Reklama

Wiara

Nasze rady

Gdzie szukać ciszy

W codziennym zgiełku trudno „wyjść na miejsce osobne”, by spotkać się z Bogiem czy ze sobą samym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto nasze propozycje. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Wielu z nas słyszało o słynnych rekolekcjach ignacjańskich. Ich uczestnicy zobowiązują się do zachowania milczenia, a także niekorzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń połączonych z internetem. Zamiast rozmawiać z pozostałymi uczestnikami, każdy skupia się na osobistej rozmowie z Bogiem w trakcie codziennych medytacji, Eucharystii, adoracji Najświętszego Sakramentu czy rachunku sumienia. Na głos mówi się tylko przez ok. pół godziny dziennie, podczas spotkania z przydzielonym sobie kierownikiem duchowym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co daje takie kilkudniowe wyciszenie? Z pewnością pogłębia się relacja z Panem Bogiem, rozwija się zdolność dostrzegania Go w codzienności, można też doświadczyć większej świadomości swojego grzechu i Bożego przebaczenia. Na pewno lepiej poznaje się samego siebie, uczy się rozeznawania woli Bożej w swoim życiu, odzyskuje pokój wewnętrzny i równowagę duchową. Przeżycie takich rekolekcji może pomóc w lepszym zarządzaniu emocjami i prowadzić do wewnętrznej przemiany.

Warto wiedzieć, że nie tylko jezuici zapraszają na rekolekcje w milczeniu. Takie spotkania z Bogiem organizują m.in. siostry benedyktynki, siostry ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa, Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia Faustinum i wiele innych zgromadzeń czy wspólnot.

Wyjątkową formą oderwania się od codzienności jest pobyt w pustelni – takie prawdziwe odosobnienie. Z założenia są to miejsca oddalone od głównych dróg i wielkomiejskiego hałasu. Przyjeżdżając tam, decydujemy się na pobyt w skromnych warunkach (nie zawsze spartańskich). Trzeba wiedzieć, że pustelnia nie musi oznaczać całkowitej samotności! Możemy znaleźć pustelnię z pojedynczymi domkami, ustawionymi w pewnej odległości od siebie, gdzie osoby posługujące przynoszą nam posiłki do drzwi, ale też domy z pokojami jedno– i dwuosobowymi, gdzie nie tylko codziennie uczestniczymy w Eucharystii i słuchamy konferencji, ale też włączamy się w pracę fizyczną. Te różne formy pustelni łączy przede wszystkim mnóstwo czasu, który możemy poświęcić na modlitwę kontemplacyjną, lekturę Pisma Świętego, przyjrzenie się sobie – czyli po prostu na to, na co w codziennym pędzie nie znajdujemy czasu.

Nie zawsze jednak możemy wyjechać na rekolekcje czy pomieszkać w odosobnieniu. Nie znaczy to, że w zwykłych, codziennych warunkach nie da się znaleźć możliwości choćby krótkiego pobycia sam na sam z Bogiem, sam na sam ze sobą. Jeśli w naszej okolicy stoi kościół, który jest otwarty w ciągu dnia, można przyjść do niego w takich godzinach, kiedy nie ma żadnych nabożeństw. Dobrym pomysłem jest też samotny spacer albo kilka czy kilkanaście minut w ciszy, kiedy nie ma w domu innych domowników. Takie chwile zatrzymania są nam zwyczajnie potrzebne i warto ich szukać.

2025-03-11 16:06

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uratowana z lodowatych odmętów

Na ogół pomoc z nieba przychodzi w najmniej oczekiwanych momentach. Tak było w przypadku kilkuletniej Rozalki.

Święty Jan Nepomucen jest pod wieloma względami postacią nietuzinkową – ten czeski męczennik, zrzucony z Mostu Karola do Wełtawy, jest po dziś dzień patronem mostów i ich budowniczych, jest także orędownikiem jezuitów, Pragi, szczerej spowiedzi. Jego wstawiennictwa wzywają także osoby tonące oraz ci, którzy ich ratują. Z tej racji jego figury, szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej, chętnie umieszczane są przy rzekach i na mostach. Nie inaczej było w Strakonicach, mieście na północy Czech, leżącym między rzekami Otavą i Volyňką. Tu rozegrała się historia, która najlepiej świadczy o skuteczności tego czeskiego świętego.
CZYTAJ DALEJ

Świętość budował na drobnostkach

ARTUR STELMASIAK: – Czy pamięta Pan swojego wuja Jana XXIII?
CZYTAJ DALEJ

Ks. Kancelarczyk: Fundacja Małych Stópek to nie epizodyczna akcja, ale nieustanna, codzienna pomoc

2025-10-11 17:40

[ TEMATY ]

ks. Tomasz Kancelarczyk

Fundacja Małych Stópek

nie epizodyczna akcja

codzienna pomoc

BP KEP

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Fundacja Małych Stópek to nie epizodyczna akcja, ale nieustanna, codzienna pomoc. Łączna wartość naszej działalności pomocowej przekroczyła 30 milionów złotych - wyjaśnił prezes Fundacji Małych Stópek, która otrzymała nagrodę TOTUS TUUS 2025 w kategorii „Promocja godności człowieka”. W rozmowie z KAI duchowny przedstawił skalę pomocy Fundacji - zarówno materialnej, jak i duchowej oraz podkreślił rolę darczyńców indywidualnych w utrzymaniu i rozwoju działań organizacji.

Anna Rasińska (KAI): Fundacja Małych Stópek prowadzi niezwykle dynamiczną działalność. Za każdym razem, gdy rozmawiamy, pojawia się jakaś nowa inicjatywa. Czym obecnie żyje Fundacja?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję