Wszyscy wygrali
Reklama
WOJNA DWUNASTODNIOWA Sądząc po wypowiedziach liderów państw biorących udział w starciach izraelsko-irańskich, nazwanych wojną dwunastodniową, nie ma pokonanych, wszyscy wygrali, nawet Iran. Ajatollah Ali Chamenei, najwyższy duchowo-polityczny przywódca Iranu, pogratulował rodakom zwycięstwa nad USA i zapewnił, że Stany Zjednoczone nic nie osiągnęły w tej wojnie. Chamenei oświadczył, że irański ostrzał niemal rzucił Izrael na kolana. Rzeczywistość była nieco inna, choć niejednoznaczna. Jak ocenia warszawski Ośrodek Studiów Wschodnich, dwunastodniowy konflikt był największą klęską, jaką Islamska Republika Iranu poniosła w swojej historii: obnażył jej słabości militarne. Izraelskie ataki o niezwykle szerokim zakresie i dużej intensywności wyeliminowały irańską obronę powietrzną, zniszczyły lotnictwo i znaczną część zaplecza logistycznego sił zbrojnych oraz sporą część arsenałów, środków produkcji i wyrzutni rakietowych. Doszło do serii ataków na infrastrukturę gospodarczą, w tym złoża gazu, rafinerie, magazyny paliw i zakłady przemysłowe. Zarazem jednak Iran nie pozwolił Izraelowi zrealizować jego zamierzeń – pełnej likwidacji programu nuklearnego i doprowadzenia do upadku reżimu – oraz zachował zdolność atakowania celów nieprzyjaciela. Skutki militarne i polityczne wojny oraz skala zniszczeń mogą być katalizatorem napięć wewnętrznych w Iranie. Poważnym wyzwaniem będzie opanowanie gospodarczych i społecznych konsekwencji konfliktu. Wielokrotnie atakowane były cele związane z irańskim programem nuklearnym, przy czym nie da się stwierdzić, że okazały się skuteczne. /w.d.
Doktryna Trumpa
USA Swoimi działaniami wobec wojny w Iranie prezydent USA ustanowił „doktrynę Trumpa”, kierującą jego polityką zagraniczną – ocenia wiceprezydent J.D. Vance. Według Vance’a, działania prezydenta Donalda Trumpa w obliczu kryzysu w Iranie pokazały nowy sposób podejścia do polityki zagranicznej, który będzie stanowił nowy wzór dla przyszłych prezydentów. Ma on polegać na użyciu przytłaczającej siły, gdy dyplomacja zawiedzie, wyznaczeniu jasnych celów i unikaniu długotrwałych zaangażowań militarnych. – Prezydent wyrażał się jasno: robimy to, aby zakończyć irański program nuklearny. Nie próbujemy zmienić reżimu, nie próbujemy stworzyć demokracji. Nie próbujemy zamienić Iranu w Wisconsin, niszczymy jego program nuklearny, a gdy to zrobimy, to wychodzimy – powiedział Vance w wywiadzie dla portalu Breitbart. – Myślę, że wyznaczenie tej jasnej misji, wypełnienie tej misji przytłaczającą siłą, a następnie bycie gotowym powiedzieć: skończyliśmy – wszystkie te trzy czynniki są bardzo, bardzo ważne i widzę je jako kluczowy element doktryny Trumpa – dodał. /j.k.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rakiety z odsetek
Reklama
AGRESJA Ukraina otrzyma 350 rakiet produkcji brytyjskiej sfinansowanych z odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów oraz 5 nowych systemów przeciwlotniczych, by wzmocnić ukraińską obronę powietrzną – informuje minister obrony Ukrainy Rustem Umierow. Pociski mają być wykorzystane przez specjalnie opracowane przeciwlotnicze systemy rakietowe, z których 5 kolejnych zostanie dostarczonych do Ukrainy w przyszłości. Stało się to możliwe dzięki programowi ERA, który pozwolił pozyskać ponad 2 mld funtów z dochodów z odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów. Wcześniej premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ogłosił po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Londynie, że oba kraje osiągnęły porozumienie w sprawie wspólnej produkcji wojskowo-przemysłowej. Później Umierow powiadomił, że Ukraina i Wielka Brytania uruchamiają duży projekt wspólnej produkcji dronów. W ciągu pierwszych 3 lat strona brytyjska sfinansuje zakup ukraińskich dronów różnych typów, które zostaną wyprodukowane w Wielkiej Brytanii. /j.k.
Ataki na szukających pomocy
STREFA GAZY Organizacje pomocowe i władze Strefy Gazy informują o setkach zdesperowanych i głodnych ludzi tłoczących się na drogach wiodących do centrów pomocy. Otrzymanie paczki z żywnością wymaga wielu godzin przepychania się w kolejkach, a liczba paczek jest dalece niewystarczająca. Osoby, które chcą skorzystać z pomocy, narażają się na śmierć w wyniku ostrzału armii izraelskiej. Według cytowanej przez agencję AFP kontrolowanej przez Hamas obrony cywilnej, w środku nocy izraelska armia, w tym ciężka artyleria, miała ostrzelać tłum zgromadzony w pobliżu jednego z punktów dystrybucji pomocy. To kolejna z serii śmiertelnych strzelanin przy działających od końca maja centrach fundacji GHF. Według lokalnego ministerstwa zdrowia, w tym czasie w okolicach tych punktów zginęło ok. 450 osób, a blisko 3,5 tys. zostało rannych. /j.k.
Podrzucają migrantów
NA GRANICY Czy proceder przerzucania migrantów z Niemiec do Polski za przyzwoleniem Warszawy przybiera na sile? Tak twierdzi opozycja i przedstawia na to dowody. Politycy PiS i Konfederacji wzywają rząd do działania: natychmiastowego zaprzestania wpuszczania do Polski obywateli egzotycznych krajów. Kolejne nagrania, obserwacje i informacje, już nie tylko z granicy, potwierdzają, że cudzoziemcy są wwożeni przez niemieckie służby do Polski.
Reklama
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu z Konfederacji, wskazuje, że sytuacja na zachodniej granicy eskaluje. Tamtejsi funkcjonariusze przywożą całe auta imigrantów, a polska Straż Graniczna ma związane ręce. Dochodzi do sytuacji, w której funkcjonariusze traktowani są jak bezpłatni taksówkarze dla nielegalnych migrantów, którzy mają być rozwożeni po kraju.
– Ta sytuacja trwa od roku. Już 9 miesięcy temu byliśmy na granicy, żeby wyjaśnić tę sytuację – powiedział Bosak. – Wiemy od Straży Granicznej, że polska strona nie weryfikuje tożsamości ani historii migrantów przekazywanych przez Niemcy. A pojęcie tzw. kontroli granicznej przez stronę niemiecką rozszerzane jest do niemającego prawnej definicji pasa granicznego – dodał i wezwał do dymisji ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka, odpowiedzialnego za tolerowanie tego procederu. Komendant Placówki Straży Granicznej w Szczecinie płk Zbigniew Pałka w rozmowie z Kanałem Zero przyznał, że migranci nie mają żadnych dokumentów, a polska strona polega na informacjach udzielonych przez Niemców, którym – dodajmy – zależy na pozbyciu się kłopotu. /w.d.
Minister bez promocji
Reklama
SZKOLNICTWO Minister edukacji Barbara Nowacka nie otrzymała promocji do następnej klasy. Dyskwalifikujące dla szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej specjalne świadectwo szkolne przygotowała Oświatowa Solidarność. Na świadectwie wymieniono sześć przedmiotów: podniesienie prestiżu zawodu (wynagrodzenia), reforma podstawy programowej, konsultacje i dialog ze związkami, stosunek do katechetów, rozwiązania w sprawie godzin ponadwymiarowych i reforma emerytalna. Ze wszystkich wystawiono Nowackiej ocenę niedostateczną. W rubryce „zachowanie” minister ma wpisaną ocenę: nieodpowiednie. – Rok szkolny 2024/25 zgodnie z zapowiedziami ministerialnymi miał być spokojny, bez nerwowych ruchów, tak by nauczyciele wreszcie mogli odetchnąć. Niestety, stało się wręcz odwrotnie – mówi przewodniczący sekcji oświaty „S” Waldemar Jakubowski. – Nauczyciele po raz kolejny muszą się przystosować do nowych warunków pracy. Nie koniec na tym. Są nowe pomysły, które wskazują, że i następny rok szkolny – 2025/26 nie będzie spokojny. /w.d.
Jednogłośnie za religią
BIAŁYSTOK Za utrzymaniem nauczania religii w szkołach opowiedzieli się białostoccy radni. W przyjętym jednogłośnie stanowisku podkreślono: „Religia jako przedmiot szkolny odgrywa ważną rolę w kształtowaniu systemu wartości i tożsamości moralnej młodego pokolenia Polaków. Religia w szkole nie tylko przekazuje wiedzę o wierze, ale również uczy tolerancji, szacunku, dialogu i odpowiedzialności za drugiego człowieka”. Jednocześnie radni opowiedzieli się za poszanowaniem praw uczniów i rodziców do wychowania w zgodzie z własnymi przekonaniami, a także za zagwarantowaniem obecności lekcji religii w szkole. „«Tak» dla religii w szkołach, «tak» dla wolności wyboru, «tak» dla wartości” – napisali. Z inicjatywą przyjęcia stanowiska wystąpił klub PiS, który w radzie jest w opozycji. Jak komentowano, w Białymstoku – jako mieście wielu kultur, narodów i religii – nigdy nie było problemów z możliwością edukacji religijnej. /j.k.
Najwyższy posąg Chrystusa
HISZPANIA W Boadilla del Monte k. Madrytu ma powstać najwyższy posąg Chrystusa na świecie – ma mieć 37 m wysokości. Będzie wykonany z betonu zbrojonego i pusty w środku, by umożliwić wejście zwiedzającym. Będzie gotowy w 2030 r. W wewnętrznej kaplicy znajdzie się duże ruchome serce, a twarz Chrystusa ma być odwzorowana na podstawie Całunu Turyńskiego. Stowarzyszenie Czcicieli Serca Jezusowego z Boadilla del Monte zbiera w tym celu środki, a potrzeba ponad 15 mln euro. W ciągu kilku tygodni zebrano ok. 95 tys. euro. Największe wpłaty pochodzą z Meksyku i Polski. Dotychczas najwyższe posągi Chrystusa (bez podstawy) powstały w Rio de Janeiro (30 m), Świebodzinie (33 m) oraz brazylijskim Encantado (ok. 37 m). W Hiszpanii znajduje się też najwyższy krzyż na świecie, który jest częścią monumentalnego mauzoleum w Dolinie Poległych, zbudowany za czasu rządów gen. Franco – ma wysokość 150 m. /j.k.