Reklama

W królewskim Wilanowie

- Na terenie naszej parafii znajduje się specjalne osiedle, gdzie mieszka wielu byłych komunistów oraz obecnych członków partii rządzącej. Jesteśmy dumni, że możemy tych ludzi nawracać - mówi ks. prał. Bogusław Bijak, proboszcz parafii św. Anny w Wilanowie.

Niedziela warszawska 3/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wilanów to miejsce magiczne. Pałac Wilanowski, piękny park, ogromne błonia, na których wznoszona jest Świątynia Opatrzności Bożej. Turyści odwiedzający Wilanów nie omijają także zabytkowego parafialnego kościoła św. Anny, który swoją architekturą wspaniale wpisuje się w niepowtarzalny charakter miejsca.

Mieszkańców przybywa

Reklama

Parafia wilanowska liczy 3200 osób, które uznają się za wierzące. W liturgii niedzielnej bierze udział regularnie około 45% parafian. Dużo jest też turystów. - Na terenie parafii mieszka też około 500 osób niewierzących, w tym są również wrogowie i przeciwnicy Boga oraz Kościoła. Około 15% mieszkańców należy do sfer rządowych. Są ludzie zamożni, a nawet bardzo bogaci, ale również sporo ludzi żyje w niedostatku, a nawet biedzie - mówi ks. Bijak.
Proboszcz zauważa, że w ciągu ostatnich 20 lat skład ludności parafii uległ dużym zmianom. Przybyło i nadal przybywa nowych mieszkańców, częściowo obcokrajowców. Wzrosła świadomość przynależności i odpowiedzialności za Kościół. - Ofiarność parafian wilanowskich jest znakomita - podkreśla ks. Bijak.
W parafii działa bardzo wiele grup i wspólnot. Są ministranci, lektorzy, młodzież oazowa, bielanki, schola dziecięca, Akcja Katolicka, neokatechumenat, Diakonia Kolegiacka, Koło Misyjne Dzieci, Totus Tuus, Ruch Rodzin Nazaretańskich, Kościół Domowy, Legion Maryi, Rada Dobroczynności Parafialnej oraz Młodzież Trzeciego Tysiąclecia. Oryginalną grupą jest młodzieżowa Wspólnota Uczniów Pańskich. Grupa wspomaga proboszcza w tworzeniu nowej parafii i budowaniu kościoła na Kępie Zawadowskiej. Parafia na Kępie ma powstać w tym roku. Wszystkie wymienione grupy i zespoły parafialne mają swoje regularne spotkania formacyjno-modlitewne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W zatoce czerwonych świń

Regularnie prowadzone jest przygotowanie ludzi dorosłych do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Wśród nich zdarzają się synowie osób z tzw. aparatu władzy. - Na terenie parafii jest osiedle, tzw. zatoka czerwonych świń, gdzie mieszka wielu byłych komunistów oraz członków obecnej partii rządzącej. Jesteśmy dumni, że możemy ich nawracać. Obecnie przygotowujemy do chrztu dwóch dorosłych synów, których tatusiowie, przed zauroczeniem marksizmem, byli nawet ministrantami. Jeden z tych ministrów był potem w wielkiej opozycji do Kościoła - opowiada ks. Bijak.
W kierowaniu parafią proboszczowi pomaga Rada Parafialna. Nosi nazwę Diakonii Kolegiackiej. Należy do niej ok. 30 osób, które aktywnie współpracują z Akcją Katolicką. Ostatnie spotkania Rady dotyczyły spraw liturgicznych, zagadnień trzeźwości oraz niebezpieczeństwa budowy hipermarketu w Wilanowie.

Hipermarketowi stanowcze nie

Reklama

Ta ostatnia sprawa szczególnie bulwersuje mieszkańców. Uważają, że hipermarket w Wilanowie jest zupełnie niepotrzebny, a w dodatku zakłóci cały nastrój historyczno-refleksyjny dzielnicy. - Skoro mieszkańcy są przeciw, proboszcz nie może zajmować innego stanowiska - mówi ks. Bijak. - Sprawę hipermarketu trzeba jakoś rozwiązać, dogadać się. Najprawdopodobniej zaproponujemy usytuowanie hipermarketu na Siekierkach, niedaleko Trasy Siekierkowskiej.
W parafii pielęgnowane są tradycyjne nabożeństwa: godzinki, nieszpory, modlitwy wypominkowe, nabożeństwa okresowe. W dni świąteczne w kościele sprawowanych jest 7 Mszy św. oraz jedna w kaplicy przy placu budowy Świątyni Opatrzności Bożej (o godz. 15.00). Kilkanaście minut przed każdym nabożeństwem oraz podczas Mszy św. można przystąpić do sakramentu pokuty. Proboszcz cieszy się, że w ostatnich latach wzrosła liczba przyjmujących Komunię św.
Duszpasterze dbają o rozwój czytelnictwa wśród parafian. Prowadzona jest biblioteka, która liczy już 900 książek. Parafia posiada także własne czasopismo - dwumiesięcznik Wieści Wilanowskie. Pismo wychodzi w nakładzie trzech tysięcy egzemplarzy. Rozprowadzane są również czasopisma katolickie: Niedziela, Gość Niedzielny, Rycerz Niepokalanej i Różaniec.

Będzie parafialne muzeum

Ostatnie przedsięwzięcie proboszcza to wybudowanie „Dzwonnicy Trzeciego Tysiąclecia”. Cztery dzwony są już umieszczone na piątej kondygnacji. W dzwonnicy, a także w tzw. pokojach książęcych nad zakrystią, ks. Bijak chce w najbliższym czasie umieścić zbiory muzealne kolegiaty wilanowskiej. A niewątpliwie rzeczy cennych, zabytkowych i wartych pokazania w muzeum jest wiele. Np. są wspaniałe szaty liturgiczne o artystycznej i historycznej wartości, naczynia, relikwiarze i księgi liturgiczne. W zakrystii umieszczone jest popiersie Ojca Świętego Piusa IX, który był zaprzyjaźniony z książęcą rodziną Potockich z Wilanowa.

Zaczęło się w średniowieczu

Reklama

Początki Wilanowa sięgają średniowiecza. Już w XIII w. powstała tu parafia, która przez następne stulecia obejmowała rozległe tereny od wsi Wiązowna po wschodniej stronie Wisły. Przez Wisłę prowadził bród obsługiwany prawdopodobnie przez benedyktynów. Już w XIV w. powstała pierwsza budowla sakralna - drewniany kościół św. Leonarda. Potem, w XVI w. zbudowano kolejny drewniany kościół, późnogotycki, z wolnostojącą dzwonnicą. Wokół kościoła, zgodnie ze średniowiecznym jeszcze zwyczajem, założono cmentarz grzebalny. Po blisko dwóch wiekach istnienia, drewniany kościół parafialny ustąpił miejsca murowanemu pw. św. Anny. Nowa świątynia została wzniesiona w 1772 r. z fundacji ówczesnego właściciela Wilanowa księcia Augusta Adama Czartoryskiego, według projektu architekta Jana Kotelnickiego.
W latach 1799-1831 wnuczka księcia Adama Czartoryskiego - Aleksandra z Lubomirskich Potocka wyposażyła wilanowską świątynię w artystyczne przedmioty kultu religijnego przeniesione z kaplicy Kmitów na zamku Książąt Lubomirskich w Wiśniczu. Wśród najcenniejszych dzieł trzeba wymienić obraz Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny pędzla północno-włoskiego malarza z XVII w. Obraz został umieszczony w nastawie ołtarza głównego.

Zawieruchy wojenne

W drugiej połowie XIX w. Aleksandra i August Potoccy przebudowali i powiększyli dotychczasowy kościół według planów sporządzonych przez Henryka Marconiego. Świątynia otrzymała formę neorenesansową. Podczas pierwszej wojny światowej kościół i otoczenie świątyni zostały zdewastowane. W 1916 r. wojska pruskie zdjęły pokrycie świątyni, zdarły piękną, tłoczoną blachę miedzianą. Kopuła świątyni stanowiła dla wojsk pruskich doskonałe obserwatorium całej doliny Wisły. Kościół narażony był na obstrzały szczególnie od strony skarpy ursynowskiej.
Druga wojna światowa przyniosła nowe zniszczenia. We wrześniu 1939 r. w kościół uderzyło kilka kul armatnich. Proboszcz wilanowski ks. Jan Krawczyk został uwięziony przez Niemców, a następnie rozstrzelany w Palmirach. Podczas Powstania Warszawskiego kościół został zamieniony przez Niemców na pomieszczenie - obóz dla internowanych. Świątynia znów została splądrowana.
Do 1979 r. doraźnie remontowano i zabezpieczano zarówno świątynię, jak również plebanię, dom parafialny i tzw. „organistówkę”. Od 1980 r. rozpoczęto gruntowne prace konserwatorskie w kościele i budynkach przykościelnych. Świątynię pokryto blachą miedzianą. Został wykończony dom parafialny, wybudowano nowy dom katechetyczny, budynki szkolne oraz dom kolegiacki. Obecnie probostwo wilanowskie jest znaczącym w Warszawie ośrodkiem duszpastersko-katechetycznym.

Msze św. w parafii św. Anny w Wilanowie:
Niedziele i święta:
7.00, 8.30, 10.00, 11.30, 13.00, 16.00 i 18.00.
Dni powszednie:
7.00, 17.00, 18.00,
w piątki i soboty również 12.00.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

„Zanosić innym żywego Boga”. Jak wygląda posługa księży i szafarzy wobec chorych?

2025-02-08 20:00

[ TEMATY ]

Lourdes

chorzy

Adobe.Stock

Kapłani i Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej regularnie odwiedzają osoby chore w domach, przynosząc im Chrystusa w sakramencie Eucharystii. O to, jak wyglądają takie wizyty i jakie mają znaczenie, zapytaliśmy ich uczestników: chorego, księdza i szafarza.

Księża w wielu parafiach odwiedzają chorych w pierwsze piątki lub soboty miesiąca. Tak dzieje się również w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie i parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. – Czasem są to doraźne wezwania do chorych, których stan się nagle pogorszył. Część chorych sama zgłasza się telefonicznie. Czasem proszą o to ich bliscy. Niektórych potrzebujących udaje się „odnaleźć” przy okazji kolędy. Gdy, jako księża, widzimy potrzebę, to proponujemy regularne wizyty — wyjaśnia ks. Mateusz Kozik, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie, odwiedzający chorych, należących do tej właśnie wspólnoty. – Oprócz wizyt księży, co niedzielę świeccy szafarze zanoszą do domów chorych parafin Komunię św. — dodaje ks. Bartosz Zaborowski, wikariusz parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych. Piotr Jamróz posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej w parafii św. Kazimierza Królewicza na krakowskich Grzegórzkach pełni już 16 lat. – Moja posługa i współbraci szafarzy polega na zanoszeniu Chrystusa do chorych parafian. W czasie Mszy św. udzielamy Komunii tylko w przypadku, gdy brakuje księży. W każdą niedzielę i święta uczestniczymy w Eucharystii, pełniąc posługę przy ołtarzu. Po Eucharystii udajemy się do „swoich” chorych, zanosząc im Komunię św. — podkreśla pan Piotr.
CZYTAJ DALEJ

Wizytacja kanoniczna

2025-02-09 23:47

Biuro Prasowe AK

Abp Marek Jędraszewski w niedzielę 9 lutego modlił się, głosił słowo Boże i spotykał z przedstawicielami grup w parafii Miłosierdzia Bożego w Kornatce i Brzezowej.

Na początku porannej Mszy św., proboszcz ks. Zbigniew Kosowski przedstawił krótką historię parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Kornatce. 8 kwietnia 1989 r. nastąpiło poświęcenie placu pod budowę kaplicy z salką katechetyczną w Kornatce przez bp. Stanisława Smoleńskiego. 14 sierpnia 1991 r. kamień węgielny dla kościoła parafialnego poświęcił papież Jan Paweł II w Wadowicach. Konsekracji świątyni dokonał kard. Stanisław Dziwisz 3 maja 2008 r.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję