Młodzi stopniowo wracali w stronę centrum Krakowa. Marsz na chwilę zatrzymał jeden z młodych księży, który porwany przez muzykę zaczął tańczyć na środku chodnika. Grupa, która mu towarzyszyła, błyskawicznie do niego dołączyła, podobnie jak dwójka Polaków w średnim wieku, którzy oparli rowery o pobliskie drzewo i zaczęli skakać. Nieopodal regionalne pieśni śpiewały nastolatki z Południowej Afryki.
Entuzjazm młodych udzielił się także jednemu ze sprzedających flagi na alei Focha. Kilka chorągiewek po prostu rozdał idącym. "A bo się tak ucieszyłem" - powiedział PAP.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Spacerująca w tłumie pani Maria śmiała się, że "gdyby nie te lata, to sama chciałaby tańczyć z młodymi". O Drodze Krzyżowej powiedziała natomiast, że była przepiękna - "poruszająca i zrozumiała na cały świat". Według Alesandra z Włoch była "w sam raz dla młodych". Jak powiedział PAP, szczególnie podobało mu się, "jak bardzo była różnorodna". Franek z Niemiec szczególnie docenił z kolei to, że "nie była ani za ciężka, ani za poważna".
Reklama
Carlos i Monica z Meksyku od kilku tygodni podróżują po Europie. Do Polski przyjechali w poniedziałek i gdy tylko dowiedzieli się od znajomych o ŚDM, wsiedli w pociąg z Warszawy do Krakowa. "Nie jestem bardzo wierzący i rzadko chodzę do kościoła, ale bardzo chciałem tutaj przyjechać. To świetna okazja do poznania nowych ludzi i rozmów" - powiedział PAP młody mężczyzna.
Jego narzeczona powiedziała, że niewiele słyszała i wie o Polsce. "Wiem, że tu urodził się Jan Paweł II i Lech Wałęsa" - powiedziała krótko.
Pielgrzymi opuszczali Błonia sektorami, zgodnie z zaleceniami. Wielu szło grupami, trzymając się za ręce. Część grup przybijała piątki z wszystkimi zgromadzonymi, których mijała.
Na Al. Krasińskiego kilkadziesiąt osób utworzyło tunel, środkiem którego przebiegają - krzycząc, śmiejąc się i przybijając piątki - wszyscy wędrujący opodal. Następnie jeden z chłopaków zaczął klaskać nad głową - jak kibice Islandii na ostatnich mistrzostwach Europy - a kilkadziesiąt osób poszło za nim.
Bawili się także Ci, którzy zostali na Błoniach. Grupa Skautów Europy grała w piłkę, pielgrzymi z Francji tańczyli, pojedyncze osoby wciąż się modlą. Gdy grupa strażaków zrobiła sobie przerwę na selfie, podbiegła do nich młodzi ludzie, którzy też chcieli zrobić sobie zdjęcie.
Na scenie trwał koncert Festiwalu Młodych. Jak mówili prowadzący, na scenie pojawili się "najlepsi muzycy chrześcijańscy". Ze sceny niektórzy wysyłali pozdrowienia do "wszystkich, którzy kochają Chrystusa". Jeden z artystów, zakonnik, zaintonował w hip-hopowym stylu okrzyk: "I say Jesus you say...". Młodzież odpowiadała mu "Christ".
Reklama
Sektor, w którym były osoby z niepełnosprawnościami, po zakończeniu spotkania z papieżem został dodatkowo zabezpieczony przez służby porządkowe. Jak powiedział PAP jeden z policjantów, chodzi o to, aby niepełnosprawni, np. na wózkach, mogli bez przeszkód opuścić Błonia i by osoby wychodzące z innych sektorów nie zagrodziły im drogi.
Po zakończeniu Drogi Krzyżowej z głośników popłynął apel, aby w pierwszej kolejności z Błoń wychodziły osoby z tylnych sektorów. W kilku miejscach wolontariusze i harcerze - łapiąc się za ręce - utworzyli szpalery, aby pielgrzymi nie rozchodzili się chaotycznie w różnych kierunkach. (PAP)
oma/ gdyj/ ral/ je/