Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Służyć Bogu Miłosierdzia

Mija już dziesięć lat od chwili gdy biskupem pomocniczym naszej archidiecezji został ks. prof. Henryk Wejman, wówczas dziekan Wydziału Teologicznego US. Poprosiliśmy Księdza Biskupa o refleksję na temat minionej już dekady.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 51‑52/2024, str. IV

[ TEMATY ]

bp Henryk Wejman

Archiwum kurii

Bp Henryk Wejman z abp. Celestino Migliore – głównym konsekratorem

Bp Henryk Wejman z abp. Celestino Migliore – głównym konsekratorem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Robert Gołębiowski: Powróćmy do chwili ogłoszenia decyzji Ojca Świętego o mianowaniu nowym biskupem pomocniczym. Jakie dominowały wówczas odczucia w sercu Księdza Biskupa?

Bp Henryk Wejman: Pierwszym odczuciem było wyróżnienie i dostrzeżenie mojej osoby przez Ojca Świętego. Doprowadziło to we mnie do zastanowienia się i postawienia pytania: czym tak zasłużyłem, by otrzymać taką godność? Z drugiej strony towarzyszyła również taka ludzka obawa o to, jak będzie wykonywana ta funkcja i zadanie, przy dzisiejszym podejściu niektórych wiernych i społeczeństwa do posługi biskupa. Bardzo mocno jednak przebijała nadzieja mówiąca o tym, że skoro Pan Jezus powołuje, to także będzie dawał łaski, aby to zadanie wykonać na miarę moich możliwości. Z tym wiąże się także odpowiedzialność, gdyż funkcja biskupa pomocniczego niesie ze sobą nieco większy wymiar troski duszpasterskiej.

Reklama

Hasło posługi biskupiej brzmi: „Servire Deo Misericordiae” – Służyć Bogu Miłosierdzia. Przypomnijmy jego wymowę.

Hasło biskupie obrałem z tytułu mojej pracy naukowej. Zajmowałem się właśnie miłosierdziem. Wcześniej napisałem wiele książek i artykułów poświęconych miłosierdziu Bożemu. Drugim powodem było zainteresowanie misją i posłannictwem św. s. Faustyny. Napisałem książkę habilitacyjną na podstawie porównania nauczania św. Jana Pawła II z nauczaniem św. s. Faustyny Kowalskiej zawartym w Dzienniczku. Po napisaniu doktoratu skoncentrowałem się w dalszej pracy naukowej właśnie nad tym wymiarem ich nauczania o miłosierdziu. Wszystko to wpłynęło na wybór takiego hasła biskupiego. Nauczanie tej dwójki świętych, jak i bł. ks. Michała Sopoćki łączy się także, chociażby z częstymi wizytami w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Myśliborzu, prowadzeniem rekolekcji dla Sióstr Jezusa Miłosiernego i to stanowiło ogromną motywację zawartą w haśle biskupim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym kontekście hasła pragnę spytać o to, który z wielu wątków miłosierdzia ma ważne odniesienie dla naszej archidiecezji, a w tym dla posługi Księdza Biskupa?

Najważniejszy wymiar dotyczy tego, że Bóg kieruje swoją łaskawość do każdego z nas. W kontekście archidiecezji odczytuje to w taki sposób, że skoro bł. ks. Michał Sopoćko potwierdził istnienie kościoła w Myśliborzu z witrażem ukazującym róże, to oznacza, że św. s. Faustyna miała wizje zarówno świątyni, jak i zgromadzenia. Na tej podstawie powstało tutaj sanktuarium i powinniśmy zawsze dziękować Bogu za tę łaskę, za opiekę Opatrzności i ciągle ufali Bogu w naszych działaniach. Pojęcie zaś miłosierdzia jest bardzo pojemne, gdyż z jednej strony jest to łaskawość Boga okazana człowiekowi zarówno w akcie stworzenia, jak i odkupienia przez Chrystusa, ale z drugiej strony jest to dynamiczna odpowiedź człowieka na to udzielanie się Boga, która powinna się wyrażać w zaufaniu jemu i później przekładać się w przebaczeniu każdemu, kto zawinił, ale i także w okazywaniu pomocy w konkretnych czynach. Treść tego pojęcia św. s. Faustyna zawarła w tych trzech ważnych słowach: „modlitwa, słowo i czyn”.

Reklama

Dziesięć lat to już spory odcinek czasu posługi w naszej archidiecezji. Czym się odznacza codzienność biskupa pomocniczego?

Jest to przede wszystkim wypełnianie zadań związanych z samą posługą biskupią w diecezji. Wyraża się to u mnie w codzienności najpierw byciem w urzędzie kurii i przyjmowaniem interesantów. Następnie ważną część zajmuje prowadzenie wykładów na Wydziale Teologicznym na pełnym etacie profesora, czyli w całości 180 godzin. Należy tutaj dodać, że obowiązkiem profesora jest publikowanie artykułów i książek. Z tym wiąże się również uczestnictwo w sympozjach czy konferencjach naukowych, choć z racji biskupstwa jest tego nieco mniej. Duża część posługi biskupiej, o czym wiedzą diecezjanie to odwiedziny parafii z różnorodnych okazji. Są to przede wszystkim wizytacje (np. w ostatnim roku było ich 73), bierzmowania (było ich 91), odpusty, jubileusze, wprowadzanie relikwii czy wiele innych uroczystości. W te zajęcia wchodzi także prowadzenie seminarzystów w ich formacji intelektualno-duchowej. Oczywiście uczestniczę w posiedzeniach Konferencji Episkopatu Polski, a w jej ramach jestem członkiem Rady Naukowej, a także delegatem dla egzorcystów w całej Polsce. Spotkania egzorcystów mamy w różnych miejscach Polski dwa razy w roku i są one przeważnie czterodniowe, co siłą rzeczy absorbuje nieco czasu.

Jubileusz sakry przypada w roku 900-lecia Misji św. Ottona. Jak ważne obecnie jest dzieło tego Misjonarza Pomorza?

Z racji 900-lecia misji ewangelizacyjnej napisałem artykuł o duchowości św. Ottona i w nim uwydatniłem cechy życia duchowego Patrona Pomorza, które są aktualne w dzisiejszej rzeczywistości dla zarówno duchownych, jak i świeckich. Pierwsza cecha to umiłowanie Chrystusa do końca, bezgraniczne, a przy tym posłuszeństwo Bogu w wymiarze Kościoła. Dostrzec to można m.in. w tym, że przybył do nas z pierwszą misją ewangelizacyjną w 1124 r., mając już 64 lata. Prosił go o to książę Bolesław Krzywousty, ale należy dostrzec, że przybył w posłuszeństwie Bogu i zarazem Kościołowi. Cechy jego życia mają także i dzisiaj swoje uzasadnienie i jeśli wierni chcą wzrastać w duchowości i rozwijać się wewnętrznie to powinni tak, jak św. Otton kierować się miłością do Chrystusa i Jego Kościoła okazując posłuszeństwo.

Drugą istotną cechą, która przebijała się w życiu św. Ottona to pobożność. Był człowiekiem modlitwy i życia sakramentalnego, a przede wszystkim Eucharystii. Te cechy jak widzimy, mimo, że upłynęło 900 lat, są ważne także w dzisiejszej rzeczywistości. Wierni i kapłani, jeśli chcą wzrastać duchowo, to powinni umiłować Eucharystię, modlitwę, sakramenty a w tym sakrament pokuty i pojednania, przez co łączymy się bardziej z Chrystusem.

Reklama

Trzecią natomiast cechą, która była widoczna i na którą wskazują jego biografowie, to wrażliwość na drugiego człowieka w potrzebie. Potrafił nie tylko w Bambergu, ale i u nas, nie tylko fundować klasztory czy kościoły, ale dbał o wyposażanie ludności, chociażby m.in. w podstawowy sprzęt rolniczy, aby mogli uprawiać ziemię. W naszych czasach ta cecha ma fundamentalne znaczenie, gdyż jeśli chcemy być w łączności z Chrystusem, to należy być otwartym na drugiego człowieka.

Jak z perspektywy Biskupa wygląda stan duchowy naszej archidiecezji i jaką szansą jest zbliżający się Rok Święty?

Stan duchowy naszej archidiecezji jest złożony. Jest wiele osób wierzących, praktykujących, bliskich Chrystusowi i Kościołowi, ale także spotyka się osoby, które są dalej od wiary i wspólnoty Kościoła. Natomiast to, co jest bardzo budujące, co zauważyłem w czasie dotychczasowej posługi biskupiej, to odradzające się różne grupy duszpasterskie, wspólnoty modlitewne, które prowadzą bardzo intensywne życie duchowe, sakramentalne, a także społeczne. Dostrzegam również duże zaangażowanie kapłanów w przygotowanie dzieci do I Komunii św. oraz bierzmowania, kiedy widzę ich ogromne skupienie na samym akcie sakramentalnym.

Trzeba się cieszyć z tych, którzy są, gdyż statystyki pokazują poziom zaangażowania wiernych naszej archidiecezji, chociażby w uczęszczaniu na niedzielną Eucharystię. Należy docenić ich świadectwo wiary i przynależności do Kościoła.

Rok Jubileuszowy zapowiedziany przez papieża Franciszka jest doskonałą okazją, abyśmy ożywili swoją wiarę, więź z Kościołem i jeszcze bardziej czuli jedność jako wspólnota diecezjalna. Przy okazji pozdrawiam wszystkich Czytelników Niedzieli, dziękuję za dotychczasową modlitwę i z pokorą proszę o dalsze wsparcie mojej posługi w naszej archidiecezji.

Bóg zapłać Biskupowi Henrykowi Wejmanowi za naszą rozmowę, za całą dekadę apostolskiej pracy nad Odrą i Bałtykiem i życzymy w imieniu Czytelników i Redakcji wielu łask Bożych, asystencji Ducha Świętego, opieki Matki Kościoła – Patronki diecezji oraz św. Ottona z Bambergu!

2024-12-17 12:16

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzież, misje, rodzina, świeccy - priorytety bp. pomocniczego w Szczecinie ks. prof. Wejmana

[ TEMATY ]

bp Henryk Wejman

Ks. Robert Gołębiowski

Ks. prof. zw. dr hab. Henryk Wejman

Ks. prof. zw. dr hab. Henryk Wejman

Młodzież, misje, rodzina i stowarzyszenia kościelne to punkty, które wymagają wielkiego wysiłku duszpasterskiego i te działania będą bliskie nowemu biskupowi pomocniczemu archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej ks. prof. Henrykowi Wejmanowi. Dotychczasowy dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego, decyzją papieża Franciszka, został wybrany nowym biskupem pomocniczym.

W szczecińskiej katedrze dokument odczytał metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga. Stało się to podczas Mszy św. w 825. rocznicę kanonizacji Ottona z Bambergu, patrona archidiecezji i apostoła Pomorza.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Trzy proste słowa: Jezu, ufam Tobie!

2025-10-06 17:48

Marzena Cyfert

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Odpust parafialny, bierzmowanie młodzieży i rozpoczęcie peregrynacji relikwii św. Faustyny oraz Tryptyku Bożego Miłosierdzia przeżywała parafia św. Faustyny we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński.

– Ten dzień jest dla nas ważny podwójnie, bo przeżywamy bierzmowanie i dzień odpustu w naszej parafii. Jak powiedział św. Jan Paweł II podczas Mszy św. kanonizacyjnej s. Faustyny, jej osoba była znana całemu światu. Ale jest też szczególnie bliska dla naszej wspólnoty parafialnej. Dziękujemy dziś Bogu za świętość, posługę i osobę św. s. Faustyny – mówił ks. Marek Dutkowski, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję