Reklama

Niedziela Kielecka

Jubileuszowy dzwon

W drewnianym kościółku w Stradowie Matka Boża od XVII w. rozlewa swoje łaski na wiernych, którzy z ufnością i wiarą powierzają Jej swoje troski. Za rok parafia będzie przeżywała uroczystości 700-lecia istnienia. Przygotowania już ruszyły.

Niedziela kielecka 34/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Stradów

TER

Bp Andrzej Kaleta poświęcił nowy dzwon

Bp Andrzej Kaleta poświęcił nowy dzwon

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stradów zagubiony wśród lasów i żyznych pól znany jest z pochodzącego z X w. grodziska. To coraz bardziej popularna atrakcja turystyczna.

W przyszłym roku parafia w Stradowie będzie przeżywać 700-lecie. Od kilku lat kościół jest remontowany, odnawiany i odzyskuje dawny blask. Zmieniło się także otoczenie kościoła, powstały nowe parkingi, ołtarz polowy na cmentarzu, ogrodzenie i chodnik. – Zakupionych zostało 20 nowych ornatów, mamy w kościele nowe okna, drzwi, organy, monitor do wyświetlania pieśni, nową kratę w wejściu głównym. Wymienione zostało nagłośnienie wewnątrz i na zewnątrz, a także oświetlenie kościoła – wylicza ks. kan. Arkadiusz Borusiński, proboszcz, który przez 10 lat pracuje w parafii. Dodaje, że kościół posiada nowe ogrzewanie, klimatyzację oraz nowe meble w zakrystii. Odnowione zostały wszystkie kielichy i puszki, monstrancja z 1604 r. 16 lichtarzy, 2 krzyże oraz ołtarze boczne – Matki Bożej Królowej Stradowskiej i św. Bartłomieja Apostoła, a ołtarz główny właśnie znajduje się w renowacji. – Te prace i inwestycje są możliwe dzięki rządowym dotacjom na ten wyjątkowy zabytek, a także życzliwości i ofiarności naszych parafian – podkreśla ks. Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Matka Boża Stradowska

Reklama

Największym skarbem świątyni jest obraz Matki Bożej Stradowskiej z początku XVII w. Historia obrazu i jego autor nie są znane. Wizerunek powstał na płótnie i naklejono go na desce z drzewa iglastego. Ks. Jan Wiśniewski, który na początku ub. w. wizytował kościół w Stradowie, zostawił jego szczegółowy opis. „Po stronie Ewang. jest ołtarz z obrazem NMP uważany za cudowny. Obraz pokrywa sukienka sprawiona w 1879 r. z dobrowolnych ofiar. Matka Boża trzyma Najświętsze Dziecię na lewej ręce, w prawej dzierży berło. Czy takowe jest na obrazie – nie wiem. Słodki wzrok Maryi rzucony w przestrzeń. Dziecię ma ku Matce zwróconą twarzyczkę”. Ks. Wiśniewski z detalami opisał cudowny obraz, pozostawiając nam coś więcej. W kronice parafialnej odnalazł dowody cudów, które się dokonały w tym miejscu i wiele z nich zawarł w swoim sprawozdaniu. Przytoczmy kilka: „Łaski otrzymane od Matki Bożej w Stradowie: „Urodzony Bobola w ciężkiej chorobie z Dobrowody przybywszy, zdrowie odzyskał”. „Jegomość Ksiądz Piotr Kłosiński w śmiertelnej niemocy, ofiarowawszy się do cudownego obrazu Matki Bożej w Stradowie, tu w kościele, wobec ludu zebranego, uzdrowiony został”. „1687 r. 15 maja Jejmość Anna Kucharska z Motkowic spod Imielna, ofiarując się w ciężkiej swojej chorobie do cudownego obrazu Matki Bożej w Stradowie, pociechy i uzdrowienia doznała”. To tylko kilka z cudów, których od wieków doświadczają wierni. Trzy lata temu bp Jan Piotrowski w odpust parafialny Matki Bożej Królowej Świata przy licznie zgromadzonych prezbiterach naszej diecezji oraz zaproszonych księżach z zagranicy koronował cudowny wizerunek Maryi.

Głos dzwonu

Reklama

– Przeżywamy Rok Jubileuszowy, a także przygotowujemy się do 700. rocznicy erygowania naszej parafii. 27 lipca odbyła się uroczystość poświęcenia nowego dzwonu – mówi ks. Proboszcz. Stary dzwon średni z 1780 r. pękł, stąd pomysł, żeby zastąpić go nowym na jubileusz parafii. Dzwon nosi imię „Chrystus Król” – mówi. Poświęcenia dokonał bp Andrzej Kaleta, który przewodniczył uroczystej Mszy św. W wygłoszonej homilii Biskup podkreślił, że przeżywana uroczystość poświęcenia dzwonu, jest „niewątpliwym powodem do radości, dzwony bowiem to nieodłączny element każdej świątyni”. Jak podkreślił, głos dzwonów od niepamiętnych czasów „wzywał wiernych na modlitwę, obwieszczał wydarzenia zarówno wielkie, radosne, wzniosłe, jak i dramatyczne”. – Znaczenie dzwonów kościelnych zawarte zostało w słowach: „Żywych zwołuję, umarłych opłakuję, nawałnice rozpraszam”. – Trzeba powiedzieć, że kościelne dzwony zawsze we właściwy sobie sposób przemawiały. Przemawiały swoimi potężnymi tonami, potęgując naturalną siłę ludzkich uczuć. Nasi ojcowie i dziadkowie na ich dźwięk, pracując w polu, przerywali prace i klękali ze czcią, aby odmówić „Anioł Pański” – podkreślił. Biskup powiedział, że dzwony „przemawiały do ludzi także swoimi imionami”. – Wy macie dzwon poświęcony Matce Bożej, drugi św. Stanisławowi Kostce i ten nowy poświęcony Chrystusowi Królowi – mówił Biskup, przypominając, że w przeszłości dzwony nie zawsze były mile widziane. Wspomniał czasy Rewolucji Francuskiej, rewolucji w Rosji, a także II wojny światowej, kiedy to „kościoły zostały ogołocone z dzwonów”.

Bóg chce być głoszony

Biskup Kaleta mówił, że w obecnych czasach zauważyć możemy „niepokojącą tendencję eliminowania dźwięku dzwonów z polskich miast i wsi”. – Tym bardziej więc cieszy poświęcenie dzwonu w waszej parafii. Jego dźwięk, dźwięk waszych dzwonów przypomina i będzie przypominał, że Bóg nie zamyka się tylko w prywatnej przestrzeni naszych serc, w prywatnej przestrzeni naszych domów. Bóg chce być głoszony na zewnątrz, na dachach, ma być obecny w publicznej przestrzeni naszych miast i wsi. Bo jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne będzie na swoim miejscu – podkreślił, dodając, że „będzie zgoda i miłość w społeczeństwie”.

Wspólnoty modlitewne dumą parafii

Cieszymy się z poświęcenia dzwonu, to dla nas wielkie wydarzenie wpisujące się w Rok Święty oraz w przyszłoroczny jubileusz 700-lecia parafii. Wróciliśmy z parafialnej jubileuszowej pielgrzymki do Rzymu, podczas której przeszliśmy w czterech bazylikach Wiecznego Miasta przez drzwi święte – mówi ks. Proboszcz. Jak dodaje, do sanktuarium w Stradowie przybywają pielgrzymi nie tylko z najbliższej okolicy, ale także z całego kraju oraz z poza jego granic. – Przybywają indywidualne osoby, a w czasie letnim zorganizowane grupy – mówi. – Troszczymy się rozwój kultu Matki Bożej oraz o to, co już zostało zrobione. Naszą dumą są: róża różańcowa, Rycerstwo Niepokalanej, Bractwo Szkaplerzne, Grono Przyjaciół Seminarium oraz ministranci. Jestem w Stradowie 10 lat, przez ten czas zostały wprowadzone liczne nabożeństwa do Matki Bożej, zorganizowaliśmy wiele pielgrzymek, powstały wymienione już grupy parafialne. To wszystko cieszy – podkreśla. – Chciałbym podziękować swoim parafianom, dzięki którym udało nam się w tym czasie wykonać te wszystkie prace, które pochłonęły blisko 3 mln zł. Dziękuję za pomoc, zaangażowanie, modlitwę, zaufanie, poświęcenie i ofiary. Bóg zapłać za przyjaźń, szacunek i zrozumienie, za wszelką pomoc i wielką życzliwość. Wszystkich pielgrzymów zapraszam do naszego sanktuarium, w którym Maryja hojnie rozdaje łaski i czeka na każdego z nas, aby wysłuchać i pocieszyć – mówi.

2025-08-20 07:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od wieków jest naszą Matką

[ TEMATY ]

koronacja obrazu

diecezja kielecka

Stradów

Katarzyna Dobrowolska

Wakacje rozpoczęte. Czemu nie wybrać się do urokliwego sanktuarium maryjnego w Stradowie na Ponidziu, które kryje wyjątkowy skarb?

Spełniły się marzenia wielu pokoleń wiernych i pragnienia serc czcicieli Maryi, wdzięcznych za otrzymane tutaj łaski - 31 maja biskup kielecki Jan Piotrowski Podczas Mszy Świętej dokonał koronacji słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Stradowskiej. Uroczystość odbyła się w święto Nawiedzenia NMP przy bardzo licznym udziale parafian, czcicieli Pani Stradowskiej i duchowieństwa diecezji kieleckiej.
CZYTAJ DALEJ

Oto nadchodzi dzień

2025-11-10 13:58

Niedziela Ogólnopolska 46/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.

Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: pośród ubogich mamy być żywym znakiem zbawienia

2025-11-16 12:07

[ TEMATY ]

Leon XIV

Jubileuszu ubogich

Vatican Media

Pokój bez sprawiedliwości nie będzie możliwy, a ubodzy przypominają nam o tym na wiele sposobów, poprzez swoje migrowanie, a także poprzez swój krzyk, często zagłuszany przez mit dobrobytu i postępu, który nie uwzględnia wszystkich, a wręcz zapomina o wielu istotach, pozostawiając je własnemu losowi - wskazał Papież podczas niedzielnej Mszy św. Liturgia w Bazylice Watykańskiej stanowiła centralny punkt przeżywanego Jubileuszu ubogich.

W homilii wybrzmiało wezwanie do przywódców państw, aby wysłuchać wołania najuboższych. „Ubóstwo stanowi wyzwanie dla chrześcijan, ale także dla wszystkich pełniących odpowiedzialne funkcje w społeczeństwie” - zaznaczył Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję