Zaszokowany i pełen bólu po tym tragicznym wydarzeniu Franciszek wzywa w imię Boga wszystkie strony konfliktu wykrwawiającego Jemen do złożenia broni, odrzucenia przemocy i wejścia na drogę dialogu. Ojciec Święty zapewnia też o modlitwie za ofiary i ich bliskich, a także o przemianę serc oprawców. Przypomina zarazem, że zamordowane siostry ze zgromadzenia Matki Teresy z Kalkuty służyły najbardziej potrzebującym.
Do zabójstwa doszło w domu dla osób niepełnosprawnych i starszych prowadzonym przez misjonarki w Adenie. Nikt z podopiecznych nie zginął. Terroryści porwali jednak mieszkającego przy klasztorze indyjskiego salezjanina. Od wczoraj nie ma o nim żadnych wieści.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Indiach, które są kolebką misjonarek miłości, w wielu kościołach trwa adoracja eucharystyczna w intencji ofiar zamachu i porwanego kapłana. Przewodniczący episkopatu tego kraju przypomina, że oprawcy z zimną krwią zamordowali siostry, które nie zważając na swe bezpieczeństwo, z wielkim poświęceniem i miłością, służyły najbardziej potrzebującym i odrzuconym. Kard. Oswald Gracias ma nadzieję, że krew niewinnych ofiar przyniesie dar pokoju narodowi jemeńskiemu, któremu misjonarki z oddaniem służyły.
Reklama
Ojciec Święty zapewnił o swej modlitwie w intencji zamordowanych w jemeńskim mieście Aden czterech sióstr z założonego przez bł. Matkę Teresę z Kalkuty Zgromadzenia Misjonarek Miłości oraz dwunastu innych osób. Franciszek uczynił to w przesłaniu podpisanym w jego imieniu przez watykańskiego sekretarza stanu, kard. Pietro Parolina.
W papieskim przesłaniu czytamy, że Ojciec Święty modli się, aby ta bezsensowna masakra obudziła sumienia, prowadziła do przemiany serca i pobudziła strony konfliktu do odłożenia broni oraz podjęcia drogi dialogu. Papież wzywa je do odrzucenia przemocy i zaangażowania się na rzecz mieszkańców Jemenu, zwłaszcza najbardziej potrzebujących, którym siostry i pomagające im osoby starali się służyć. Franciszek zapewnił o swoim współczuciu dla wszystkich doświadczanych przemocą, a szczególnie sióstr Misjonarek Miłości.
Dwie zabite siostry były Ruandyjkami, jedna pochodziła z Kenii, a jedna z Indii. Z kolei zamordowani współpracownicy byli Etiopczykami.
Nie ma na razie informacji na temat przyczyn tego ataku terrorystycznego. Wiadomo jedynie, że w tym portowym mieście, odbitym przed kilkoma miesiącami z rąk rebeliantów przez siły wierne prezydentowi Abdowi Rabbuhowi Mansurowi Hadiemu, działają radykalne ugrupowania związane z Państwem Islamskim.