć duchem Błogosławieństw to żyć życiem Jezusa Chrystusa. Takich ludzi potrzebuje współczesny świat – podkreślił bp Szamocki. Zwrócił uwagę, że cisi o których słyszymy w kazaniu na górze nie są niemi. Oni podobnie jak św. Teresa z Lisieux, bł. Matka Lament, czy wielcy święci związani z trędowatymi jak o. Damian czy o. Jan Beyzym SJ - mocą łaski ukrytej w ich życiu zmieniają świat.
Przyznał,. że podlegają oni tym samy pokusom co reszta ludzi jednak zwyciężają dzięki zawierzeniu całego swojego życia Bogu. – Pomimo hałasu tego świata potrafią oni usłyszeć w swoim sercu i w swoim sumieniu głos Pana i za nim pójść – powiedział kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił, że wewnętrzny pokój jest owocem modlitwy i zjednoczenia z Bogiem – Błogosławieni wprowadzający pokój to ci, którzy nie mają ani środków, ani chęci by samodzielnie dochodzić sprawiedliwości bo w Panu a nie w rydwanach pieniądzach czy władzy pokładają swoją nadzieję. – To mocarze, którzy naprawdę zmieniają świat na drodze osobistego nawracania się . Ich cichością jest pokora a świętość po prostu miłością – stwierdził bp Szamocki.
Reklama
Przekonywał, że tym co jest w stanie zmienić oblicze świata to modlitwa i cierpienie przyjęte w duchu wiary i miłości. - Cisi w tajemnicy cierpienia i kontemplacji, adoracji Boga ratują świat. Nie cechuje ich nienawiść lecz miłość, nie przemoc ale męczeństwo. Gromadzą się we wspólnotach by zmienić świat - nie przeciw komuś, nie jak ludzie rewolucji lecz dla kogoś – zauważył. Podkreślił, że najważniejsze jest świadectwo miłości, służby i oddania bez reszty. Takich ludzi potrzebuje Kościół i nasza Ojczyzna. Wierzymy, że żyją oni pośród nas – wyraził nadzieję hierarcha.
Podziękował również tym którzy na co dzień pomagają chorym na trąd. – Pomimo cierpienia i tragedii kalectwa ci ludzie są szczęśliwi ponieważ spotkali w swoim życiu miłość i chcą dzielić się nią z innymi – zauważył bp Szamocki
Po liturgii w podziemiach katedry warszawsko-praskiej odbyło się spotkanie przygotowane przez Sekretariat Misyjny Jeevodaya w trakcie którego można było bliżej poznać skutki trądu oraz działanie ośrodka dla trędowatych, gdzie od wielu lat służy chorym dr Helena Pyz.
Rocznie notuje się około 250 tys. nowych przypadków zachorowań na trąd.80 proc wszystkich chorych to mieszkańcy Indii.