Portugalscy biskupi: walka z eutanazją nie jest kwestią religijną
Portugalscy biskupi zgromadzeni w Fatimie na sesji plenarnej konferencji episkopatu Portugalii stwierdzili, że zagadnienie walki z eutanazją nie jest kwestią religijną, ale problemem humanitarnym. Szefujący episkopatowi patriarcha Lizbony kard. Manuel Clemente zaapelował, aby nie ograniczać tego zagadnienia jedynie do obszaru przekonań religijnych. - Niech nikt nie próbuje zawężać problemu eutanazji do płaszczyzny czysto religijnej, bo jest ona w rzeczywistości zagadnieniem natury humanitarnej – powiedział kard. Clemente.
W dokumencie przyjętym przez portugalskich biskupów zaapelowano o ducha miłosierdzia, przejawiającego się “troską o przedłużenie życia ludzkiego, a nie o pomaganie w umieraniu”. Biskupi przypomnieli też o niedawnych apelach pięciu ostatnich prezesów Izby Lekarskiej w Portugalii, którzy jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko próbom legalizacji eutanazji w tym kraju. Ich deklaracje poparło portugalskie środowisko pracowników służby zdrowia.
W maju br. tysiące mieszkańców stołecznej aglomeracji przeszło ulicami Lizbony w “Marszu dla Życia”, który był formą sprzeciwu wobec planowanej przez socjalistyczny rząd Antonio Costy i popierających go partii skrajnej lewicy legalizacji eutanazji. Wprawdzie gabinet Costy odstąpił od inicjatywy ustawodawczej w tej materii, ale Blok Lewicy zapowiedział, że przedstawi niebawem projekt ustawy dotyczącej tzw. wspomaganej śmierci. Na początku listopada br. liderzy tego ugrupowania ujawnili, że mają już gotowy projekt legalizacji eutanazji w Portugalii. Dokument ma trafić pod obrady parlamentu na początku 2017 r. Według jego założeń, prawa do eutanazji nie mieliby nieletni, a także niepełnosprawni umysłowo i osoby cierpiące na depresję.
Blok Lewicy posiada zaledwie 19 deputowanych w 230-osobowym parlamencie Portugalii. Rządzący w ramach mniejszościowego gabinetu Costy socjaliści są tymczasem podzieleni w sprawie poparcia dla eutanazji. Równie niejednoznaczne stanowisko ma największe ugrupowanie portugalskiego Zgromadzenia Republiki – Partia Socjaldemokratyczna.
Chorego człowieka nie zawsze można wyleczyć, ale zawsze trzeba się nim zaopiekować, bez skracania jego życia, ale też bez uporczywego i zbytecznego odwlekania jego śmierci – napisał Franciszek w liście do uczestników rozpoczętego 16 listopada w Watykanie spotkania na temat końca życia. Zorganizowały je wspólnie Światowe Towarzystwo Medyczne i Papieska Akademia Życia.
Papież zauważył, że pytanie o koniec życia przybiera dziś nowe formy, między innymi w związku z rozwojem medycyny. Zabiegi na ludzkim ciele stają się coraz skuteczniejsze, ale nie zawsze są rozstrzygające. Mogą podtrzymywać, a nawet zastępować funkcje biologiczne, co jednak nie jest jednoznaczne z poprawą stanu zdrowia. Potrzeba więc mądrości, bo dziś coraz silniejsza jest pokusa stosowania terapii, które są skuteczne dla ciała, lecz nie służą integralnemu dobru osoby – napisał Franciszek. W tym kontekście przypomniał on katechizmowe rozróżnienie między moralnie dopuszczalną rezygnacją z uporczywej i nieproporcjonalnej terapii a eutanazją, która zawsze jest niedopuszczalna, bo polega na przerwaniu życia i zadaniu śmierci.
Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.
Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
Urząd Dobroczynności Apostolskiej jest instytucją Stolicy Apostolskiej, który w imieniu Papieża zajmuje się pomocą charytatywną osobom potrzebującym.
Kościół pomagał ubogim od początku swego istnienia – byli za to odpowiedzialni diakoni. W przypadku Papieży działanością tą zajmowali się członkowie tzw. Rodziny Papieskiej. Natomiast w bulli Innocentego III (1198-1216) pojawiła się po raz pierwszy wzmianka o urzędzie Jałmużnika Apostolskiego. Jałmużnik Jego Świątobliwości ma godność Arcybiskupa i należy do Rodziny Papieskiej, co uprawnia go, między innymi, do uczestniczenia w papieskich ceremoniach liturgicznych. Franciszek, który przykładał wielką wagę do działalności charytatywnej wyniósł obecnego Jałmużnika, Konrada Krajewskiego, do godności kardynalskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.