Reklama

Historia Cudownego Obrazu i Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Budowa kościoła i klasztoru

Na początku 1600 r. postarano się o zgodę na budowę cegielni po drugiej stronie Bugu, celem przygotowania materiału do budowy murowanego kościoła i klasztoru w Sokalu. Uzyskano także zgodę króla Zygmunta III na podjęcie tej poważnej inwestycji, która miała także mieć znaczenie strategiczne dla Rzeczypospolitej. W tym czasie osuszono część leżącego przy kościółku terenu, zbudowano drewniany most na Bugu oraz drogę, łączącą klasztor z miastem, następnie kaplicę na cmentarzu kościelnym do sprawowania sakramentu pokuty i wygody pielgrzymów obu obrządków, którzy przybywali tam coraz tłumniej. W 1604 r. biskup chełmski Jerzy Zamoyski poświęcił kamień węgielny pod budowę nowego kościoła-sanktuarium. Miał on być największą i najokazalszą świątynią w okolicy. W nim miała się znaleźć odpowiednia kaplica dla obrazu Matki Bożej Sokalskiej.
Budowa kościoła trwała kilkanaście lat, z powodu trudności materiałowych i braku funduszów. Jednak popularność miejsca szybko zjednywała coraz to nowych dobrodziejów. Wśród nich znaleźli się: król Zygmunt III, kanclerz wielki koronny i hetman wielki koronny Jan Zamoyski, a potem jego syn Tomasz, Mikołaj Zebrzydowski, Stanisław Żółkiewski, Jerzy Mniszech, a rody Daniłłowiczów i Sobieskich stały się na długie lata opiekunami tego miejsca. Konsekracji całkowicie wykończonego i wyposażonego kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia dokonał również biskup chełmski Jerzy Zamoyski. Kościół był barokowy, trzynawowy, z obszernym chórem zakonnym i wysoką wieżą, dominującą nad całą okolicą. Obraz Matki Bożej Sokalskiej został umieszczony w ozdobnym ołtarzu w lewej nawie świątyni. Do kościoła przylegała zakrystia ze skarbcem, gdzie zabezpieczano naczynia liturgiczne i coraz kosztowniejsze wota, składane dla cudownego obrazu.
W tym okresie wzniesiono również na planie czworoboku masywne mury obronne, posiadające cztery obronne baszty. Mury klasztorne były otoczone głębokimi fosami, napełnionymi wodą. Starosta sokalski i inni dobrodzieje dostarczyli armaty i sprzęt, potrzebny do skutecznej obrony przed ewentualnym atakiem nieprzyjaciela. Rzeki Bug i Rata podnosiły obronność tego szczególnego miejsca. Później klasztor posiadał także przygotowaną do obrony załogę, którą wzmacniali zakonnicy i ludność szukająca tu schronienia.
W 1617 r. rozpoczęto budowę obszernego murowanego klasztoru, który mógłby pomieścić sześćdziesięciu zakonników i znaczną liczbę okolicznej ludności na wypadek zawieruchy wojennej. Miał on być dobudowany do kościoła od strony północnej jako bezpieczniejszej w czasie nieprzyjacielskiego najazdu. Budowa klasztoru trwała również długo, z powodu braku funduszy. Utrudnienie w pracach budowlanych stanowiły także i liczne powodzie, zalewające niekiedy wysepkę, na której stał klasztor. Nierzadkie były również w tamtych czasach najazdy tatarskie, docierające aż do Sokala. Z tych powodów do klasztoru wprowadzono się dopiero po 1630 r. W międzyczasie ubogacano wystrój kościoła, m.in. zrobiono nowy, jeszcze okazalszy ołtarz Matki Bożej. Szczególnym dobroczyńcą na tym etapie rozwoju sanktuarium był Jakub Sobieski, starosta krasnostawski, ojciec króla Jana III.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wybrano administratora diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej

2025-05-05 14:37

[ TEMATY ]

diecezja koszalińsko‑kołobrzeska

KEP

Nowy administrator będzie pełnił tę funkcję do czasu mianowania przez Stolicę Apostolską nowego biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego. Administratorem diecezjalnym został wybrany bp Krzysztof Zadarko.

Zgodnie z obowiązującym prawem wybrało go 5 maja Kolegium Konsultorów. Kim jest administrator diecezjalny? Określają to m.in. kanony 426, 427 i 428 Kodeksu Prawa Kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: wszyscy kardynałowie-elektorzy dotarli do Wiecznego Miasta

2025-05-05 11:41

[ TEMATY ]

Watykan

kardynałowie

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Dzisiejsza poranna kongregacja generalna jest pierwszą, na której obecni są wszyscy kardynałowie upoważnieni do udziału w konklawe. Ostatni dwaj, dotychczas nieobecni dotarli do Wiecznego Miasta.

W międzyczasie trwają ostatnie prace związane z przygotowaniem pokoi dla kardynałów w Dom Świętej Marty, które powinny zakończyć się dzisiaj, aby kardynałowie mogli wprowadzić się do swoich pokoi jutro wieczorem i pozostać w nich do środy rano, przed Mszą św. w intencji wyboru papieża - „pro eligendo Pontifice”, zaplanowaną na godz. 10.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję