Kardynał wyjaśnił, że milczenie papieża w Auschwitz było przesłaniem, dobrze zrozumianym przez Żydów. „Zresztą mówienie o tej strasznej sytuacji, przeżywanej przez miliony mężczyzn i kobiet w czasie szaleństwa tamtych lat, nigdy nie jest łatwe” – zaznaczył purpurat. Dlatego – dodał – tak ważne jest bycie tam i modlitwa, i właśnie Ojciec Święty zrobił właśnie to, trwając w milczeniu przez cały czas swej wizyty w obozie.
Przewodniczący Komisji, który towarzyszył papieżowi w tej podróży, przyznał, że największe wrażenie zrobiło na nim spotkanie Franciszka z 11 osobami, które przeżyły obóz, na dziedzińcu przed blokiem śmierci nr 11. Zwrócił uwagę, że również ci ludzie, z których część miała na sobie biało-błękitne chusty więźniarskie, byli bardzo wzruszeni i zadowoleni z możliwości takiego spotkania. Były to bardzo już sędziwe osoby, troje z nich miało ponad sto lat, niektórzy opierali się na laskach, ale wszyscy chcieli wstać i wymienić uścisk z Ojcem Świętym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Później była jego modlitwa przy murze śmierci, przy którym również rozstrzeliwano ludzi. Od świecy, podanej mu przez jedną z osób, która przeżyła, papież zapalił znicz, pozostawiony w darze obozowi. „I tu jego milcząca modlitwa, z pochyloną głową, była bardzo ważna” – podkreślił przewodniczący Komisji watykańskiej.
Reklama
Wspomniał następnie o odwiedzinach przez Franciszka Birkenau, gdzie przeszedł on w milczeniu przed wszystkimi 23 tablicami językowymi, upamiętniającymi okrucieństwa komór gazowych i krematoriów. Tam także pozostawił znicz zapalony na pamiątkę ofiar tego miejsca, „w którym wcielano w życie tzw. «ostateczne rozwiązanie», czyli zamiar zgładzenia narodu żydowskiego”. Znaczące było też jego spotkanie z 20 „Chasidei Umot HaOlam”, czyli „Sprawiedliwymi wśród narodów”, a więc tymi nie-Żydami, którzy działali po bohatersku i narażając własne życie na rzecz uratowania od zagłady choćby jednego Żyda.
Na pytanie o znaczenie Auschwitz dla dzisiejszej Europy, w której znów wznosi się mury i zasieki z drutu kolczastego, szwajcarski kardynał kurialny zwrócił uwagę na nowe zagrożenia związane z antysemityzmem. Tymczasem Franciszek stale podkreśla z mocą, że nie da się pogodzić postawy chrześcijańskiej z antysemityzmem. To jego stanowisko „jest bardzo ważne także dla Żydów, którzy szczególnie uważnie wsłuchują się w jego głos” – dodał kard. Koch. A nawiązując do zamykania się Europy na imigrantów przypomniał, że w podobnej sytuacji byli Żydzi na świecie tuż po zakończeniu II wojny światowej.
„Dlatego bardzo ważne jest, aby Unia Europejska wypracowała jakieś wspólne rozwiązanie. I z tego punktu widzenia również Auschwitz-Birkenau może być wielkim przesłaniem” – zauważył rozmówca dziennika. Wspomniał następnie o wielkim, „może największym wyzwaniu dla Europy”, jakim jest terroryzm i przemoc, które trzeba z całą mocą potępić, niezależnie od tego, z jakiej religii się wywodzą. Przypomniał, że już 30 lat temu Jan Paweł II w czasie międzyreligijnego spotkania modlitewnego w Asyżu ostro potępił wszelkie przejawy przemocy, dokonywanej w imię Boga, a później podobnie było podczas podobnych spotkań w tym mieście w latach 2002 i 2011. podczas ostatniego z nich Benedykt XVI nazwał publicznie pokój „siostrą bliźniaczką” religii.
Na zakończenie rozmowy kardynał, który stoi na czele Papieskiej Rady Popierania Jedności (to w jej ramach działa wspomniana Komisja ds. Stosunków z Judaizmem), przedstawił stan przygotowań Rady do zapowiedzianej na jesień br. wizyty Franciszka w Szwecji w związku z obchodzoną w przyszłym roku 500. rocznicą Reformacji. Przypomniał, że opracowano już katolicko-luterański dokument o wspólnych obchodach, zatytułowany „Od konfliktu do wspólnoty”. Jest on podstawą do nabożeństwa obu wyznań „Modlitwa Wspólna”, które zostanie odprawione 31 października w katedrze w Lundzie.
Ponadto na stadionie w Malmö będą przedstawione najważniejsze aspekty wspólnej pracy wykonanej przez Służbę Światową Światowej Federacji Luterańskiej i Caritas Internationalis. Chodzi o działalność na rzecz przyjmowania uchodźców oraz wspieranie pokoju i sprawiedliwości klimatycznej. A dla niewielkiej miejscowej wspólnoty katolickiej papież odprawi Mszę św. 1 listopada.