Lubił przesiadywać w cieniu przyjaznego dębu, wokół szumiących, dostojnych sosen, w towarzystwie śpiewu ptaków. Jego pasją było czytanie. Był widywany z książką, pochłonięty lekturą. Dziś po zabudowaniach nie ma śladu. Rośnie natomiast dąb „Edward”, świadek tamtych spokojnych, bezpiecznych dni. Co roku, w drugą niedzielę sierpnia odprawiana jest tu Msza św. o łaski wypraszane przez wstawiennictwo bł. ks. Edwarda Grzymały.
Tegoroczna uroczystość w miejscu urodzenia bł. ks. Edwarda Grzymały odbyła się już po raz 20. W niedzielę 11 sierpnia o godz. 12.30 na leśną polankę przyjechali mieszkańcy parafii Sadowne i pielgrzymi z okolicznych miejscowości. Wszystkich zebranych powitał proboszcz parafii ks. Antoni Kunicki. Przede Mszą św. odmówiona została Koronka do Bożego Miłosierdzia, a następnie odśpiewano pieśń o bł. ks. Edwardzie. Eucharystię koncelebrowali: ks. Stanisław Wojciechowski, senior sadowieński i ks. Krzysztof Rzepczyński, wikariusz parafii Sadowne. On też wygłosił do zebranych kazanie. Nawiązał w nim do życia bł. ks. Grzymały i do Eliasza wędrującego po pustyni. Błogosławiony ks. Edward kochał Pismo Święte, chodził na wykłady z Biblii, napominał, aby słuchać słów Bożych. Prorok Eliasz zwątpił, przeżywał kryzys wiary, lecz wciąż się modlił. Bóg zesłał mu pokarm z nieba. Dał Eucharystię: pokarm i słowo Boże. Świętość i heroizm bł. ks. Grzymały jest pokarmem od Boga. Eliasz, umocniony pokarmem z nieba, poszedł do Bożej góry Horeb (Synaj). Człowiek przyjmujący Boży pokarm, czuje bliskość wszystkich świętych i samego Boga. Ziemskie życie bł. ks. Edwarda rozpoczęło się w tym miejscu w 1906 r., a zakończyło w komorze gazowej w Dachau w roku 1942. Świadectwo jego życia jest drogowskazem dla wszystkich upadających i wątpiących. Po Komunii świętej odmówiona została modlitwa do bł. ks. Edwarda Grzymały. Na zakończenie uroczystości proboszcz zwrócił uwagę na zagospodarowanie miejsca po dawnej gajówce Klin – jest tu granitowy stół ołtarzowy z drewnianym dachem, głaz upamiętniający błogosławionego mieszkańca gajówki, metalowy krzyż i kapliczka z wizerunkiem ks. Edwarda, tablica informacyjna oraz stary obraz Matki Bożej, jaki mógł wisieć w domu gajowego, przywieziony tylko na tę uroczystość. Jest też niewielki obelisk pod pomnikowym dębem, przypominający młode lata ks. Edwarda. Są również ławeczki dla strudzonych pielgrzymów i wędrowców, którzy przybywają tu, aby w ciszy pomodlić się przez wstawiennictwo bł. ks. Edwarda. Ten krzyż i ołtarz to wartości, w których jesteśmy zakorzenieni. To miejsce wpisuje się w 500-lecie parafii Sadowne, obchodzone w tym roku. Proboszcz podziękował wszystkim, którzy pielęgnują pamięć o bł. ks. Edwardzie, dbają o miejsce jego urodzenia i przyczyniają się do rozszerzania kultu błogosławionego. Uroczystość zakończyła się pieśnią ku czci bł. ks. Edwarda Grzymały.
Pomóż w rozwoju naszego portalu