W sprzedaży jest dostępnych kilka ciekawych odmian wiciokrzewu. Każda charakteryzuje się długim okresem kwitnienia i różną barwą kwiatów. Nie wszystkie jednak mają pachnące kwiaty. Połowa sierpnia to dobry czas, aby kupić i posadzić tę roślinę w ogrodzie. Będzie mogła wówczas dobrze się ukorzenić przed zimą, aby w przyszłym roku zakwitnąć i od czerwca do października cieszyć nas swoimi pięknymi kwiatami.
Wiciokrzew rośnie dziko w wielu krajach Europy, a nawet gdzieniegdzie w Polsce. To jednak nowe odmiany wiciokrzewu zdobyły uznanie miłośników ogrodów na całym świecie. Jakie zatem atuty wiciokrzewu mogłyby skłonić nas do zakupienia i posadzenia tej rośliny w naszym ogrodzie?
Po pierwsze – jest to zimozielone pnącze, które może być posadzone zarówno w miejscach nasłonecznionych, jak i w lekko zacienionych. Wiciokrzew dorasta do 6 m. Potrzebuje niewielkiej przestrzeni, żeby się rozwijać i kwitnąć. Najlepiej prezentuje się posadzony przy płotach, bramach, altankach, ścianach. Zawsze potrzebuje jakiejś podpory. Doskonale nadaje się do posadzenia w miejscach, które wolelibyśmy zasłonić lub ukryć. Może rosnąć w pojemnikach na balkonie lub na tarasie. Co ważne – jest mrozoodporny. Nie wymaga zbyt dużej pielęgnacji. Dla lepszego wzrostu i kwitnienia warto go co kilka lat nieco przyciąć.
Po drugie – w zależności od odmiany kwiaty wiciokrzewu występują w różnych kolorach i odcieniach, które robią wrażenie rajskich kwiatów. Najbardziej lubię odmiany o kwiatach pachnących (np. wiciokrzew Japonica American Beauty), których intensywna woń odczuwalna jest już z daleka. Te cechy sprawiają, że wiciokrzew jest rośliną wyjątkową. W centrach ogrodniczych lub na targach są dostępne kwitnące już sadzonki. Będziemy mogli wówczas wybrać roślinę, której kolor i zapach najbardziej przypadnie nam do gustu. A przecież chodzi o to, żebyśmy byli zadowoleni z wyboru rośliny, z którą odczuwamy bliskość i harmonię.
Karol Gnat – dziennikarz, producent filmowy i telewizyjny, znany z programu "Zrujnowani, odbudowani" o budowaniu swojej relacji z Bogiem.
Moja droga do Boga zaczęła się od pogubienia. Można powiedzieć, że nawrócenie zawdzięczam własnej głupocie i przestawieniu priorytetów w życiu. Dziś wiem, że budować na Chrystusie to ustalić takie priorytety, o jakich On mówi. Wcześniej owszem, wiedziałem, kim byłem w świecie, ale okazało się, że wszystko pomyliłem, bo moja definicja mnie była zupełnie odmienna niż Boża definicja mojej osoby. Dopóki nie zrozumiałem, że to Boża wola powinna się wypełniać w moim życiu, a nie moje widzimisię, dopóty nie byłem w pełni szczęśliwy. Kiedy zrozumiałem, że jestem powołany do konkretnych zadań, uświadomiłem sobie, że nie mogę robić, co mi się podoba, bo to będzie mnie raniło. Zrozumiałem, że jestem powołany najpierw do bycia mężem, ojcem, a dopiero później do pracy jako dziennikarz, prezenter. I to, co najważniejsze: jestem też powołany do bycia synem, synem Boga.
Choć nadal w większości państw świata chrześcijanie stanowią co najmniej połowę mieszkańców, to w latach 2010-2020 w niektórych spośród nich wyznawcy Chrystusa przestali być większością. Głównym powodem jest odchodzenie od identyfikowania się z przynależnością religijną i wzrost liczby ludzi uznających się za agnostyków lub ateistów – wynika z badania przeprowadzonego przez renomowany waszyngtoński ośrodek Pew Research Center.
W 2020 roku w 120 państwach na 201 chrześcijanie wciąż byli większością. Dziesięć lat wcześniej były to 124 państwa. Jednocześnie 10 państw miało większość ludności bez określonej przynależności religijnej – trzy więcej niż w 2010 roku. Oznacza to, że chrześcijanie stanowią większość w 60 proc. państw – wobec 62 proc. dekadę wcześniej.
Historie Layli al-Sheik, palestyńskiej matki, która straciła swojego syna Qusaya podczas drugiej intifady, oraz Elany Kaminki, matki Yannai, izraelskiego żołnierza zabitego 7 października 2023 roku. Tak rozpoczęła się dziś czterdziesta szósta edycja Meetingu organizowanego przez Comunione e Liberazione.
„Moja córka bardzo się rozzłościła, gdy w 2018 roku powiedziałam jej, że dołączę do ‘Parents Circle-Families Forum’, organizacji, która zaprasza do dialogu palestyńskie i izraelskie rodziny, które straciły bliskich w wyniku konfliktu. Szesnaście lat wcześniej, podczas drugiej intifady, mój syn Qusay, mający zaledwie sześć miesięcy, umarł w moich ramionach. Próbowałam go uratować przed wojną, ale izraelscy żołnierze mi to uniemożliwili” – mówi Layli al-Sheik, matka palestyńska.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.