Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Zwyciężył świat!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeżeli brakuje Bożego fundamentu i nadziei życia wiecznego, godność człowieka, jak to się często dzisiaj stwierdza, doznaje bardzo poważnego uszczerbku, a tajemnice życia i śmierci, winy i cierpienia pozostają bez rozwiązania, tak że ludzie nierzadko popadają w zwątpienie” – ten fragment dokumentów Soboru Watykańskiego II m.in. przytoczył papież Franciszek w bulli „Spes non confundit” na Rok Jubileuszowy poświęcony nadziei właśnie.

Nie chcę tutaj wpisywać się w całą narrację karmiącą ludzi rozmaitymi lękami, katastroficznymi wizjami przyszłości, desperackimi diagnozami… Tego mamy w naszym świecie aż nadto. Nie twierdzę tym samym, że wszystko jest w porządku i nie mamy podstaw do zmartwień. Każde pokolenie przed takowymi staje i musi podjąć wysiłki, aby przezwyciężyć mniejsze czy większe kryzysy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym wszystkim nie możemy jednak zapomnieć, że zmartwychwstanie Jezusa może i winno stanowić ów fundament nadziei, o której przypomniał papież. Zmartwychwstanie jest kotwicą, jest fundamentem przynoszącym rozwiązanie tajemnicy życia i śmierci. Moc zmartwychwstania jest większą od „sumy wszystkich strachów”, jakich może doznać człowiek.

Dlatego tak ważne jest głoszenie Dobrej Nowiny o zmartwychwstaniu. To nie tylko przypomnienie faktu: oto dwa tysiące lat temu Jezus z Nazaretu, wcześniej ukrzyżowany i złożony do grobu, zmartwychwstał. To nie tylko zadziwienie nad przełamaniem impasu śmierci: Oto udało się ożywić to, co umarłe, oto ktoś powstał z grobu. To nie tylko radość z tego, że istnieje „coś” po śmierci. To wszytko zbyt mało.

Głoszenie Dobrej Nowiny to radosne wyjście na spotkanie ze Zmartwychwstałym – żyjącym, kochającym, przychodzącym do nas i działającym Chrystusem. Dobra Nowina dla świata, takiego, jaki mamy, jest zaproszeniem do spotkania! Chciejmy siebie widzieć nie inaczej, jak tylko jako świadków spotkania z Chrystusem zwycięskim, jako głosicieli nadziei, która zawieść nie może. Pieczęcią tej nadziei nie jest teoria, ale Osoba. Osoba, która mówi: „Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę, Jam zwyciężył świat”.

2025-04-15 11:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Tydzień i Wielkanoc w Watykanie

[ TEMATY ]

Watykan

Wielkanoc

papież Franciszek

AP

W Watykanie podano do wiadomości program liturgii i innych wydarzeń Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy pod przewodnictwem lub z udziałem papieża Franciszka.

W Niedzielę Palmową 28 marca o godz. 10.30 Ojciec Święty odprawi Mszę św. przy ołtarzu katedry w bazylice św. Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Polscy siatkarze wygrali z Turcją i awansowali do półfinału mistrzostw świata

2025-09-24 15:21

[ TEMATY ]

awans

mistrzostwa świata

siatkówka

Twitter / Polska Siatkówka

Reprezentacja Polski na Filipiny przyleciała jako jeden z głównych faworytów. Aktualni wicemistrzowie olimpijscy i zwycięzcy tegorocznej Ligi Narodów, a także liderzy światowego rankingu, walczą o odzyskanie tytułu, który stracili trzy lata temu w Katowicach, przegrywając w finale z Włochami. Najlepsi byli latach 2014 i 2018 roku, a wcześniej w 1974.

Podopieczni trenera Nikoli Grbica w 1/8 finału pokonali Kanadę 3:1. Turcy do ćwierćfinału awansowali po wygranej 3:1 z Holandią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję