Reklama

Wiadomości

Polityczna gra w karty

Wbrew komentarzom części ekspertów ds. międzynarodowych z orędzia Donalda Trumpa nie wynika, że dogadanie się z Rosją jest ważniejsze niż bezpieczeństwo Ukrainy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z polskiego punktu widzenia najważniejszy – a przez niektórych oczekiwany z napięciem – fragment wystąpienia Donalda Trumpa przed Kongresem 4 marca dotyczył perspektyw zakończenia wojny na Ukrainie i ustalenia gwaranta bezpieczeństwa tego kraju. Sensacji nie było. Wbrew obawom części Europejczyków prezydent USA nie zapowiedział wyjścia Ameryki z NATO ani przejścia do izolacjonizmu. Po głośnej na cały świat awanturze w Gabinecie Owalnym 28 lutego między Donaldem Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance’em z jednej strony a Wołodymyrem Zełenskim z drugiej, a w efekcie wstrzymaniu dalszego wsparcia militarnego dla Ukrainy, część obserwatorów spodziewała się zapowiedzi dalszego zaostrzenia kursu także wobec UE. Prezydent USA wszedł jednak w ton pojednawczy, wspominając o liście (strona ukraińska sprostowała, że chodziło o wpis na platformie X), w którym Zełenski wyraził wolę jak najszybszego powrotu do rozmów z partnerami amerykańskimi oraz zakończenia wojny.

Naiwni są ci, którzy uważają, że sytuacja w Gabinecie Owalnym wymknęła się spod kontroli. Amerykański prezydent z premedytacją, z pewnością po uzgodnieniu tego z wiceprezydentem Vance’em, w świetle kamer chciał pokazać, jak twardo stawia interesy, a jak nieracjonalnie, szastając życiem żołnierzy, podchodzi do tego Zełenski. Być może prezydent Ukrainy w tak arogancki sposób prowadził negocjacje, bo został do tego namówiony przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Oferta Trumpa zawierała gwarancję bezpieczeństwa. Zapowiedział on, że jeśli zostanie podpisana umowa na wykorzystanie złóż, Ameryka zainwestuje miliardy dolarów w technologię ich wydobycia. Tak, powstanie fundusz, z którego w przyszłości Amerykanie będą czerpać zyski, ale istnieje zasada – tam, gdzie inwestują wielkie pieniądze, tam zapewniają osłonę takich przedsięwzięć. Wasze cenne złoża i wspólny biznes gwarantujący nam duże zyski – w zamian za wasze bezpieczeństwo. Wrażliwi mogą się oburzać, ale tak gra się w polityce międzynarodowej, a w aktualnym fatalnym położeniu Ukrainy (brak owych mocnych kart w ręku) jest to oferta korzystna dla niej, przy założeniu, że zachowa suwerenność na kontrolowanym przez siebie terytorium, a przyszłe wybory prezydenckie nie zostaną przeprowadzone pod dyktando Rosji. Wbrew komentarzom części ekspertów ds. międzynarodowych, np. prof. Dariusza Kozerawskiego, z orędzia Trumpa nie wynika, że dogadanie się z Rosją jest ważniejsze niż bezpieczeństwo Ukrainy. Pozwolenie na to, by Kijów znalazł się w rosyjskiej strefie wpływów i by to Moskwa czerpała zyski z zasobów naturalnych, pierwiastków rzadkich i zbóż „spichlerza Europy”, oznaczałoby nie tylko podważenie mocarstwowej pozycji USA, ale przede wszystkim wzmacnianie „białego niedźwiedzia”, który zagraża bezpieczeństwu światowemu. Nawet jeśli Ameryka chciałaby przerwać partnerstwo Chin i Rosji, to w kontrolowany sposób i nie za cenę zbudowania nadmiernej siły tej ostatniej.

W orędziu do Kongresu Donald Trump potwierdził, że zakręcił kran, z którego lał się strumień dolarów do lewackich organizacji na całym świecie, także do Polski. Byłoby absurdem, gdyby realizujący powrót do tradycyjnych wartości prezydent akceptował finansowanie promocji tranzycji płci u nastolatków, aborcji i popularyzował ograniczanie dzietności w imię ideologii ratowania planety. Do groteski urasta podany przykład 8 mln dol. na promocję LGBT w maleńkim państewku Lesotho, stanowiącym enklawę RPA. Przywódca USA zadeklarował też, że zamierza „wyzwolić Amerykę spod okupacji migrantów”, i zaapelował do Kongresu, by zapewnił finansowanie tej największej operacji deportacyjnej. Gdyby tak nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz narzucił analogiczną operację w UE... Pomarzyć dobra rzecz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-03-11 16:06

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Donald Trump zatwierdził przepisy przyjazne religiom

[ TEMATY ]

przepisy

Donald Trump

religie

Jedną z ostatnich decyzji prezydenta Donalda Trumpa jest zniesienie barier w przyznawaniu dotacji federalnych dla organizacji religijnych, które świadczą usługi socjalne. Ustępująca administracja zmieniła również przepisy, w myśl których organizacje musiały informować beneficjentów o swojej przynależności religijnej.

Nowa polityka dotyczy projektów finansowych koordynowanych przez dziewięć agencji, w tym Departament ds. Weteranów Wojennych, Departament Edukacji oraz Departament Zdrowia i Usług Społecznych. Agencje te przyznają miliardy dolarów rocznie w formie dotacji i kontraktów. „Zmiany usuwają niesprawiedliwe przeszkody, które blokowały skuteczną pomoc potrzebującym. Utrudnianie niesienia wsparcia charytatywnego nie miało najmniejszego sensu” – uważa sekretarz Departamentu ds. Weteranów Robert Wilkie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Rodzina

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

W liście Episkopatu Polski do wiernych z 23.10.1968 r. czytamy: „Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej teraz usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny – ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi”.
CZYTAJ DALEJ

"Osoba sprzątająca" tak, "niania" raczej nie. Nowe, absurdalne wymogi w ogłoszeniach o pracę

2025-12-23 20:54

[ TEMATY ]

język polski

PAP/Radek Pietruszka

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

„Nie powinno się na etapie rekrutacji, na etapie tworzenia ogłoszenia, definiować, czy ma to być kobieta, czy mężczyzna” - przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie TVP w likwidacji, broniąc absurdalnych przepisów dotyczących tego, że w ogłoszeniach o pracę nie będzie można określać płci szukanego pracownika.

Z powodu nowelizacji Kodeksu pracy, która ma „ograniczać dyskryminację” w rekrutacji od 24 grudnia 2025 r. pracodawcy będą musieli stosować neutralne płciowo nazwy stanowisk w ogłoszeniach o pracę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję