W podziemiach kościoła Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie migały światła jak w dyskotece. Nikt nie protestował, że pieśń jest stara i niemodna. Tańczyli przy niej piękniej niż przy najnowszych przebojach. Chłopcy śpiewali najgłośniej i skakali najwyżej. Większość z nastolatków nie miała 18 lat, a ich opiekunami byli... pełnoletni nastolatkowie.
Przyjechali tutaj po raz kolejny z Warszawy, okolic, ale i z całej Polski: Piaseczna, Katowic, Sosnowca, Polkowic, Zduńskiej Woli i innych miejscowości. Konferencja Starter odbyła się po już raz szósty, tym razem pod tytułem „In Love”. Spotkanie rozpoczęła modlitwa w intencji śp. Franciszka. Młodzież modliła się, żeby dobry Bóg przyjął duszę zmarłego papieża do nieba i poprowadził konklawe tak, jak sam chce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa płynnie przeszła w głośne uwielbienie Boga. Patrząc z boku można było odnieść wrażenie, że młodzież cieszyła się jak z dyskoteki. Zresztą to nie tylko wrażenie. – Uwielbienie zawsze jest najlepsze – stwierdziła Karolina z Płocka.
Reklama
Jako pierwszy prelegent przemawiał ks. Adrian Chojnicki, znany w mediach społecznościowych jako Padre. Tak wzruszająco mówił o przymiotach Boga, że widać było łzy w wielu oczach. Kapłan opisał Boże Miłosierdzie, ojcostwo, czułość. Zwierzył się, że marzył kiedyś o tym, żeby Bogu usiąść na kolanach. Wkrótce potem jeden z parafian powiedział mu: „Chciałbym księdzu kupić fotel, żeby w nim ksiądz siedział jak u Pana Boga na kolanach”.
Kolejnymi prelegentami byli: o. Roman Groszewski, jezuita – mówił o przyjęciu miłości Boga, Tymoteusz Filar, młody ewangelizator – wyjaśniał, że nie musimy sobie zasłużyć na miłość Boga, bo On nas kocha nawet z tą smutną prawdą, od której sami uciekamy. Z kolei Michał i Magdalena Jeleń opowiedzieli o pięknie małżeństwa.
Podczas spotkania odbyło się też szereg insertujących warsztatów. Oto ich tytuły: „Boży GPS, czyli o tym jak dać się prowadzić Duchowi Świętemu w codzienności”, „Life is a deck-building game, czyli o odkrywaniu swojego powołania”, „W pogoni za szczęściem – o obrazie siebie, budowaniu własnej tożsamości i granicach”, „Nie tylko ruch, czyli jak zacząć z aktywnością fizyczną, jak dbać o siebie i przełamać stereotypy związane z ruchem”.
Michał Jeleń, pomysłodawca i organizator konferencji, podkreślił za papieżem Franciszkiem, że młodzi nie są przyszłością Kościoła. Są Bożym „teraz”. Czasami propozycji w Kościele jest dla nich mało, mówi się o ich trudnym wieku. Prawda jest taka, że młodzi mają ogromny potencjał, warto ich pokierować, wykorzystać ich energię.
Reklama
– Najlepszą zachętą do organizowania konferencji po raz kolejny jest to, że znów mamy pełną salę, choć jedyna promocja to marketing szeptany, młodzi zapraszają siebie nawzajem – powiedział Michał Jeleń. – Chcemy pomóc im się rozwijać. Mamy wspaniałe świadectwa po poprzednich latach – podkreślił.
Młodzi zwierzali się, że ustąpiły ich problemy z anoreksją, poszli po latach do spowiedzi, znaleźli swoje miejsce we wspólnotach.
– W czasach, kiedy wiele małżeństw się rozpada, a tradycyjny model rodziny zanika, chcemy uczyć budowania zdrowych relacji małżeńskich, przyjacielskich i wspólnotowych – zapewnił organizator. – Chcemy mówić o Bożym planie. Ponieważ On nas akceptuje, przebacza nam i wysłuchuje nas, dzięki temu uczymy się akceptować, przebaczać i wysłuchiwać. Wierzę, że zachęcimy młodych do budowania zdrowych relacji i przyszłości rodzin, które będą mogły być miejscem miłości, wzrostu kolejnych pokoleń.