Mówi Ksiądz Rektor o wolności, na punkcie której dzisiejszy człowiek jest bardzo wrażliwy. Jak to jest z powołaniem: wybiera Pan Bóg, czy wybiera człowiek?
Rzeczywistość powołania jest rzeczywistością na wskroś teologiczną, a więc rzeczywistością, w której działa Pan Bóg. Inicjatywa należy do Pana Boga, jakkolwiek posługuje się On różnymi środkami, także ludzkimi, naturalnymi. Powołanie kapłańskie staje przed człowiekiem jako propozycja. Budzi w nim upodobanie, wyposażając go w potrzebne predyspozycje. Dzieje się to ciągle na fundamencie wezwania: „Jeśli kto chce” (por. Łk 9, 23). „Kto chce”, czyli wolność – atrybut ludzkiej natury, zawsze ceniona, a czasem wykrzywiana i absolutyzowana. Wydaje się, że czasy obecne są naznaczone wręcz kultem wolności, ale rozumianej liberalnie. To jest pewnego rodzaju wyzwanie, zarazem szansa do konfrontacji i ukazania prawdziwej wolności przez pełną współpracę z powołującym Bogiem w takich wymiarach, jak ją proponuje Ewangelia. Wolność, jaką proponuje świat, jest wolnością frustrującą i zniewalającą. Ona, niestety, w ostatecznym efekcie napawa nie-pokojem. Tylko Chrystus daje taki pokój, którego świat dać nie może (por. J 14, 27).
Reklama
Wraz z rozwojem cywilizacyjnym społeczeństwa wzrastają wymagania w stosunku do kapłanów. W jakim stopniu seminarium przygotowuje do pracy w nowych warunkach? Czy kapłani opuszczający rzeszowskie seminarium będą „konkurencyjni” wobec wyzwań dzisiejszego świata?
Porównując mój okres klerykatu z obecnym przygotowaniem kandydatów do kapłaństwa, zauważam, że dzisiaj nastąpiła ogromna zmiana w pogłębieniu formacji i studiów, choćby w bardzo znaczącym upraktycznieniu formacji pastoralnej. Wychodzący z seminarium kapłan potrafi także posłużyć się komputerem, zredagować informację czy artykuł do parafialnej gazety, wykorzystać wszystkie środki, jakie dzisiejszy świat proponuje do nowej ewangelizacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jaki powinien być kapłan nadchodzącego trzeciego tysiąclecia?
Trudno wydawać recepty, ponieważ, aby nie były one chybione, trzeba mieć perspektywę Bożego widzenia i ocenienia spraw. Ponadto w tym jest urok i piękno życia, także życia kapłańskiego i posługi w Kościele, że nie zna się przyszłości i bram, poprzez które ta przyszłość przychodzi. Są to również bramy trudu, który zakryty przed człowiekiem, tym bardziej łatwym czyni jego ryzyko i opowiedzenie się za Chrystusem i Jego wartościami. Bezsprzecznie jedno pozostanie na zawsze ważne i aktualne: dać się prowadzić Duchowi Świętemu. Nasłuchiwać zawsze Jego natchnień i, jak mówi św. Paweł, badać duchy (por. Tes 5, 21), które różne podszepty ku nam kierują i wybierać to, co jest rzeczywiście z Bożego ducha.
Fragmenty rozmowy z ks. Wiesławem Szurkiem, którą w 1998 r., z okazji piątej rocznicy działalności WSD w Rzeszowie, przeprowadzili ówcześni klerycy: Grzegorz Krupa i Tomasz Nowak.
Pełny tekst na stronie internetowej diecezji rzeszowskiej.
Ks. Wiesław Szurek
Urodził się 24 kwietnia 1948 r. w Lipinkach. W latach 1966-72 odbył studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Został wyświęcony na kapłana 28 maja 1972 r. w Tarnowie przez bp. Jerzego Ablewicza. Jako wikariusz pracował w parafii Ropczyce. W latach 1974-80 odbył studia specjalistyczne na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Uzyskał tytuł doktora w zakresie filozofii teoretycznej w 1980 r.
Red