Reklama

Polska

Bp Tomasik do neoprezbiterów: odpowiadajcie Bogu miłością i służbą

Siedmiu diakonów Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu przyjęło dzisiaj święcenia kapłańskie. Liturgii święceń przewodniczył bp Henryk Tomasik. - Dziękujemy za ten dar dla świata. Dziś do tego dziękczynienia dołączamy modlitwę błagalną za tych naszych braci, którzy otrzymują ten wielki dar święceń. Prosimy o Boże Łaski, aby ich posługa uwielbieniem Pana Boga i służyła dobru Ludu Bożego – mówił ordynariusz radomski.

[ TEMATY ]

święcenia

Radom

Przemysław Goławski, golawski.net/ pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Mszy św. bp Henryk Tomasik wskazał, jakie zadania będą wykonywali nowi kapłani. - Dzisiaj Bogu polecamy tych naszych braci, ich decyzje, ale i ich przyszłość, aby byli wiernymi szafarzami bożych tajemnic, aby miłością odpowiedzieli na miłość Chrystusa - mówił biskup radomski.

W imieniu neoprezbiterów głos zabrał ks. Michał Podsiadły. - Dziś kapłaństwo stało się naszym udziałem. Jednak nie chcemy przez to kapłaństwo iść sami. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy przybyli na tę uroczystość. Jesteście dla nas wielkim darem. Chcemy na tę drogę zaprosić was, gdyż bardzo was potrzebujemy i razem z wami chcemy pójść do ludzi, by głosić im dobrą nowinę o tym, że Bóg oddał życie za każdego z nas - mówił ks. Michał Podsiadły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym roku do sakramentu kapłaństwa w diecezji radomskiej przystąpiło siedmiu diakonów. Bywały jednak lata, gdy gestu nałożenia rąk dostępowało kilkunastu diakonów. - To świadczy nie o kryzysie powołań, ale o kryzysie powołanych – ocenia ks. Marek Tatar, krajowy duszpasterz powołań. - Wszystko zaczyna się w rodzinie, a mamy kryzys wartości i małżeństw. Formacja do kapłaństwa musi być dojrzała, nie może kończyć się jedynie na formacji intelektualnej, kandydat musi dojść do wewnętrznego przekonania, że chce żyć sakramentem kapłaństwa a nie sprawować jedynie funkcje kapłańskie - mówił ks. Tatar w rozmowie z reporterem Radia Plus Radom.

Neoprezbiterzy przed wstąpieniem do seminarium duchownego mieli własne pasje i zamiłowania. Ks. Adrian Kwieciński z parafii w Zwoleniu ma zamiłowanie do straży pożarnej. - Jego powołanie do służby ludziom zrodziło się już w dzieciństwie – wspomina ks. Bernard Kasprzycki, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zwoleniu.

Jak dodaje, kapłan i strażak mają ze sobą wiele wspólnego. - Obaj ratują ludzi - mówił ks. Kasprzycki. Z kolei ks. Szczepan Kowalik jest historykiem z wykształcenia. - Przyszliśmy, bo wśród święconych jest Szczepan Kowalik, przed wstąpieniem do seminarium pracownik naszego muzeum. To nasz muzealny ksiądz - mówiła Ilona Pulnar-Ferdjani z Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.

Reklama

Przed końcowym błogosławieństwem bp Tomasik prosił o modlitwę w intencji dobrych powołań. Neoprezbiterzy za kilka tygodni zostaną posłani na swoje pierwsze placówki, a seminarium już czeka na kandydatów.

Zanim jednak neoprezbiterzy otrzymają swoje pierwsze zadania duszpasterskie, w rodzinnych parafiach odprawią Msze św. prymicyjne.

2016-05-28 21:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłaństwo to droga na całe życie

Niedziela rzeszowska 26/2014, str. 4

[ TEMATY ]

święcenia

Andrzej Niedźwiecki

Na to wydarzenie czekali sześć lat. Przygotowywali się do niego poprzez formację intelektualną, duchową i ludzką, podczas studiów filozoficzno-teologicznych oraz tygodniowe rekolekcje. W wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego sześciu diakonów Wyższego Seminarium Duchownego przyjęło z rąk biskupa ordynariusza Jana Wątroby święcenia kapłańskie. Kapłani kierują w imieniu biskupa parafiami jego diecezji, spełniają powierzone im przez niego zadania, głoszą Słowo Boże i nauczają. Posiadają władzę sprawowania Eucharystii, udzielania sakramentów

Święcenia kapłańskie to najważniejszy moment w życiu każdego księdza i początek nowej drogi, drogi na całe życie. To wzruszająca chwila nie tylko dla samych neoprezbiterów, także dla ich rodzin i znajomych czy kapłanów, którzy towarzyszyli im na różnych etapach wzrastania ku kapłaństwu. To czas dziękczynienia za powołanie i modlitwa o wsparcie, by mogli drogą kapłańską kroczyć odważnie, mądrze i z radością. Cała droga powołania wiodła ich do tego momentu. „Święcenia to meta, którą przekraczamy, a po jej przekroczeniu nie odpoczywamy, ale biegniemy dalej. To tak naprawdę dopiero początek tego, co się wydarzy” – mówią neoprezbiterzy. „To ogromne przeżycie nie tylko duchowe. Tak po ludzku serce także zadrżało, zabiło mocniej i pojawiły się pytania czy jesteśmy godni, czy podołamy? Szybko jednak opanował nas spokój, że skoro Bóg powołuje, to i da siły, by dobrze realizować powołanie”. Chociaż jedno jest kapłaństwo Chrystusa, to jednak wiele jest wizji kapłaństwa, kapłańskiego posługiwania. „Przez lata przyglądaliśmy się naszym proboszczom czy katechetom, którzy przykładem życia i kapłaństwa pociągali nas ku Chrystusowi. Od początku kapłańskiej formacji pytaliśmy siebie: Jakim ja chcę być księdzem?, ale przede wszystkim prosiliśmy Chrystusa, by kształtował w nas kapłana na swój obraz i podobieństwo. Kapłan to przede wszystkim człowiek wiary: głębokiej, szczerej, autentycznej. Współczesny świat i człowiek potrzebuje świadectwa wiary, noszonej i pielęgnowanej w sercu, malującej się na twarzy, ale przede wszystkim wiary wyrażającej się czynem i ofiarą”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Iran: Prezydent i szef MSZ zginęli w katastrofie śmigłowca

2024-05-20 08:18

[ TEMATY ]

Iran

PAP/EPA/Iranian state TV (IRIB)

Prezydent Iranu Ebrahim Raisi, szef MSZ Hossein Amirabdollahian i kilku innych wysokich rangą przedstawicieli irańskich władz zginęli w katastrofie śmigłowca w pobliżu Dżolfy w irańskiej prowincji Azerbejdżan Wschodni - poinformował w poniedziałek rano irański Czerwony Półksiężyc.

Jak powiedział szef tej organizacji Pir Hossein Kolivand maszyna rozbiła się o zbocze góry i całkowicie spłonęła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję