Reklama

Pożar w świątyni

W nocy z 28 na 29 sierpnia w świątyni św. Stanisława BM w Czeladzi wybuchł pożar. Sponął zabytkowy ołtarz górniczy. Gdyby nie alarm i szybka interwencja straży pożarnej spaleniu mógłby ulec cały kościół.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Alarm włączył się kilkanaście minut po godzinie 5.00 nad ranem. Początkowo myślałem, że to jedna z sióstr zakonnych otwierających kościół pomyliła się i przez przypadek włączyła sygnalizację. Dla złodziei pora ta jest już zbyt późna” - relacjonuje ks. prał. Mieczysław Oset, proboszcz czeladzkiej świątyni. Ale szybko okazało się, że to nie błędne otwarcie drzwi, ale coś poważniejszego. „W pośpiechu udaliśmy się do kościoła. Po drodze dołączyli do nas strażacy, zaniepokojeni alarmem. Gdy kościelny Mieczysław Mazurek otworzył drzwi, wszystko było już jasne. Pożar. W kościele było tyle dymu, że nic nie było widać. Mimo to kościelny popędził otworzyć kolejne drzwi. Gdyby nie szybka akcja gaszenia, pożar mógłby się przenieść na ławki i ambonę, a stamtąd na dach i spaleniu uległaby wówczas cała świątynia. Na całe szczęście tak się nie stało. Strażacy momentalnie ugasili palący się ołtarz górniczy. Niestety, nie udało się nic z niego ocalić” - mówi z żalem ks. Oset.
Nie wiadomo, jak doszło do tragedii. Należy wykluczyć zajęcie się drewnianego ołtarza od zniczy czy świeczek, bo nie było takiego zwyczaju. Być może doszło do jakiegoś zwarcia w instalacji elektrycznej. „Straż pożarna zachowała się bardzo profesjonalnie. Strażacy zdusili ogień dosłownie w kilka chwil. Następnie bardzo szybko włączyli dmuchawy wyciągające dym, by nie doszło do dalszego zaprószenia ogniem wyższych partii świątyni” - podkreślił ks. prał. Mieczysław Oset.
Ołtarz pochodził z początków XX w. i był przewieziony w latach 50. ub. wieku do czeladzkiej świątyni na fali usuwania znaków religijnych z kopalni „Saturn” w Czeladzi. Strata jest tym większa, że ołtarz był kilka miesięcy temu odnowiony, a dosłownie 4 dni wcześniej odsłonięto wokół niego nową polichromię. Na szczęście ogień nie strawił zabytkowej rzeźby Chrystusa frasobliwego i figury Matki Bożej stojących na postumentach obok ołtarza. Ucierpiał jednak balkon znajdujący się ponad ołtarzem. Trwają ekspertyzy budowlane, czy będzie się on nadawał do użytku. Ale i tym razem można mówić o szczęściu w nieszczęściu, gdyż balkon zasłonił wielką rozetę, utkaną z kilku witraży, którą prawdopodobnie temperatura zniszczyłaby doszczętnie.
To nie pierwszy pożar w czeladzkiej świątyni. Poprzedni miał miejsce w 1923 r. Wówczas spłonął ołtarz z obrazem Matki Bożej Pocieszenia. Udało się jednak szybko odbudować straty, jakie poniosła świątynia. Ksiądz Proboszcz ma nadzieję, że podobnie będzie i tym razem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bulwesujące sceny w kościele. Wokalistka zatańczyła w wyzywającym stroju przed obrazem Jezusa Miłosiernego

Nagranie piosenkarki tańczącej na tle ołtarza, zawiera treści „budzące skojarzenia bluźniercze oraz naruszające szacunek należny przestrzeni sakralnej” – przekazał rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński. Dodał, że tego rodzaju materiały nie powinny być realizowane w kościele.

Na nagraniu udostępnionym przez piosenkarkę na TikToku widać, jak Luna Wielgomas tańczy w kościele na tle obrazu Jezusa Miłosiernego.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Uważaj... naklejają to na samochody

2025-11-21 11:08

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jaki obraz okazał się najcenniejszy na aukcji, na którą przyjechało ponad tysiąc kolekcjonerów z całego świata? Nie największy. Nie najdroższy. Nie ten, który wszyscy chcieli zdobyć.

Podziel się cytatem Zwykła kartka, krzywe linie, coś, czego nikt nie chciał kupić — nikt, oprócz starego sługi, który kochał syna właściciela. Gdy tylko zapłacił parę drobnych i wziął rysunek do ręki, prowadzący ogłosił koniec aukcji. W testamencie zapisano bowiem jedno: Kto kocha Syna — ten dostaje wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Papieski apel po atakach w Nigerii i Kamerunie

2025-11-23 16:00

[ TEMATY ]

Kamerun

Nigeria

papieki apel

po atakach

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Odczuwam głęboki ból zwłaszcza z powodu wielu uprowadzonych chłopców i dziewcząt oraz rodzin drżących o ich los - wskazał Ojciec Święty, mówiąc o wydarzeniach w Nigerii i Kamerunie, gdzie doszło do porwań księży, wiernych i studentów. „Zwracam się z żarliwym apelem o natychmiastowe uwolnienie zakładników i wzywam właściwe władze do podjęcia odpowiednich i szybkich decyzji, aby zapewnić ich uwolnienie” - dodał Leon XIV.

Zwracając się pielgrzymów przybyłych na Plac św. Piotra, Papież pozdrowił m.in. wiernych z Ukrainy. Przekazał, aby zabrali „do ojczyzny wyrazy otuchy i modlitwy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję