Reklama

Zdrowie

Nawracający problem

Wrzody żołądka i dwunastnicy wywołuje bakteria Helicobakter pylori. Jak pozbyć się jej z organizmu, by zapobiec ponownym zakażeniom?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce zakażenie bakterią Helicobacter pylori jest dość powszechne, dotyczy bowiem ok. 67% dorosłych oraz 30% dzieci. Obecność tej bakterii może wiązać się też z przykrymi dolegliwościami ze strony układu pokarmowego. Zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia raka żołądka. Samo zakażenie może być bezobjawowe, a osoba zainfekowana często dowiaduje się o problemie dopiero po kilku miesiącach czy latach, np. przy bólach związanych z zapaleniem żołądka. Bakteria może występować nie tylko w żołądku, ale też głębiej, w ścianach czy w innych organach, przez co utrudnia diagnostykę i leczenie, które niestety w wielu przypadkach okazuje się niewystarczające. Problem ma tendencje do nawracania, dlatego też warto wiedzieć, jak naturalnymi sposobami pomóc się z niego wyleczyć.

Najczęściej zakażenie bakterią długo przebiega bezobjawowo lub wywołuje ból w okolicy żołądka i brzucha, mdłości, powoduje zmniejszenie apetytu, wzdęcia, biegunki, wymioty, zgagę i niestrawność. Może się też pojawiać kwaśne odbijanie, gdyż bakteria ta zmienia ph żołądka oraz wytwarza toksyny. Mają one niekorzystny wpływ na sam nabłonek żołądka, przez co dochodzi do zanikowego zapalenia, które daje objawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Najprościej wykonać z krwi przeciwciała na obecność Helicobacter pylori, może to być prosty test z apteki (cena ok. 18 zł) do samodzielnego wykonania z kropli krwi. Można wykonać testy z kału czy oddechowy. Największą czułość ma jednak wykonanie gastroskopii i pobranie wycinka do badania. Należy zacząć od metod jak najmniej inwazyjnych.

Bakterią możemy się zarazić choćby przez stosowanie tych samych naczyń, picie z tej samej butelki czy pocałunek. Można się nią zarazić także przez jedzenie nieumytych warzyw i owoców czy spożywanie posiłków brudnymi rękami. Przyczyny podatności na zakażenia mogą wynikać z uszkodzenia śluzówek, spowodowanego np. stosowaniem aspiryny, niedokwaszenia żołądka bądź obniżenia odporności.

Obecnie stosuje się schemat farmakoterapii składający się z dłużej stosowanych antybiotyków, inhibitora pompy protonowej, czasami dokłada się sole bizmutu. Efekty w wielu przypadkach jednak nie są wystarczające i wymagają ponownego leczenia. Moim zdaniem, wskazane jest tu połączenie metod medycyny konwencjonalnej i naturalnej, zwłaszcza dołożenie do kuracji dobrego probiotyku, laktoferyny w ilości 2 x 200 mg, 1-2 x kefiru czy/i oleju z czarnuszki oraz zastosowanie diety. W badaniach dowiedziono, że nawet pojedyncze naturalne metody były pomocne. Co się zatem stanie, kiedy je połączymy?

Reklama

Chcąc zwalczyć zakażenie i nie dopuścić do jego nawrotów, warto włączyć do diety i regularnie stosować kefir lub/i probiotyki, kiełki brokułu, sok z żurawiny, miód, zioła, a zwłaszcza: kurkumę, imbir, lukrecję, cynamon, zieloną herbatę i miętę. Wskazana jest dieta zdrowa, bogata w warzywa, z dodatkiem dobrych tłuszczów, rosołów kolagenowych, powinno się unikać chemii i używek. Należy też rezygnować ze spożywania ostrych potraw oraz picia napojów gazowanych.

naturoterapeuta

Natura-Med

Artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady medycznej.

Metody z Bożej apteki pomagają co najmniej zmniejszyć ilość bakterii. Za najskuteczniejsze uważam Mastica. Najlepiej połączyć je z ziołami i sokiem z kiszonej kapusty (jeśli śluzówki na to pozwalają). Z ziół można samodzielnie wykonać herbatę lub kupić gotowe krople. Wysoką skuteczność wykazują też propolis, miód – zwłaszcza manuka, lactoferyna, sok z żurawiny, czosnek, berberys, cynamon oraz zakwaszenie żołądka choćby octem jabłkowym czy betainą HCL. Nie wszystkie metody można zastosować u każdego, zwłaszcza kiedy jest stan zapalny – wtedy zakwaszenie może być wręcz szkodliwe i najpierw należy wyeliminować stan zapalny oraz wzmocnić śluzówki choćby ziołami. Przydatne są picie kombuchy oraz suplementacja cynku i witamin A, E, C.

Mieszanka ziołowa pomocna w zwalczaniu Helicobacter

Należy zmieszać po 50 g: kminu (nasiona), lukrecji (korzeń), oregano (liść), babki lancetowatej (liść), imbiru (korzeń), ogórecznika lekarskiego, i mięty pieprzowej (liść). 1 łyżkę mieszanki zalać 1 szklanką gorącej wody i parzyć pod przykryciem ok. 15 min. Spożywać 2 x dziennie 30 min. przed jedzeniem lub 2 godz. po jedzeniu, za każdym razem przygotowując świeży napar.

Pokrzywa

Pokrzywa to popularna roślina. Rośnie dziko, wręcz jest zaliczana do chwastów. Jej właściwości zdrowotne jednak już od starożytności były znane medykom. W liściach pokrzywy zawarte są sole mineralne i witaminy, a także kwasy krzemowe i octowe oraz aminy, takie jak histamina. Te substancje są pomocne w oczyszczaniu skóry i jej odżywianiu. Pokrzywę można stosować zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie. Bardzo korzystne działanie ma sok z pokrzywy: odtruwa organizm, wspomaga detoksykację, pobudzając pracę nerek czy wątroby, działa moczopędnie, pobudza procesy przemiany materii, podnosi odporność organizmu.

Dla amatorów dziko rosnących ziół pokrzywa jest nieodzownym składnikiem pesto i zup. Można ją dusić, wykorzystywać do zapiekanek i potraw jajecznych.

2025-02-18 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miejski Ośrodek Zdrowia na plusie

[ TEMATY ]

zdrowie

Świebodzice

UM Świebodzice

Kolejny rok działalności gminna przychodnia w Świebodzicach może zaliczyć do udanych. 2012 rok zakończył się dla Miejskiego Ośrodka Zdrowia zyskiem w wysokości ponad 40 tys. zł. Uchwałę w sprawie zatwierdzenia sprawozdania jednostki oraz przeznaczenia pieniędzy Rada Miejska Świebodzic podjęła na sesji 4 czerwca. Jak podkreślił podczas sesji Przewodniczący RM Łukasz Kwadrans, zysk choć niewielki, to jednak cieszy, zwłaszcza w obliczu dużej konkurencji, jaka istnieje na świebodzickim rynku medycznym. W mieście działa kilka przychodni zdrowia, które konkurują ze sobą w zakresie pozyskania kontraktów.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

O. Pasolini: zamiast sztucznych inteligencji Chrystus proponuje nam kochającą inteligencję Krzyża

2025-04-18 20:14

[ TEMATY ]

Watykan

krzyż

sztuczna inteligencja

o. Roberto Pasolini

Vatican Media

O. Roberto Pasolini

O. Roberto Pasolini

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Wielki Piątek 2025
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję