Reklama

Niedziela w Warszawie

W drogę z Różańcem

O tym, jak w nocy pielgrzymuje się przez Warszawę, w czym tkwi siła modlitwy różańcowej i co to znaczy, że święci wstawiają się za nami, z ks. Jarosławem Kopciem rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 40/2025, str. I

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum xJK

Ks. Jarosław Kopeć

Ks. Jarosław Kopeć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: 17 października o godz. 21.00 z parafii Opatrzności Bożej przy ul. Dickensa 5 w Warszawie wyruszy IX Nocna Droga Różańcowa, która połączy archidiecezję warszawską i diecezję warszawsko-praską. Jaką trasą przejdą pątnicy?

Ks. Jarosław Kopeć: Naszym celem jest dojście do parafii Matki Bożej Pompejańskiej na Żeraniu. Przejdziemy przez sanktuaria polskich świętych, a w drodze będą nam towarzyszyć również święci Kościoła powszechnego. Pierwszą świątynią, w której zatrzymamy się, będzie sanktuarium św. Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej – to Świątynia Jubileuszowa. Później przejdziemy do kościoła Wszystkich Świętych, który upamiętnia też Polaków ratujących Żydów. W tym kościele przechowywane są relikwie bł. Rodziny Ulmów. Później dojdziemy do żoliborskiej parafii św. Stanisława Kostki i tam spotkamy również bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. Przedostatnim naszym przystankiem będzie parafia św. Jadwigi Śląskiej na Żeraniu. Finalnie przed godz. 7.00 18 października jesteśmy spodziewani w parafii Matki Bożej Pompejańskiej przy ul. Myśliborskiej 28 na Żeraniu.

Będziecie pielgrzymować śladami świętych. Dlaczego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Mamy w Kościele Rok Jubileuszowy, w który wpisują się też liczne kanonizacje i beatyfikacje. Pójdziemy w przeddzień kanonizacji bł. Bartłomieja Longo, apostoła Różańca, wielkiego czciciela Matki Bożej Pompejańskiej. Jego relikwie też będą nam towarzyszyć na Mszy św. w parafii Opatrzności Bożej i później w parafii Matki Bożej Pompejańskiej. To także rok kanonizacji dwóch młodych świętych: Karola Acutisa i Piotra Jerzego Frassatiego. Święci są skarbem Kościoła, może czasami nieodkrytym, ale tak jak oni kroczyli drogą ku zbawieniu przez Maryję, tak samo i my chcemy w ciszy nocy, modląc się na różańcu, polecić się świętym, żeby oni nas razem z Matką Bożą prowadzili do świętości, czyli do nieba.

Na czym polega orędownictwo świętych?

My, żyjący na ziemi, jako Kościół walczący, wpatrujemy się w Kościół triumfujący, czyli tych, którzy są już w niebie. Oni są bliżej Boga, mogą nam uprosić łaskę świętości, mogą nas w tej drodze podtrzymywać i dawać dobre wskazówki, szczególnie swoim życiem. Takim samym jak my, grzesznym życiem, ale życiem, które biegło do świętości. Orędownictwo świętych jest łaską, ale także zapewnieniem, że oni stoją przed majestatem Bożym, wpatrują się w Boga i wstawiają się za nami.

Wspomniał Ksiądz, że Droga Różańcowa odbędzie się w przededniu kanonizacji bł. Bartłomieja Longo. To twórca Nowenny Pompejańskiej. Z czego wynika jej popularność?

Reklama

Z wiary w głębokie wstawiennictwo Maryi, w to, że Ona może nam dużo wyprosić u swojego Syna, jest pierwszą, która oręduje za nami u Niego. Przy odmawianiu Nowenny Pompejańskiej może pojawić się pewna pułapka, że załatwimy wszystko, ubijemy z Bogiem, czy z Matką Bożą interes przez odmówienie określonej ilości części różańca. A nie chodzi o to. W Nowennie Pompejańskiej chodzi o przede wszystkim o zawierzenie. Powinniśmy mówić: Maryjo, przychodzę do Ciebie z konkretną intencją, ale niech się stanie wola Boża, Ty orędujesz za mną, jeśli ta intencja jest zgodna z wolą Bożą. W Nowennie Pompejańskiej potrzeba wolności oddania się Maryi – Ona wie, co jest dla nas lepsze.

W Fatimie Matka Boża prosiła, aby ludzie codziennie odmawiali Różaniec, a wtedy na świecie nastanie pokój. Wezwanie do modlitwy różańcowej popłynęło również z polskiego Gietrzwałdu. Z czego bierze się siła Różańca?

Sądzę, że wypływa ona z rozważania tajemnic życia Jezusa i Maryi. Różaniec to jest rozważanie, medytacja tajemnic. Niestety dzisiaj jest bardzo wielu ludzi, którzy uciekają od Różańca, boją się go i nie rozumieją, na czym on polega.

Co może ich zniechęcać?

Monotonność Różańca. Jest on bardzo trudną modlitwą, bo każde „Zdrowaś Maryjo” jest pewnym „licznikiem” odmierzającym czas przeznaczony na medytację nad daną tajemnicą. Nie jest najważniejsze, czy „Zdrowaś Maryjo” powiem 8, czy 12 razy. Ważne, żebym zatrzymał się nad tajemnicą i pomyślał, co konkretna tajemnica wnosi do mojego życia. To jest trudne. Jako ksiądz czasami sam z tym się zmagam, żeby różańca nie „klepać”, ale by rozważać tajemnice, a nie skupiać się na samym odmawianiu modlitwy „Zdrowaś Maryjo”. To jest piękna modlitwa, Pozdrowienie Anielskie, ale mam się skupiać na danej tajemnicy, być przy niej, niejako wejść w tę tajemnicę, wyobrazić sobie, że jestem tam obecny.

W czasie modlitwy różańcowej mogą pojawiać się też rozproszenia. Co może pomóc w lepszym skupieniu się na modlitwie?

Reklama

Przede wszystkim cisza. Dlatego proponujemy naszą Drogę Różańcową w ciszy. Podobnie jak Ekstremalna Droga Krzyżowa. Przy każdej stacji jeden z lektorów, kleryk bądź siostra zakonna, będzie czytał rozważanie i każdą dziesiątkę będziemy rozważać w ciszy, indywidualnie, idąc do następnej stacji. To będzie wyjątkowa modlitwa, żeby w jakiś sposób pokochać ciszę. A żeby pokochać ciszę, trzeba wyłączyć telefon, zostawić to, co za nami, i kontemplować życie Jezusa i Maryi. To można zrobić tylko w ciszy.

Jak nocne pielgrzymowanie przez Warszawę wygląda w praktyce?

Z autopsji ośmiu ostatnich Dróg Różańcowych mogę powiedzieć, że jest to okazja do dawania świadectwa. Np. dwa lata temu szliśmy z sanktuarium Matki Bożej na Siekierkach o godz. 1 w nocy przez Nowy Świat. Z piątku na sobotę Nowy Świat żyje imprezami. A ludzie czasami podchodzili, pytali co to jest. Kilka osób nawet się wtedy włączyło i kawałek szło z nami. To też jest modlitwa za Polskę, Warszawę, za nasze rodziny i nas samych. Można dać milczące świadectwo swojej wiary. To jest ważne – milczące, bo św. Franciszek z Asyżu nakazał ewangelizować swoim współbraciom najpierw swoim życiem, a gdy będzie potrzeba, dopiero słowem.

Jakie intencje wam będą towarzyszyły w czasie Drogi Różańcowej?

Przede wszystkim o pokój na świecie, ale przede wszystkim o pokój w naszych sercach. To jest podstawa, żebyśmy mieli w sobie Boży pokój, pokój nie z tego świata. Będziemy modlić się także za naszą Ojczyznę, za wszystkich niewierzących, za tych, którzy może gdzieś się pogubili lub którym wydaje się, że są poza Kościołem.

Ile kilometrów liczy trasa i czy można dołączyć w trakcie?

Oczywiście, można pójść tylko dowolny kawałek. Trasa liczy ok. 18-20 km. Około półgodzinne odpoczynki będą w odwiedzanych kościołach, będzie można zatrzymać się na krótką modlitwę, porozmawiać ze sobą, coś zjeść. Warto podjąć trud nocnej wędrówki i ofiarować swoją modlitwę, której tak bardzo szczególnie dziś potrzebujemy.

2025-09-30 11:28

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy warto być w Kościele?

Takiej frekwencji już dawno nie było w bazylice Świętego Krzyża. Na spotkaniu z o. Adamem Szustakiem OP młodzi wypełnili świątynię po brzegi

Specjalnie na tą okazję wykład w ramach cyklu Duchowość Dla Warszawy został przeniesiony z Biblioteki Rolniczej do dużej świątyni. A i tak okazała się zbyt mała, bo część osób oglądała transmisję w dolnym kościele. Tematem tego wyjątkowego spotkania było pytanie: Czy warto być w takim Kościele? – Kościół, Eklezja jest nazywana często naszą Matką. Ale my doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie zawsze dobrze układają się relacje nawet z naszymi mamami. I podobnie bywa z Kościołem – powiedział ks. prof. Krzysztof Pawlina, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Czy maszyna naprawdę w końcu zastąpi człowieka? Nowości o sztucznej inteligencji już 18 listopada na UKSW w Warszawie!

2025-11-15 15:36

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Już sam program konferencji intryguje. Co więcej, świetnie rezonuje on z niedawnym apelem papieża Leona XIV, by podchodzić do AI opierając się na edukacji, etyce i odpowiedzialności. Tak, by sztuczna inteligencja stała się sprzymierzeńcem, a nie zagrożeniem.

Proszę wyobrazić sobie świat, w którym nastolatek, scrollując nocą przez ekran, pyta chatbota o sens życia. A ten – z błyskiem algorytmu – odpowiada: "Sens? To ty go tworzysz, kolego. Oto przepis: 42% TIK-TOK, 30% memy i reszta na Netflixie". Śmiech? Może. Ale aż strach myśleć, co za tym się kryje – brak etyki i manipulacja emocjami, karmiona danymi z twoich lajków i scrolli. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nasza codzienność. Dlatego głos w sprawie sztucznej inteligencji coraz częściej zabiera także Watykan. Sam papież Leon XIV, na niedawnej audiencji dla uczestników międzynarodowego spotkania poświęconego godności dzieci i młodzieży w epoce AI, mówił o cieniach, jakie rzucają algorytmy na młode umysły: o uzależnieniu od wirtualnych luster, o tożsamości budowanej z pikseli zamiast relacji, o świecie, gdzie empatia staje się luksusem, a dezinformacja – normą. "Potrzebna jest ciągła edukacja i wychowywanie młodych pokoleń…., trzeba edukować i wychowywać do odpowiedzialności” – te słowa papieża brzmią jak dzwon alarmowy w cybernetycznym chaosie. Ostrzegają przed iluzją, gdzie algorytmy stają się substytutem matczynego uścisku czy ojcowskiej rady, a generatywna AI – cichym architektem sumień. Papież nie straszy – wzywa. Rodziców, szkoły, uczelnie: odzyskajmy ster, zanim będzie za późno. W tym apelu, co warto podkreślić, kryje się też nadzieja: AI może być narzędziem, nie zagrożeniem. Narzędziem - bardzo pomocnym.
CZYTAJ DALEJ

Caritas rusza z kampanią na rzecz osób w kryzysie bezdomności

2025-11-15 19:45

[ TEMATY ]

Caritas

Caritas Archidiecezji Częstochowskiej

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Prawie 2 miliony Polaków żyje w skrajnej biedzie, a na ulicach miast „mieszka” przynajmniej 53 tys. ludzi. Nikt tego nie planuje. Nikt nie chce tak żyć. W Światowym Dniu Ubogich Caritas rusza z kampanią, której celem jest przypomnienie, że to nie anonimowa statystyka, tylko ludzkie historie, które warto usłyszeć. U pana Łukasza zaczęło się od tego, że ojciec faworyzował jego brata, a on wpadł w złe towarzystwo, jak twierdzi, na złość ojcu. Tak minęło mu kilkadziesiąt lat. Ania zakochała się w mężczyźnie, który stosował przemoc, uciekła. Później miesiące spała w samochodzie, krążąc gdzieś pomiędzy Wejherowem a Sopotem. Zbyszek całe życie pływał po świecie, nigdy nie założył rodziny - dziś zdrowie już nie pozwala wsiąść na statek, a on nie ma dokąd wracać. Czy masz pewność, że podobne sytuacje nie staną się kiedyś Twoją historią? A co, gdybyś Ty nie miał dokąd pójść?

- W Polsce jest ponad 53 tys. bezdomnych, jednak mówi się o niedoszacowaniu statystyk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję