Reklama

Wiara

Święty z plecakiem

Carlo Acutis żył zaledwie 15 lat. Na jego pogrzeb przyszło tak dużo ludzi, że nie zmieścili się w kościele. Żegnali go rodzina, przyjaciele, koledzy, ale również żebracy, bezdomni i uchodźcy, którym pomagał. 7 września zostanie kanonizowany w Watykanie przez papieża Leona XIV.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanował każdego spotkanego człowieka. Nie lubił, jak ktoś źle mówił o innych. Po wyjściu z domu zawsze pozdrawiał dozorcę i osoby, które na ulicy prosiły o finansowe wsparcie. Swoje kieszonkowe przeznaczał dla najbardziej potrzebujących. Z ojcami kapucynami rozdawał posiłki tym, którzy spali na ulicy. Pocieszał chorych. Był wesołym, uśmiechniętym chłopcem, który codziennie uczestniczył we Mszy św. i przyjmował Komunię św. Często adorował Najświętszy Sakrament, odmawiał Różaniec, a kiedy przechodził koło jakiegoś kościoła, to zawsze do niego wstępował. Mówił, że Eucharystia to jego autostrada do nieba. Przygotowywał wystawy i strony internetowe, np. o cudach eucharystycznych, dzięki którym ewangelizował ludzi w różnych krajach świata. Tak najkrócej można scharakteryzować nowego świętego – włoskiego chłopca Carla Acutisa.

Śmierć nie kończy życia

Reklama

We wrześniu 2006 r. Carlo po wakacjach powrócił do szkoły. Był uczniem klasy humanistycznej w Instytucie Leona XIII w Mediolanie prowadzonym przez jezuitów. Dramat rozpoczął się 1 października. Mama Carla zobaczyła w jego oku małą czerwoną plamkę. Następnego dnia Carlo miał gorączkę i lekki ból gardła. Jego rodzice przypuszczali, że zachorował na grypę, tak jak wielu uczniów z jego klasy. W tym dniu Carlo powiedział: „Ofiaruję swoje cierpienie za papieża, za Kościół i za to, żeby nie iść do czyśćca, tylko prosto do raju”. Jego rodzice byli zdziwieni tymi słowami. W kolejnych dniach stan zdrowia Carla zaczął się gwałtownie pogarszać. 7 października chłopiec nie był w stanie się poruszać. Został zawieziony do kliniki w Mediolanie, gdzie szybko zdiagnozowano chorobę. Była to białaczka typu M3, zwana też ostrą białaczką promielocytową. Komórki nowotworowe błyskawicznie się namnażały. Carlo trafił na oddział intensywnej terapii i korzystał z aparatu tlenowego. Później przewieziono go do szpitala we włoskim mieście Monza, który specjalizował się w leczeniu tego typu białaczki. Kiedy był wynoszony z karetki, spojrzał na mamę i powiedział: „Nie wyjdę stąd żywy, przygotuj się”. Antonia Salzano Acutis, mama Carla, wspominała: „Nie chciał, żeby jego śmierć mnie zaskoczyła. Zapewnił, że będzie mi dawał znaki z góry i że nie powinnam się martwić”. 11 października lekarze stwierdzili śmierć kliniczną, a następnego dnia rano poinformowali rodziców Carla, że jego serce przestało bić. Zaledwie po 12 dniach od pierwszego objawu choroby zakończył życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego odejście rodziło pytania: Boże Wszechmogący, dlaczego zabrałeś tego chłopca, który czynił tak wiele dobra w wieku zaledwie 15 lat? Dlaczego nie mógł dalej żyć? Mama Carla Acutisa żyła w wielkim bólu po tej śmierci, ale znalazła pocieszenie w wierze, której jednym z podstawowych przesłań jest to, że śmierć nie kończy życia, ale je zmienia. Antonia Salzano Acutis podkreśla, że po śmierci syna uczyła się tej jego innej, nowej obecności.

Już w trakcie pogrzebu Carla Acutisa kilka osób modliło się za jego wstawiennictwem do Boga. Później mówili, że doznali cudu. Tak stwierdziła kobieta, która chorowała na raka piersi i odzyskała zdrowie, oraz 40-letnia mieszkanka Rzymu, która przyjechała na pogrzeb Carla, prosząc o pomoc, bo od lat nie mogła zajść w ciążę – po kilku dniach okazało się, że jest w ciąży; urodziła córkę.

Chłopak w dżinsach

Śmierć Carla wywołała szok u wszystkich, którzy go znali. Wśród nich była Polka – Beata Anna Sperczyńska. Wyjątkowa osoba w życiu Carla. Była jego nianią. To ona opowiadała mu o Bogu, Matce Bożej, osobach świętych i zasadach wiary. Pani Beata podkreśla, że warto skupić się na tym, iż Carlo był zwykłym chłopakiem w dżinsach, który potrafił żyć zgodnie z wartościami.

Reklama

Niania Carla opowiadała mu m.in. o Janie Pawle II, św. Franciszku, św. Karolu Boromeuszu, a także o Polsce. Przekazała mu obrazek Czarnej Madonny – Matki Bożej z Jasnej Góry.

Po rozmowach z p. Beatą mały Carlo zaczął dopytywać rodziców o sprawy wiary. „Carlo stawiał mi wiele pytań, ale moje braki i ignorancja były ogromne. Był dla mnie wybawcą, bo dzięki niemu rozpoczęła się moja wiara” – wspominała Antonina Salzano Acutis. I dodawała: „Zanim doszło do mojego pogłębienia wiary, uczestniczyłam we Mszy św. zaledwie trzy razy: w dniu chrztu, w czasie Pierwszej Komunii św. i w dniu ślubu. O mężu mogłabym powiedzieć to samo, choć za sprawą praktykujących rodziców częściej zdarzało mu się bywać w kościele. Nie byliśmy przeciwko wierze. Po prostu przywykliśmy do życia bez niej”.

Inną osobą, która się nawróciła pod wpływem Carla, był Rajesh, który pochodził z jednej z najwyższych indyjskich kast. Przyjechał z Indii do Włoch i szukał pracy. Znalazł ją u państwa Acutisów, gdzie był pomocnikiem w domu. Wspominał, że Carlo traktował go zawsze z szacunkiem, jak przyjaciela. „Carlo opowiadał mi, jaki jest sens Mszy św. Opowiadał o Jezusie i Matce Bożej. Poczułem, że się nawracam w moim sercu. Był taki mały, a ja nie mogłem się nadziwić, że jest dla mnie wzorem. Nawróciłem się z hinduizmu na katolicyzm” – opowiadał w wywiadach Rajesh Mohur.

Przesłania Carla

Carlo codziennie się modlił i rozmawiał z Jezusem. Mówił, że wielu ludzi nie rozumie znaczenia Mszy św.: „Gdyby wszyscy zdawali sobie sprawę, jakim ogromnym szczęściem obdarzył nas Pan, dając nam pokarm, czyli Hostię św., chodziliby do kościoła codziennie, a nie zajmowali się niepotrzebnymi sprawami”. Nie rozumiał, dlaczego stoją ogromne kolejki ludzi, którzy chcą kupić bilet na koncert lub na najnowszy film w kinie, a na Mszę św. przychodzi nieraz kilka osób. Zwracał uwagę, że żyjąc dzisiaj, mamy o wiele więcej szczęścia niż ci, którzy 2 tys. lat temu mieszkali w Jerozolimie obok Jezusa. Dla niego było czymś oczywistym, że Jezus jest wszędzie tam, gdzie jest tabernakulum. „Nam wystarczy, że udamy się do najbliższego kościoła i spotykamy Boga. Mamy wówczas Jerozolimę u siebie” – podkreślał. Dlatego gdy wyjeżdżał z rodzicami poza Mediolan, dopytywał, gdzie w miejscu, do którego jechali, znajduje się najbliższy kościół.

Z wielu informacji o życiu Carla wynika, że był bardzo skromnym, grzecznym i pokornym chłopcem. Nieraz mówił: „Nie ja, ale Bóg!”. Stawiał Go na pierwszym miejscu. Był pod ogromnym wrażeniem napisu, który zobaczył przy wejściu do klasztoru sióstr klauzurowych: „Bóg mi wystarczy”. I tak właśnie żył. Myśląc o swojej przyszłości, spytał kiedyś swoją mamę, czy miałaby coś przeciwko temu, żeby został księdzem.

2025-09-02 08:23

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W różnych krajach świata uczczono 30. rocznicę urodzin bł. Carlo Acutisa

Carlo Acutis, pierwszy w Kościele katolickim beatyfikowany z pokolenia „milenialsów”, ukończyłby 2 maja 30 lat.

Pamięć o Włochu, który zmarł w 2006 roku w wieku 15 lat, uczczono w różnych krajach z okazji jego ziemskiego święta: parafie, wspólnoty zakonne i ruchy młodzieżowe na całym świecie, a także papież Franciszek wspominali Błogosławionego, który został nazwany „cyberapostołem Eucharystii” i już teraz mówi się o nim jako o przyszłym patronie internetu.
CZYTAJ DALEJ

Zniszczono kapliczkę w Górach Świętokrzyskich. Sprawca poszukiwany

2025-10-26 12:37

[ TEMATY ]

Góry Świętokrzyskie

zniszczona kapliczka

sprawca poszukiwany

FB/Na Drodze Świętokrzyskie

Krajno Drugie (Gmina Górno). Uszkodzona przydrożna zabytkowa kapliczka

Krajno Drugie (Gmina Górno). Uszkodzona przydrożna zabytkowa kapliczka

W sercu Gór Świętokrzyskich doszło do przykrego incydentu. W nocy z 24 na 25 października br., nieznany kierowca, prowadzący prawdopodobnie samochód marki BMW, uderzył w przydrożną kapliczkę w miejscowości Krajno Drugie. Zamiast zatrzymać się i ponieść konsekwencje, sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, pozostawiając za sobą totalnie zniszczone miejsce modlitwy i refleksji - informuje portal Stowarzyszenia Fidei Defensor.

Podziel się cytatem - przypomina portal fideidefensor.pl.
CZYTAJ DALEJ

Msza Święta ze święceniami biskupimi

2025-10-26 17:29

vaticannews.va

Z Bazyliki Świętego Piotra, Msza Święta pod przewodnictwem Papieża Leona XIV z udzieleniem święceń biskupich Jego Ekscelencji arcybiskupowi Mirosławowi Stanisławowi Wachowskiemu, nuncjuszowi apostolskiemu w Iraku

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję