Reklama

Polityka

KOD atakuje córkę gen. Andersa

Podczas uroczystości otwarcia wystawy poświęconej Armii gen. Władysława Andersa w Suwałkach doszło skandalicznej awantury. Przemówienie Anny Marii Anders zostało zakłócone okrzykami wznoszonymi przez członków Komitetu Obrony Demokracji.

[ TEMATY ]

polityka

komentarz

AnnaMariaAnders/Facebook.com

Anna Maria Anders

Anna Maria Anders

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poza zwykłymi uczestnikami uroczystości otwarcia wystawy pt. „Armia Skazańców” wzięli udział także przedstawiciele KOD. Nie protestowali oni przeciwko wystawie, ale przeciwko temu, że otwiera je córka generała - min. Anna Maria Anders, przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Członkowie KOD zakrzyczeli Panią Minister tylko dlatego, że jest ona kandydatką w wyborach uzupełniających do senatu, a ich zdaniem, takie wystąpienie jest „bezprawnym wiecem wyborczym”.

Warto więc przypomnieć, że niepisaną zasadą demokracji, jest pewien przywilej władzy. Do tej pory żaden z urzędujących prezydentów, premierów czy ministrów nie zrzekł się urzędu na czas kampanii wyborczej. Przecinanie wstęg, otwieranie wystaw, inaugurowanie koncertów jest wpisane w koloryt kampanii. Nie przypominam też sobie, aby KOD protestował przeciwko otwieraniu autostrad przez prezydenta Bronisława Komorowskiego albo wyremontowanych linii kolejowych przez premier Ewę Kopacz. Przecież w zeszłorocznej kampanii wyborczej widzieliśmy setki takich uroczystości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomnę, że tydzień wcześniej KOD urządził wielkie demonstracje w obronie osoby, która według historyków, współpracowała z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa i pobierała pieniądze za donoszenie na swych kolegów. Teraz w Suwałkach atakują córkę gen. Władysława Andersa, bohatera i człowieka, dzięki któremu uratowanych zostało wielu wojskowych przed strzałem w tył głowy. Dlatego też protesty KOD coraz bardziej bulwersują Polaków o poglądach konserwatywno-patriotycznych.

W tym kontekście warto przytoczyć słowa zasłużonego kapelana suwalskiej opozycji antykomunistycznej ks. prał. Stanisława Wysockiego. - Za to co się tu stało, za tych ludzi ja Panią Minister przepraszam. To nie są ludzie tej ziemi, bo ludzie tej ziemi zachowywali i zawsze zachowują kulturę, umiłowanie ojczyzny, a nie to, czego jestem świadkiem - mówił tuż po incydencie zasłużony kapłan.

Reklama

Protesty podczas otwarcia wystawy są więc przedsięwzięciem czysto politycznym, bo przecież min. Anna Anders ma największe moralne prawo, aby otwierać wystawę, której głównym bohaterem jest jej ojciec. Moim zdaniem, gdyby Anna Maria Anders startowała z listy PO lub Nowoczesnej, to KOD stanąłby w jej obronie. Córce bohatera narodowego dostało się tylko dlatego, że startuje z list PiS-u.

Część z osób, które zakłóciły spotkanie, miała znaczki Komitetu Obrony Demokracji.bit.ly/1RsWGoB

Posted by tvp.info on 4 marca 2016

2016-03-04 19:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kopacz z dumą prezentuje ministrów

[ TEMATY ]

polityka

Krzysztof Białoskórski/www.sejm.gov.pl

Od początku chciałam stworzyć silny rząd, który daje gwarancję poparcia całej Platformy Obywatelskiej i odpowiedzialnego koalicjanta. Dokonałam wyboru ludzi, którzy bardzo dobrze wiedzą, że ich codzienna praca jest wyjątkową służbą dla Polaków — powiedziała Ewa Kopacz, prezentując skład nowego rządu.

CZYTAJ DALEJ

Maryja patrząca na mnie - wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej

Archiwum SKOK

Cudowny obraz Matki Bożej Kodeńskiej

Cudowny obraz Matki Bożej Kodeńskiej

Omawiamy dziś obraz patronki Podlasia – Matki Bożej z sanktuarium w Kodniu.

Napis na dole obrazu (oryg. pisownia) głosi: „MATKA BOŻA KODYŃSKA Na Jas. Gurze w Częstochowie”.

CZYTAJ DALEJ

Z jaką naprawdę propozycją przybył do Polski kanclerz Niemiec?

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

władza

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce była wyjątkowa. Z kilku względów. Po pierwsze nie padły przeprosiny za niemieckie pushbacki nielegalnych imigrantów do naszego kraju. O, przepraszam, nie pushbacki, tylko „zawrócenia”, bo tak nazywa się procedura, którą po zmianie władzy w Polsce wprowadzili nasi zachodni sąsiedzi.

Takie rzeczy nigdy nie odbywają się bez zgody państw, które dotyczą, co jest oczywiste choćby dlatego, że żadnej informacji iż takiej zgody nie było ze strony przedstawicieli polskiego państwa nie było. Niemcy po prostu ogłosili „zmianę sposobu określania przez służby niemieckie statusu cudzoziemca z osoby przebywającej nielegalnie na ich terytorium na osobę niezaakceptowaną na wjazd do Republiki Federalnej Niemiec” i w ten sposób faktycznie realizują założenia paktu migracyjnego. Tego, którego dotyczyło „unieważnione” przez Tuska referendum. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne – premier zapewniał, że Niemcy przeprosili, ale niemiecki rząd tego nigdy nie potwierdził, a z ust kanclerza Olafa Scholza żadnych przeprosin w Warszawie nie usłyszeliśmy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję