Reklama

Polska

Bałdy

Abp Górzyński przekroczył Wrota Warmii

W Bałdach odbyło się dziś rano uroczyste powitanie arcybiskupa Józefa Górzyńskiego, w związku ze zbliżającym się ingresem 15 października. W otoczeniu mieszkańców i kanoników warmińskich abp Józef przeszedł przez tzw. Wrota Warmii, prowadzące na historyczny trakt biskupi.

[ TEMATY ]

Warmia

Wojciech Łączyński/archidiecezja.warszawa.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez ucałowanie Pacyfikału witamy naszego arcybiskupa i życzymy Bożego błogosławieństwa w pasterzowaniu jedną z najpiękniejszych diecezji, archidiecezją warmińską - – mówił ks. Andrzej Lesiński, prepozyt warmińskiej kapituły katedralnej.

Ks. Lesiński przypomniał, że dzieje archidiecezji przenikają się z dziejami miast, które odegrały ważną rolę w historii diecezji warmińskiej. Ważną rolę odegrała również niepozorna miejscowość Bałdy. To tutaj w minionych wiekach witano nowego biskupa warmińskiego. Dziś również możemy przywitać nowego biskupa, naszego arcybiskupa, który w drodze na ingres zatrzymuje się w Bałdach, by spotkać się z Kapituła i mieszkańcami tych ziem – zaznaczył prepozyt kapituły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wraz z mieszkańcami i przedstawicielami sołectw nowego arcybiskupa powitał również wójt gminy Purda Piotr Płoski, który zwracając się do abp. Józefa powiedział: na granicy Warmii i Mazur chcemy przywitać księdza arcybiskupa chlebem i solą.

Reklama

Na zakończenie uroczystości abp Józef Górzyński podkreślił, że to dzisiejsze wydarzenie wszystkich nas porusza, bo nawiązuje do pięknej historii tej ziemi. Czujemy się dziedzicami tej historii, tego miejsca, które jest żywym znakiem troski o historię ziemi warmińskiej. W związku z tym staje też przed nami zadanie – odpowiedzialność za tradycję i za ciągłość tradycji. Prośmy Pana Boga, aby nam błogosławił, abyśmy historię budowali tak pięknie, jak nasi poprzednicy.

W uroczystościach w Bałdach uczestniczyli abp Wojciech Ziemba, metropolita warmiński, kanonicy warmińskiej kapituły katedralnej, a także przedstawiciele władz samorządowych, powiatowych, akademickich, przedstawiciele mediów lokalnych, mieszkańcy okolicznych gmin, sołectw. Wydarzenie uświetnił występ chóru parafialnego im. Elżbiety Gołębiowskiej z Klewek.

Trakt Biskupi w Bałdach to fragment dawnego traktu królewskiego z Warszawy do Lidzbarka Warmińskiego. Zgodnie z historycznym zwyczajem to w tym miejscu witano nowo mianowanych biskupów, którzy przejeżdżali tędy w drodze do Lidzbarka Warmińskiego, aby objąć biskupstwo. W Bałdach składano biskupom pierwszy hołd i witano ich uroczyście przez wszystkie stany: duchowieństwo, lokalne władze, szlachtę, mieszczan oraz chłopów.

Wjazd na Trakt Biskupi otwierają Wrota Warmii, symbolizujące granicę między Mazurami a Warmią. W 2006 roku dzięki staraniom abp. Wojciecha Ziemby, Edwarda Cyfusa i ówczesnych władz gminy Purda odrestaurowano dawny trakt biskupi, w alei lipowej, o długości 1200 m.

2016-10-08 13:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Warmia

Rowerem przez Warmię - piękny czas! Zaskakujące na początek dla cyklisty: tam jest chyba więcej z górki niż pod górkę… W każdym razie szum wiatru w uszach w pędzie przez aleje lipowe, dębowe lub klonowe jest urzekający. I te widoki na pofałdowane pola, łąki, lasy, jeziora! Ale to, co szczególnie przykuwa uwagę, to wielość i żywotność chrześcijaństwa w krajobrazie Warmii. Najpierw kościoły: niemal każda wioska, którą mijaliśmy, szczyci się pięknym, najczęściej gotyckim lub neogotyckim kościołem. Jechaliśmy czas jakiś Szlakiem Zamków Gotyckich - w praktyce okazało się, że większość budowli to gotyckie kościoły, a jeśli już zamki, to należące do biskupów warmińskich. Okazuje się, że nawet w czasach krzyżackich na Warmii dominowali biskupi i duchowieństwo diecezjalne, a nie rycerze z czarnymi krzyżami na płaszczach. Nie brak też kościołów zupełnie nowych. Mnóstwo kapliczek - większych i mniejszych, stawianych przed wiekami i zupełnie niedawno, solidnych domków dla Matki Bożej i żelaznych lub drewnianych krzyży przydrożnych. W większości te znaki pobożności są zadbane, ktoś przy nich sprząta, sadzi kwiaty, podlewa, troszczy się, choćby stawiając w wazonach sztuczne, własnoręcznie wykonane kwiaty. Kapliczki nierzadko układają się w całość, w pobożną opowieść jak w drodze do Świętej Lipki (to granica Warmii i Mazur), gdzie przydrożna Droga Krzyżowa ma już kilkaset lat, czy w wiosce Urbanowo niedaleko Lidzbarka, której mieszkańcy Kalwarię wzdłuż drogi postawili zupełnie niedawno.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję