Kard. Schönborn: dlaczego nie ma dotąd konferencji pokojowej w sprawie Syrii?
Kardynał Christoph Schönborn zaapelował o więcej wspólnej woli oraz zdecydowania w sprawie pokoju w Syrii. „Dlaczego nie została dotąd zwołana międzynarodowa konferencja w sprawie pokoju w Syrii?”, pytał arcybiskup Wiednia w cotygodniowym felietonie na łamach wielonakładowej bezpłatnej gazety „Heute”. Skrytykował też, że w sytuacji, gdy osiem milionów Syryjczyków uciekło ze swoich domów – pięć milionów z nich znalazło schronienie w Libanie, Jordanii i Turcji – obiecane środki pomocy dla uchodźców w tamtejszych ośrodkach są zmniejszane zamiast zwiększane.
Brak perspektyw na przyszłość dla przebywających w obozach uchodźców i brak widoków na pokój w Syrii powodują, że setki tysięcy szukają „cienia nadziei” w Europie, stwierdził kard. Schönborn. Dodał, że „oni nie mają nic do stracenia, bo już stracili wszystko poza nadzieją”, a jedynym łącznikiem są telefony komórkowe.
Przewodniczący episkopatu Austrii przypomniał, że uchodźcy stanowią jeden procent ludności Europy. Ich trudną sytuację można pokonać i nie są tu potrzebne zasieki czy mury, ale pomoc na miejscu oraz „sprawiedliwy i solidarny rozdział”. Wielu pokazało już „ludzką twarz Europy”, napisał w swoim felietonie kard. Schönborn i podkreślił, że „tylko brak solidarności może spowodować, że rozwiązanie problemu się nie powiedzie”.
Od czterech lat trwa wojna w Syrii. W konflikcie zbrojnym życie straciło 230 tys. Syryjczyków, a ponad 11 milionów opuściło swoje domy. Wśród uchodźców, którzy codziennie napływają do Unii Europejskiej, są chrześcijanie. Z inspiracji ks. Cezarego Chwilczyńskiego na zaproszenie wrocławskiej wspólnoty Hallelu Jah do Wrocławia przybyła w lipcu jedna z chrześcijańskich rodzin syryjskich, prześladowana tam za wiarę. Dwaj bracia: Esan i Rafi, którzy uciekli przed dramatem, podzielili się swoją historią
PATRYCJA JENCZMIONKA-BŁĘDOWSKA: – Dlaczego musieliście opuścić swój kraj, przed czym uciekacie?
Potrzebujemy mocnej i autentycznej wiary, płynącej z zażyłości z Twoim Synem, opartej na Jego nauczaniu, a nie wiary ckliwej, emocjonalnej, czy też selektywnej według własnych potrzeb i przekonań. Potrzebujemy tej wiary, aby stać się pielgrzymami nadziei również dla innych – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w rozważaniu podczas Apelu Jasnogórskiego 2 maja br.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.