każdego rana. Wraz ze wschodzącym słońcem budzi się do życia. W owym budzeniu już na samym początku wybija się nutka harmonii i porządku. Nietrudno usłyszeć dochodzące
to tu, to tam odgłosy życia. A to stukot tramwaju, który wiezie ludzi do pracy. Niski dźwięk wysokoprężnego silnika autobusu podążającego dzień w dzień tą samą trasą i zbierającego
po drodze ledwo rozbudzonych obywateli. Z okna widać spieszącego z nisko pochyloną głową mężczyznę. Ten ma szczęście. Ma pracę i do tego blisko. Choć to lato - gdzieniegdzie
unosi się dym z komina. Może gotują wodę na herbatę. Tak każdego dnia od nowa układa się symfonia życia. Jest piękna pięknem zwykłym, częściowo niezauważalnym, może dlatego, że codziennym.
Symfonię tkają pojedynczy ludzie, utkani niewidzialnymi nićmi w coś, co nazywamy społecznością, w podniosłych chwilach, z lekkim sakralnym brzmieniem - Wspólnotą.
Miasto - społeczność - wspólnota żyje, ale żyje życiem nie swoim, ale życiem każdego człowieka. Każde to pojedyncze życie jest jedną nutką na partyturze, a ułożenie na niej wszystkich
decyduje o jej pięknie. Zapominamy o tym. Może często nawet nas to nie obchodzi. Ale dziś jakby obchodziło trochę bardziej.
Żeby prawdziwie zadumać się nad życiem, trzeba przeżyć śmierć. Jakby wejść - zawsze niechętnie - w jej złowrogi mrok, aby zobaczyć tętniące światło życia. To wejście to Katharsis
- Oczyszczenie. Należy się oczyścić z tego, co powierzchowne, przypadkowe, nieistotne, a co nas najczęściej zajmuje, aby spojrzeć na to, co głębokie, nieprzypadkowe, istotę
samą - jednym słowem - życie.
Jeśli dajesz pierwszeństwo własnym opiniom – albo np. twórcom nowych technologii – twoje serce i rozum podporządkują się twojemu wyborowi. Bożkiem stanie się internet, a „dekalogiem” – serwowane tam treści.
Młodość lubi się buntować wobec zastanego stanu rzeczy. Łudzi się nawet, że jej bunt to wyraz wolności, że rzucając światu rękawicę, dokonuje jakiegoś wyboru. Tymczasem nieświadoma i naiwna daje się wodzić za nos trendom, ulega wpływom i manipulacjom. Na popularnym YouTubie np. jest system subskrypcji, w którym to, co się podsuwa osobom regularnie odwiedzającym tę platformę, jest dokładnie zaplanowane, obliczone na wywołanie spodziewanej reakcji. W ten sposób nie tylko kreuje się modę na coś, ale też steruje się myśleniem, wyrabia poglądy, skłania do przyjmowania określonych postaw.
Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu przypomina o inicjatywie, która swoją inaugurację miała pod koniec 2018 roku. Jest to jedna z odpowiedzi na ciągłe powtarzanie stwierdzeń o “kryzysie powołań”. Towarzystwo Przyjaciół MWSD we Wrocławiu jest okazją, aby przejść z narzekania do działania.
Towarzystwo Przyjaciół MWSD jest formalnym stowarzyszeniem, które skupia wokół siebie osoby chcące wspierać kleryków oraz duszpasterstwo powołań zarówno modlitewnie, jak i materialnie. Jak podkreśla kl. Krzysztof Niemczyk z III roku, dużym problemem jest dziś brak społecznej świadomości tego, czym właściwie jest seminarium i jak wygląda formacja przyszłych kapłanów. – Kiedy mówię, że jestem w seminarium, ludzie często pytają, czy to coś w rodzaju akademika. Coraz mniej osób naprawdę wie, na czym polega nasze życie – zauważa. Idea towarzystwa jest zachęcą do budowania kręgu osób świeckich, które - jak przyjaciele – mają prawo wiedzieć więcej i uczestniczyć w tym, co tworzy jego codzienność.
Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu przypomina o inicjatywie, która swoją inaugurację miała pod koniec 2018 roku. Jest to jedna z odpowiedzi na ciągłe powtarzanie stwierdzeń o “kryzysie powołań”. Towarzystwo Przyjaciół MWSD we Wrocławiu jest okazją, aby przejść z narzekania do działania.
Towarzystwo Przyjaciół MWSD jest formalnym stowarzyszeniem, które skupia wokół siebie osoby chcące wspierać kleryków oraz duszpasterstwo powołań zarówno modlitewnie, jak i materialnie. Jak podkreśla kl. Krzysztof Niemczyk z III roku, dużym problemem jest dziś brak społecznej świadomości tego, czym właściwie jest seminarium i jak wygląda formacja przyszłych kapłanów. – Kiedy mówię, że jestem w seminarium, ludzie często pytają, czy to coś w rodzaju akademika. Coraz mniej osób naprawdę wie, na czym polega nasze życie – zauważa. Idea towarzystwa jest zachęcą do budowania kręgu osób świeckich, które - jak przyjaciele – mają prawo wiedzieć więcej i uczestniczyć w tym, co tworzy jego codzienność.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.