Reklama

Niedziela Rzeszowska

Zaczęło się od Różańca

W święto Matki Bożej Różańcowej – 7 października 1984 r. grupa wiernych przy krzyżu postawionym obok blaszanego baraku odmówiła tajemnice chwalebne Różańca, a następnie, w bardzo skromnych warunkach, została odprawiona pierwsza Msza św.

Niedziela rzeszowska 44/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Rzeszów

Janina Błażej

Kościół Opatrzności Bożej

Kościół Opatrzności Bożej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak rozpoczęło się salezjańskie dzieło na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie. 6 października br. parafia Opatrzności Bożej i św. Jana Bosko świętowała 40-lecie posługi Księży Salezjanów w Rzeszowie. Sumie jubileuszowej przewodniczył przełożony inspektorii krakowskiej ks. dr Marcin Kaznowski.

Najpierw był barak

Reklama

Przed Mszą św. została przedstawiona historia, a konkretnie jej fragment „Jak to się zaczęło”. Początki nie były łatwe. Świadczą o tym zapisy w kronikach parafialnych i opracowaniach dotyczących posługi Księży Salezjanów. Pierwszym salezjaninem, który rozpoczął budowanie tej wspólnoty w wymiarze materialnym i duchowym był ks. Roman Marek. Został on skierowany przez ordynariusza diecezji przemyskiej bp. Ignacego Tokarczuka 24 września 1983 r. do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzeszowie. Otrzymał także zlecenie prowadzenia wszelkich spraw związanych z lokalizacją kościoła w dzielnicy Rzeszowa – Nowe Miasto. Zważywszy na ówczesne uwarunkowania polityczne był to dla ks. Romana Marka trudny czas pracy. Początkowo wszelkie działania były prowadzone w niewielkim gronie osób wtajemniczonych. Dopiero 6 października 1984 r. przed zakupionym przez kapłana blaszanym barakiem został postawiony krzyż. Przy tym krzyżu w święto Matki Bożej Różańcowej (7 października 1984 r.) grupka mieszkańców odmówiła tajemnice chwalebne Różańca, a następnie, po procesyjnym wejściu do baraku, w bardzo skromnych warunkach, została odprawiona pierwsza Msza św.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Razem wbrew władzom

To wydarzenie przyczyniło się do mobilizacji mieszkańców osiedla. Pomimo gróźb kierowanych od początku przez władze, mimo wielu rozpraw sądowych, nakazów rozbiórki i zaniechania praktyk religijnych, wierni masowo włączali się najpierw do obrony kaplicy przed likwidacją, a potem do budowy kościoła. Dopiero po trzech latach od rozpoczęcia działalności duszpasterskiej władze miejskie i odpowiednie wydziały Urzędu Wojewódzkiego wydały decyzję o uznaniu blaszanego baraku jako obiektu sakralnego i nie zgłaszaniu zastrzeżeń w sprawie utworzenia parafii zakonnej Opatrzności Bożej z równoczesnym zatwierdzeniem ks. Romana Marka jako proboszcza.

Pogorzelisko na budowie

Reklama

Oficjalnie prace budowlane kompleksu: kościół – dom zakonny – oratorium rozpoczęto w kwietniu 1990 r. Praca Księży Salezjanów przyczyniła się do stworzenia na osiedlu silnych więzi między mieszkańcami. Dlatego prace budowlane, mimo trudności w pozyskiwaniu materiałów, postępowały zgodnie z planem. Przerwał je wielki dramat, jakim był pożar kościoła 11 czerwca 1996 r. Pomimo wielkiego smutku, ta tragedia nie załamała proboszcza ks. Romana Marka oraz jego współbraci – wraz z rzeszą mieszkańców osiedla, przy wsparciu licznych parafii diecezjalnych i zakonnych, urzędów, firm, sponsorów indywidualnych, rozpoczęli budowę od nowa. Do nowego, jeszcze bardzo surowego, kościoła wierni weszli 24 grudnia 1999 r., a więc po 16 latach odprawiania nabożeństw w blaszanym baraku. Prace wykończeniowe kościoła, domu zakonnego i oratorium trwały wiele lat, ale równocześnie kierowani do wspólnoty zakonnej kapłani kontynuowali trwającą od początku pracę z dziećmi i młodzieżą, zgodnie z charyzmatem zgromadzenia. Dokładali wszelkich starań, by jak najgorliwiej swoją posługą obejmować coraz liczniejsze grupy, prowadząc system wychowawczy św. Jana Bosko, założyciela zgromadzenia.

Podziękowania

W podsumowaniu minionego czasu należy wyrazić wdzięczność i radość z owoców pracy Księży Salezjanów w Rzeszowie na Nowym Mieście. Jak wynika z zapisów w kronikach parafialnych, w ciągu tych 40 lat posługą duszpasterską i wychowawczą służyło tu ofiarnie 55 kapłanów, z których sześciu pełniło funkcję proboszcza. Msza św. dziękczynna za 40 lat trwania salezjańskiego dzieła była uroczysta. Uczestniczyło w niej 11 salezjanów, którzy pracowali w minionym okresie, a także wspierający od początku budowę tego dzieła ks. prał. Stanisław Potera oraz dziekan dekanatu Rzeszów Katedra ks. Krzysztof Gołąbek i obecny proboszcz parafii i przełożony domu zakonnego ks. Jacek Gęca.

Podczas Eucharystii dziękowano Bogu za dar wspólnoty, za wszystkich, którzy modlitwą, pracą i ofiarą ją wspierali i nadal to czynią. Modlitwą otoczono również tych, których Pan powołał już do wieczności. Ksiądz inspektor poświęcił też figurę bł. Józefa Kowalskiego – męczennika Różańca, która obok wcześniej postawionych św. Franciszka Salezego, św. Jana Bosko i bł. Augusta Czartoryskiego ubogaciła wystrój świątyni.

Na zakończenie Eucharystii świadkowie powstawania i budowania tego dzieła nawiązali do słów francuskiego kaznodziei Henri Lacordaire: „O jutrze masz wiedzieć jedynie to, że Opatrzność wstanie dla ciebie wcześniej niż słońce”, które przez wszystkie lata umacniały i zachęcały mieszkańców osiedla do czynnego zaangażowania w budowanie wspólnoty. Do kapłanów sprawujących Eucharystię i do wszystkich duchowych synów św. Jana Bosko, zaangażowanych w to dzieło, wierni skierowali słowa wdzięczności i zapewnienie o pamięci w modlitwie, szczególnie tej różańcowej, od której tu, na Nowym Mieście, wszystko się zaczęło.

2024-10-29 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Rzeszowa na Jasną Górę

Pod hasłem „Patrz w Maryję i zobacz Jezusa” 4 sierpnia z Rzeszowa wyruszyła 38. Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Pielgrzymowanie rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem księży biskupów oraz kapłanów, którzy wyruszyli wraz z pielgrzymami na pątniczy szlak. Na pl. Farnym nie zabrakło pielgrzymów zarówno tych, którzy na własnych nogach zamierzają dotrzeć na Jasną Górę, jak i tych, którzy w wędrówce będą im towarzyszyć duchowo. Nie brakowało wzruszenia, radości i życzeń dobrego pielgrzymowania. – Wzruszenie odbiera mowę – zapewniali pielgrzymi, którzy z różnych przyczyn nie mogli wyruszyć w trasę. – Ofiarujemy im swoje intencje, obiecujemy, że będziemy pamiętać w modlitwie i pielgrzymować duchowo. Wśród żegnających pielgrzymów obecni byli włodarze województwa, powiatu i miasta. – To dla nas wzruszający moment – mówi Józef Jodłowski, starosta rzeszowski, pielgrzymi zabierają ze sobą nasze intencje, ale także wymadlają sprawy społeczne, regionu czy miasta.
CZYTAJ DALEJ

Włochy/ 86-letni krawiec szyje sutannę dla nowego papieża

2025-04-30 19:40

[ TEMATY ]

konklawe

Ks. Tomasz Podlewski

86-letni krawiec Raniero Mancinelli szyje sutannę dla nowego papieża, który zostanie wybrany na konklawe rozpoczynającym się 7 maja. Mały zakład krawiecki, który Mancinelli prowadzi z rodziną, znajduje się w uliczce Borgo Pio, kilka kroków od placu Świętego Piotra.

"Aby uszyć sutannę dla papieża potrzeba około pięciu metrów tkaniny, bo jest także pelerynka. Tkanina, jakiej tym razem użyłem, to lekka wełna o wadze 220 gramów na metr kwadratowy"- wyjaśnił papieski krawiec, cytowany przez agencję Ansa. Dodał, że sutannę z takiej tkaniny miał także papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję