Reklama

W wolnej chwili

Zagubiona tożsamość?

Czy nauczyciel ma obowiązek zwracać się do ucznia tak, jak życzy sobie tego młody człowiek? Czy dla świętego spokoju trzeba zgadzać się na wszystko?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyjrzyjmy się przykładowym sytuacjom. W pierwszej z nich dyrektor szkoły zwołuje radę pedagogiczną, podczas której wydaje pracownikom polecenie, by do uczniów utożsamiających się z płcią inną niż biologiczna zwracać się wskazanymi przez nich imionami oraz zaimkami. W drugiej sytuacji uczeń sam podchodzi do nauczyciela, informuje go o swojej transseksualności i prosi, by zwracać się do niego stosownie do płci, z którą się identyfikuje. Odmowa będzie się wiązać z posądzeniem o dyskryminację, nierespektowanie praw człowieka, zaściankowość itd. Do tego może dojść również oskarżenie o niedostosowanie się do wewnętrznych przepisów szkoły (jeżeli np. taki zapis został umieszczony w statucie). Czy jednak nauczyciele rzeczywiście muszą się godzić na zasady sprzeczne z ich światopoglądem i sumieniem? Odpowiedzi na to udziela radca prawny Marek Puzio z Instytutu Ordo Iuris, który opracował poradnik dla nauczycieli „Gdy Kasia twierdzi, że jest Tomkiem. Aspekty prawne genderowych sporów o zaimki w polskiej szkole”.

Co mówią przepisy?

Reklama

Okazuje się, że w świetle obowiązującego w Polsce prawa nie można zmusić nikogo do używania, na żądanie rozmówcy, zaimków lub imienia właściwych dla płci przeciwnej. Podstawą do stwierdzenia tego, jakie dana osoba ma imię, nazwisko i płeć, jest akt urodzenia, a nie to, jak ta osoba siebie widzi i określa, ani to, w jaki sposób zwracają się do niej członkowie rodziny, koledzy itd. Również zaświadczenie od psychologa, psychiatry albo seksuologa nie ma takiej mocy. Tym bardziej że rozpoznanie transseksualizmu wymaga pogłębionej i wielokierunkowej diagnostyki, nie powinno zatem opierać się na zaświadczeniu pojedynczego specjalisty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Relacja nauczyciel – uczeń nie jest relacją prywatną ani koleżeńską, wobec tego nauczyciel powinien zwracać się do ucznia w sposób zgodny ze stanem faktycznym, a więc zapisanym w dokumentach. Warto też wiedzieć, że tranzycja społeczna (funkcjonowanie w społeczeństwie w zgodzie z poczuciem własnej tożsamości płciowej) osoby nieletniej wymaga zgody obojga rodziców. Jeżeli choć jedno z nich wyraża sprzeciw, nauczyciel tym bardziej nie powinien stosować wobec ich dziecka zaimków sprzecznych z jego biologiczną płcią.

Biorąc to wszystko pod uwagę, widzimy, że nawet ustalenia dyrekcji placówki nie są wiążące dla pracownika, jeżeli są sprzeczne z powszechnie obowiązującym prawem.

Równe traktowanie

Co jednak w sytuacji, kiedy uczeń bardzo o to prosi, argumentuje, że nazywanie go prawdziwym imieniem sprawia mu ból, czuje się przez to gorszy, dyskryminowany? Zwłaszcza hasło „dyskryminacja” sprawia, że niejednokrotnie godzimy się na coś dla świętego spokoju. Marek Puzio podkreśla, że „dyskryminacja oznacza nieuzasadnione, niekorzystne traktowanie jakiejś osoby w porównaniu do innych osób znajdujących się w podobnej sytuacji. Zwracanie się do uczniów zgodnie z danymi poświadczonymi urzędowo jest wyrazem równego traktowania wszystkich uczniów”.

Reklama

Kwestia ranienia czyichś uczuć jest zawsze tematem trudnym. Pracownik oświaty powinien jednak zdawać sobie sprawę z tego, że młody człowiek dopiero siebie poznaje, zmaga się z różnymi wątpliwościami, bywa, że określa siebie na podstawie opinii rówieśników. Warto wziąć pod uwagę, że to, co dziś nazywa „swoim” wyborem, tak naprawdę nie zawsze musi nim być. Jak czytamy w poradniku: „Tak zwana tranzycja społeczna, polegająca między innymi na używaniu preferowanych zaimków, imienia, dostępie do pomieszczeń zarezerwowanych dla płci przeciwnej, określonym ubiorze, może powodować zmniejszenie szans akceptacji własnej płci biologicznej, co finalnie skończyć się może ingerencją hormonalną oraz chirurgiczną”, a więc procesem niosącym za sobą wielorakie konsekwencje, również te negatywne.

Nauczyciel powinien wyrażać swoją troskę o dobro każdego ucznia, z jednej strony nie pozwalając na wyśmiewanie, dręczenie, wykluczanie osób mających problem z akceptacją swojej płci biologicznej, a z drugiej – przeciwdziałając różnym formom wymuszania czy szantażu emocjonalnego wobec uczniów, którzy nie chcą stosować niewłaściwych zaimków, np. ze względów światopoglądowych, religijnych itd. Sam nauczyciel również ma prawo do tego, by szanowano jego przekonania i nie zmuszano go do postępowania wbrew nim. „Wolność sumienia i religii to jedne z fundamentalnych praw człowieka. Są one zagwarantowane zarówno w Konstytucji RP, jak i w aktach i dokumentach prawa międzynarodowego” – czytamy w poradniku.

Dalsze konsekwencje

Uleganie naciskom może wykraczać poza kwestie językowe. Jeśli zaakceptujemy fakt, że młody chłopak identyfikuje się jako dziewczyna, będziemy używać w stosunku do niego żeńskiego imienia oraz zaimków, to czy konsekwentnie pozwolimy mu na korzystanie z damskich toalet? Marek Puzio podkreśla: „Obecność nastoletniego chłopca w toalecie lub szatni przeznaczonej dla dziewcząt narusza prawo dziewcząt do prywatności, intymności oraz może stwarzać okazję do nadużyć seksualnych. W takich sytuacjach subiektywne poczucie chłopca, że jest dziewczyną, nie może stać ponad odczuwaniem przez dziewczęta dyskomfortu, wstydu, niepokoju lub zagrożenia. Nie można zresztą wykluczyć przypadków, w których uczniowie będą z różnych względów udawali, że są transseksualni. Niekiedy będzie to miało na celu zwrócenie na siebie uwagi, czasem zabawę lub prowokację, jednak niewykluczone, że w niektórych sytuacjach będzie chodziło o osobiste korzyści lub stworzenie okazji do wspomnianych nadużyć”. Analogiczny dyskomfort mogą odczuwać chłopcy, którzy będą zmuszeni do korzystania z toalety lub szatni razem z dziewczyną identyfikującą się jako chłopak.

Nie są sami

Nauczyciel, który odmówi zastosowania się do żądań ucznia bądź przełożonego w kwestii używania imion i zaimków niezgodnych z płcią biologiczną, nie może być z tego powodu dyskryminowany, nie wolno wywierać na niego presji, pomijać go przy awansowaniu, karać naganą, ośmieszać lub w inny sposób działać na jego szkodę. Dotyczy to zarówno przełożonych, jak i współpracowników czy uczniów. Jeżeli naciski przyjmą formę zniewagi lub naruszenia nietykalności cielesnej, należy pamiętać, że nauczycielowi podczas pełnienia obowiązków służbowych lub w związku z nimi przysługuje ochrona przewidziana dla funkcjonariuszy publicznych, a wspomniane czyny są przestępstwem ściganym z urzędu. Działania takie jak mobbing albo uporczywe i długotrwałe nękanie czy niesprawiedliwe traktowanie można zgłaszać m.in. do Państwowej Inspekcji Pracy lub do prokuratury. Nauczyciele nie są bezbronni ani pozostawieni samym sobie – Instytut Ordo Iuris zapewnia, że „wszyscy, którzy zostaną poddani presji lub wobec których zastosowane zostaną groźby wyciągnięcia negatywnych konsekwencji w związku z odmową zaprzeczenia elementarnej prawdzie dotyczącej ludzkiej płciowości, mogą liczyć na nieodpłatną pomoc prawną ze strony prawników Instytutu Ordo Iuris”. Poradnik można pobrać na stronie: ordoiuris.pl/poradniki-ordo-iuris

Pełny tekst poradnika znajduje się na stronie: https://ordoiuris.pl/ poradniki-ordo-iuris .

Ilustracje wykorzystane w tekście pochodzą z poradnika Ordo Iuris „Gdy Kasia twierdzi, że jest Tomkiem. Aspekty prawne genderowych sporów o zaimki w polskiej szkole”.

2024-11-19 11:04

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy zmiana płci biologicznej jest niemożliwa?

[ TEMATY ]

gender

płeć

Magdalena Pijewska

Nie ma uzgodnionych podstaw naukowych do twierdzenia, że ktoś może mieć umysł osoby płci przeciwnej lub urodził się w niewłaściwym ciele. Jedyne, co jest możliwe, to upodobnienie poprzez zabiegi chirurgiczne i interwencję hormonalną ciała człowieka do wyglądu charakterystycznego dla płci przeciwnej.

PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI "Gdy dziecko chce zmienić płeć. Odpowiedzialna pomoc zamiast ideologii". Do KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: ksiegarnia.niedziela.pl
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego chrześcijanie zwracają się do Jezusa „Panie”?

2025-03-21 20:43

[ TEMATY ]

wiara

Jezus

Katechizm Wielkopostny

Adobe Stock

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Zostawiły w sercach wielki ślad

2025-03-22 19:26

Magdalena Lewandowska

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu odbył się kolejny pochówek dzieci martwo urodzonych, których rodzice nie odebrali ze szpitala.

Wiele osób przybyło wspólnie się modlić i pożegnać dzieci utracone. Eucharystii i pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś. W homilii wskazywał, by odpowiedzi na trudne pytania i ukojenia w bólu szukać na krzyżu Chrystusa. – Wpatrując się w krzyż, na którym wisi Jezus Chrystus, widzimy że Bóg umiera z miłości. Krzyż pokazuje nam, jak Bóg kocha człowieka, jak pragnie zbawić każdego człowieka. Bóg pragnie także zbawienia tych dzieci utraconych – tłumaczył franciszkanin. – Kiedy wpatrujemy się w przebity na krzyżu bok Jezusa, w Jego otwarte serce, zobaczymy, że tam wyryte jest imię każdego z nas. W sercu, które jest pełne miłości, w sercu, które przygarnia i pociesza każdego. To jest nasza nadzieja – przekonywał. Prosił rodziców doświadczający straty dziecka, by swoje serca złożyli w sercu Jezusa: – To dziecko jest dla nas niepowtarzalne, jedyne i ta strata ma prawo boleć i rozdzierać nasz serca, bo kochamy. Ale nie zapominajmy, że Bóg również kocha. Jeśli nasze zbolałe serce złożymy w Jego sercu, w sercu, które jest ogniskiem miłości, wtedy doznamy ukojenia i uleczenia Bożą miłością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję