Reklama

Święto Ofiarowania Pańskiego i… Gromnica

Dnia 2 lutego Kościół obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego. Należy ono do najdawniejszych w chrześcijaństwie, gdyż było obchodzone w Jerozolimie już w wieku IV, a więc zaraz po ustaniu prześladowań. Według podania procesja z zapalonymi świecami była znana w Rzymie już w czasach papieża św. Gelezjusza I (Gelezego) w 492 roku, a z całą pewnością w wieku X.

Niedziela łowicka 5/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głęboka jest treść tego święta: Chrystus Pan wchodzi do świątyni, aby podkreślić, że kończy się Kapłaństwo Starego Przymierza, a rozpoczyna się w Nim i przez Niego Kapłaństwo nowe oraz nowa, najwyższa i najdoskonalsza Ofiara, którą On aktem ofiarowania się Ojcu niebieskiemu w świątyni dzisiaj zapoczątkował.
Od prawie tysiąca lat z tej okazji ma miejsce zwyczaj poświęcania gromnic i procesji na pamiątkę, że Symeon nazwał Chrystusa Pana „światłem na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego Izraela” (Łk 2, 32). Tę symbolikę światła, Chrystus sam wyjaśnił, kiedy siebie nazwał „Światłem świata” (J. 8, 12). Szczególnie wymowną była ta symbolika w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, kiedy nabożeństwa odbywały się nocą i kiedy nie było innego światła.
Kościół katolicki na każdym kroku przypomina nam, że Chrystus Pan jest naszym światłem, że bez Chrystusa bylibyśmy wszyscy w najgłębszych ciemnościach niewiedzy i śmierci. Będąc zaś sam światłem, udziela nam także Chrystus swojego światła i dzieli się nim z nami: przez swoją naukę i życie Boże, jakie wlewa do naszych dusz. Dlatego tego dnia w czasie Liturgii święci się grube woskowe świece, dawniej odlewane przez kościelnych w specjalnych blaszanych formach. Wierni przychodzą z tymi okazałymi świecami, zwanymi „gromnicami” czyli „chronić od gromów mająca” do kościoła, ksiądz święci je, i palą się podczas nabożeństwa. Potem wierni zapaloną gromnicę niosą z kościoła do domu.
Już od najdawniejszych czasów człowiek używał płonącej świecy jako wyrazu czci i uwielbienia dla Boga. W Starym Testamencie czytamy, że kiedy Mojżesz na rozkaz Boży polecił zbudować Przybytek, w świętym miejscu stał siedmioramienny świecznik. Były to pierwsze świece, które zapłonęły ku chwale Boga.
W świątyni jerozolimskiej zbudowanej przez króla Salomona, oprócz szczerozłotego świecznika siedmioramiennego, znajdowało się jeszcze pięć innych. Ich gorejące świece były świadkami tęsknych pragnień i gorących modłów Narodu Wybranego o zesłanie obiecanego Mesjasza. I Bóg zesłał Zbawiciela, którego prorocy zapowiadali jako Światłość (Iz 49,6). Światło jest również symbolem Boskiej natury Chrystusa. Pismo Święte nazywa Boga „światłością” (J 1,5) i „źródłem światła” (Ps 35,10).
Znaczenie świecy w Kościele jest bardzo bogate. Świeca jest symbolem chrześcijaństwa. Chrystus powiedział: „Ja jestem światłem”, a „wy jesteście światłością świata”. W ten sposób określił nasze wspaniałe zadanie wobec całego stworzenia. Mamy być jak światło zapalone w ciemnym pokoju. Ludzie niewierzący winni się weselić patrząc na chrześcijanina, który jest światłem. Nasz dobry przykład, nasza zdecydowana postawa, nasza mądrość życiowa i odwaga w bronieniu prawdy winny być światłem dla świata.
Świeca jest symbolem ofiary. Spala się własnym kosztem i dlatego od wieków utożsamiano ją z ofiarą. Między innymi dlatego zawsze płonie na ołtarzu podczas sprawowania Najświętszej Ofiary. Świeca trzymana przez nas w ręku, stawia nam pytanie, czy stać nas na ofiarę. Życie ustawicznie żąda jej od nas. Nie można być dobrym mężem, matką, ojcem, dzieckiem, pracownikiem nie składając ofiary. W naszych czasach to sprawa wielkiej wagi.
Świeca to także symbol wiary. Na chrzcie otrzymaliśmy zapaloną świecę jako symbol światła wiary i we wszystkich ważnych momentach życia Kościół podaje nam zapaloną świecę, przypominając łaskę wiary. Otrzymaną na chrzcie św. wiarę trzeba przenieść przez całe życie, a nie jest to wcale takie łatwe.
Wreszcie świeca jest symbolem ludzkiego życia. Dlatego świeca towarzyszy życiu chrześcijanina od chrztu świętego aż do śmierci. Po udzieleniu chrztu ojciec zapala świecę od paschału, a kapłan mówi: „Przyjmijcie światło Chrystusa. Podtrzymywanie tego światła powierza się wam rodzice i chrzestni, aby wasze dziecko oświecone przez Chrystusa, postępowało zawsze jak dziecko światłości, a trwając w wierze, mogło wyjść na spotkanie przychodzącego Boga, razem ze wszystkimi świętymi w niebie”. W dniu Pierwszej Komunii Świętej dzieci z zapalonymi świecami odnawiają przyrzeczenia złożone na chrzcie świętym. Świeca towarzyszy nam także podczas bierzmowania, ślubu pogrzebu. To samo czyni się w czasie wigilii paschalnej. Wszystkie czynności w kościele są oświetlone blaskiem świec. Stanowią one symbol życia chrześcijańskiego. Pięknie o świecy pisał Romano Guardini: „Ona stoi niezachwianie w jednym miejscu, wyprostowana na całą wysokość, czysta i dostojna. Wszystko w niej mówi: «Jestem gotowa». Stoi wytrwale, tam gdzie stać jej kazano, przed Bogiem. Nie uchyla się w niczym, w niczym nie zgina. Cały jej wygląd świadczy o zdecydowanym, przytomnym pogotowiu. Tak spala się ona w swym przeznaczeniu, niepowstrzymanie stapiając się w żar i światło”.
Zauważmy jednak, że kiedy świeca zostanie zapalona, zaczyna jej systematycznie ubywać. Podobnie jest z naszym życiem. Od momentu, w którym je otrzymaliśmy, dni naszych systematycznie ubywa. Z każdą godziną, z każdą sekundą życie staje się krótsze. Stąd światło gromnicy powinno nam odkryć prawdę, że nie potrafimy pomnożyć czasu. Nikt z nas nie potrafi dodać do swojego życia ani godziny. Gromnica przypomina, że w życiu trzeba wszystko dokładnie obliczyć. W tych obliczeniach należy uwzględnić też godzinę śmierci. Jest bowiem stuprocentowo pewna, choć nie wiemy kiedy nadejdzie.
A kiedy nadchodzi ostatnia godzina człowieka, ten bierze w swe dłonie świecę gromniczną, by z tym znakiem, jakby z samym Chrystusem, bez trwogi i lęku wyjść na spotkanie śmierci, by z tym światłem nadziei wejść w progi Ojca w niebie. Płomień świecy przez całe życie wskazywał chrześcijaninowi na niebo, że tam ujrzy Światłość Najdoskonalszą, samego Boga.
Wiemy, że każda śmierć jest wielką, niepowtarzalną tajemnicą. Są śmierci spokojne, piękne, szczęśliwe. Są śmierci dramatyczne. Czy można przygotować się do niej? W dzień święta Ofiarowania Pańskiego staje przed nami Symeon - jako człowiek, który liczył się z tą godziną odejścia i umiał się do niej przygotować. Wiedział, że życie się nie kończy, ale przelewa w nowe naczynie, w naczynie wieczne. Ostatni moment był momentem radości: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego Słowa” (Łk 2, 29).
Modlimy się o wiele rzeczy, prosimy Boga, aby nam na ziemi błogosławił. Jednak tego dnia chyba w sposób szczególny wypada modlić się o jedną z najcenniejszych spośród wielu łask - łaskę dobrej śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Świętość na wyciągnięcie ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2022, str. 8-11

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino

O fenomenie „świętego w trampkach”, który skradł serca współczesnej młodzieży i stał się dowodem na to, że świętość jest osiągalna dla każdego, z abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, autorem książki Oryginały, nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu, rozmawia ks. Jarosław Grabowski.

Ks. Jarosław Grabowski: Błogosławionego Carla Acutisa pochowano w Asyżu, mieście św. Franciszka. Święty Biedaczyna i „święty w trampkach” to dość oryginalne zestawienie. Czterdziestopięcioletni Franciszek zmarł w 1226 r., a zaledwie 15-letni Carlo – w 2006 r. Ksiądz Arcybiskup napisał książkę na ten temat. Wiemy, że te osoby dzieli wiele, nie tylko czas, a co je łączy?

Abp Domenico Sorrentino: Jest wiele elementów wspólnych. Obydwaj byli zakochani w Stwórcy i stworzeniu. U Franciszka natura lśni blaskiem w sposób bardzo poetycki jak w Pieśni słonecznej. Carlo, który żył w naszych czasach, kochał przyrodę, ale także sport, muzykę, a przede wszystkim internet – to współczesne medium komunikacji. Obydwaj wiedli głębokie życie duchowe. I choć żyli w jakże różnych epokach, to obydwaj uznawali, że cały wszechświat – w tym także technologie – jest wielkim darem Boga.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję