Kamil Krasowski: Czym jest dla Ciebie przyjęcie tej posługi?
Mateusz Łopatko: Przyjęcie posługi akolity jest dla mnie dużym wydarzeniem. Jest wyróżnieniem i obdarzeniem zaufaniem przez wspólnotę Kościoła. Jest to wymaganie i zadanie, które stawia przede mną Bóg, Kościół oraz ja sam. Jest to ważne wydarzenie, bo mój związek z Kościołem przybierze nową formę, będę mógł służyć Bogu i ludziom – szczególnie służąc Eucharystii. Mam nadzieję, że posługa przyczyni się do mojego rozwoju duchowego i osobistego. Szczególnie mam tu na myśli posługę wśród chorych. Akolitat wpisuje się też w recepcję Soboru Watykańskiego II, czyli upowszechnianie się posług wśród świeckich. Jest to ważny element budowania międzystanowej jedności w naszym Kościele oraz branie ciężaru odpowiedzialności za kościół – nie tylko przez duchowieństwo.
Co Tobie daje zaangażowanie w życie Kościoła i parafii?
Zaangażowanie w życie Kościoła i parafii daje mi możliwość doświadczania żywego Kościoła. We wspólnocie pielgrzymujących jest sporo możliwości, aby angażować się w Kościół. Od najmłodszych lat jestem przede wszystkim zaangażowany w Liturgiczną Służbę Ołtarza. Jako akolita będę mógł przyjąć nowe zadania, wejść w nową rzeczywistość w liturgii i życiu parafii. Służba w Kościele daje mi też satysfakcję, jest bodźcem do rozwoju duchowego, pomaga mi trwać przy Jezusie. Uroczystość przyjęcia posługi akolity z rąk bp. Adriana Puta w kościele NMP Królowej Polski w Świebodzinie była dla mnie sporym przeżyciem. Wierzę, że Bóg wspomoże mnie swoją łaską w wypełnianiu tej posługi. Natomiast ze swojej strony chcę sumiennie wykonywać to, co będzie mi powierzone. Proszę o modlitwę w mojej intencji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu