Pewnie wielu miłośników Formuły 1 obejrzy film Kosinskiego, reżysera z polskimi korzeniami, a jeśli podejdą do widowiska z przymrużeniem oka, nie wyjdą z kina bez satysfakcji. Do młodego, nieosiągającego oczekiwanych wyników zespołu Formuły 1 dołącza Sonny Hayes (w tej roli Brad Pitt), który po ciężkim wypadku nie wrócił za kierownicę bolidu. Ma pomóc zespołowi swoim doświadczeniem, ale chce też nadrobić przerwaną nagle karierę. Zespół nie jest zadowolony, że ktoś miesza się do ich pracy, a Joshua Pearce (Damson Idris), czujący się największą gwiazdą, uważa, że „staruszek” nie ma mu nic do zaoferowania. Z czasem okazuje się jednak, że zmiany i doświadczenie Sonny’ego mają sens i przynoszą rezultaty. Twórcy filmu zabierają nas na tor wyścigowy, a nawet do kabiny bolidu. Widz, gdy ogląda wyścigi, czuje nie tylko prędkość, ale też emocje kierowcy. /j.k.
Pomóż w rozwoju naszego portalu