Jak wyjaśnił przedstawiciel postulacji karmelitów bosych, o. dr hab. Szczepan T. Praśkiewicz OCD, w procesie beatyfikacyjnym trzeba zawsze udowodnić, że kandydat do chwały ołtarzy praktykował w stopniu heroicznym wszystkie cnoty. Trzeba również wyprosić cud za jego przyczyną.
„Należy też zabezpieczyć jego doczesne szczątki, które z chwilą beatyfikacji stają się relikwiami i mogą być w Kościele przedmiotem kultu publicznego” – dodał przybliżając szczegóły procesu beatyfikacyjny sługi Bożej Kunegundy Siwiec (1876-1955), który rozpoczął w 2007 r. i znajduje się obecnie na etapie rzymskim, zmierzającym do udowodnienia cnót kandydatki na ołtarze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Za zgodą Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych 14 listopada została dokonana ekshumacja, kanoniczne rozpoznanie przeniesienie doczesnych szczątków „Kundusi” z cmentarza parafii pw. św. Anny w Stryszawie do kaplicy sióstr zmartwychwstanek w Siwcówce – przysiółka beskidzkiej wsi położonej u stóp Babiej Góry.
Reklama
Jak poinformował o. Praśkiewicz, wydobyte z grobu ziemnego kości służebnicy Bożej zostały oczyszczone, kanonicznie rozpoznane przez biegłych z anatomii lekarzy i złożone do metalowej trumienki. „Trumienkę zamknięto i opieczętowano lakową pieczęcią Kurii metropolitalnej. Włożono ją następnie do drewnianego, licującego z wystrojem kaplicy drewnianego sarkofagu, który przewieziono na Siwcówkę i złożono w lewej bocznej ścianie kaplicy, pod obrazem Matki Bożej Częstochowskiej - ulubionym miejscu modlitwy Kunegundy” – zrelacjonował zakonnik.
Zdaniem karmelity, wierni, a zwłaszcza mieszkańcy Siwcówki, którzy nawiedzali grób służebnicy Bożej, by prosić Boga o łaski za jej przyczyną, wyrażają swoje zadowolenie z faktu, że wróciła ona „do siebie”.
Zewnętrzna płyta grobu Kunegundy na cmentarzu w Stryszawie zostanie nadal zachowana. Oznaczać będzie miejsce pierwotnego pochówku kandydatki do chwały ołtarzy.
Prace ekshumacyjne, za pozwoleniem i pod nadzorem Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Suchej Beskidzkiej, zostały dokonane przez piętnastoosobową komisję mianowaną przez metropolitę krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. Na jej czele stanął ks. dr. Andrzej Scąber, kierownik referatu spraw beatyfikacyjnych w Kurii metropolitalnej w Krakowie.
W skład komisji weszli świadkowie miejsca pochówku kandydatki na ołtarze, biegli z anatomii i medycyny, technicy i duchowni – wśród nich m.in. przełożony prowincjalny Zakonu Karmelitów Bosych z Krakowa – o. Tadeusz Florek OCD, ks. Aleksander Salamon – miejscowy proboszcz i s. Bożena Wróbel CR – przełożona domu zakonnego w Siwcówce.
Kunegunda Siwiec urodziła się 28 maja 1876 r. w Stryszawie-Siwcówce. W wieku dwudziestu lat złożyła za zgodą spowiednika prywatny ślub czystości i w 1923 r. wstąpiła do Trzeciego (dziś Świeckiego) Zakonu Karmelitów Bosych. Została obdarowana łaską słyszenia w swoim wnętrzu słów Jezusa i niektórych Świętych i możliwości rozmawiania z Nimi; słów, które przekazywała swojemu spowiednikowi, ks. Bronisławowi Bartkowskiemu (zm. 1986), wiernie je notującemu.
Podczas działań wojennych w 1942 r. uczyniła ofiarę ze swego życia w intencji zachowania Siwcówki przed grożącą wiosce pacyfikacją i wywózką do niemieckiego obozu Auschwitz i została wysłuchana. Przez kilka lat była obłożnie chorą. Zmarła w opinii świętości 27 czerwca 1955 r.