Uroczystości z okazji 115 rocznicy urodzin (13 maja 1901 - Ołoniec Rosja) i 68 rocznicy śmierci (25 maja 1948 rok - Warszawa) Witolda Pileckiego rozpoczęły się w niedzielę Mszą św. w archikatedrze częstochowskiej. Potem uczestnicy ulicą Krakowską, Alejami NMP i Wolności przeszli pod kamienicę nr 33.
-To właśnie w tym miejscu na przełomie listopada i grudnia 1945 roku kilka dni przebywał rotmistrz Pilecki - tłumaczył historyk Sławomir Maślikowski. -W drodze z Katowic do Warszawy zatrzymał się w naszym mieście u państwa Mierzanowskich. Ich syna Jana poznał w jednym z obozów niemieckich. I tam rotmistrzowi dał mały obrazek Matki Boskiej, jako znak rozpoznawczy. Pilecki, przybywając do Częstochowy pod adres al. Wolności 33 pokazał obrazek rodzicom Jana, którzy użyczyli mu gościny. Trzy lata później 25 maja Witold Pilecki został stracony w mokotowskim więzieniu przez władze komunistyczne.
Pomysłodawcą upamiętnienia tego niezwykłego żołnierza, poprzez odsłonięcie specjalnej tablicy pamiątkowej, był Zbigniew Bonarski z Rady Historycznej częstochowskiej Solidarności. -Do moich rąk trafiła książka "Ochotnik do Auschwitz" i tam doczytałem, że rotmistrz na kilka dni zatrzymał się właśnie przy Wolności 33 - powiedział Zbigniew Bonarski, który już myśli o kolejnej tablicy poświęconej żołnierzowi wyklętemu Władysławowi Kołacińskiemu ps. „Żbik”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Patrząc na życie Witolda Pileckiego śmiało można zacytować słowa z Pana Cogito Zbigniewa Herberta „Bądź wierny Idź”. Rzeczywiście był wierny Polsce do ostatnich dni życia. Część i chwała rotmistrzowi - dodał Sławomi Maślikowski. "Cześć i chwała bohaterom" odpowiedzieli zebrani. Witold Pilecki nieprzeciętny człowiek. Założył Tajną Armię Polską, był żołnierzem Armii Krajowej, więźniem i organizatorem ruchu oporu w niemieckim obozie Auschwitz. Po wojnie oskarżony i skazany przez władze Polski Ludowej na karę śmierci i długie zapomnienie. Unieważnienia wyroku śmierci doczekaliśmy się dopiero w 1990. 16 lat później pośmiertnie otrzymał Order Orła Białego, a w 2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.
Po przemówieniach, odśpiewaniu hymnu państwowego i Roty parlamentarzyści, związkowcy i Rada Historyczna częstochowskiej Solidarności oraz członkowie Stowarzyszenia KoLiber złożyli kwiaty i zapalili znicze.
Marek Kołakowski