Reklama

Kościół

Rozum przeciw aborcji

Wobec nadrzędności prawa do życia nie możemy go podważać, powołując się na inne wartości, np. takie jak wolność wyboru. Podpowiadają to zarówno logika, jak i zwykły zdrowy rozsądek.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zasadę ochrony życia od poczęcia jej wrogowie przedstawiają jako pogląd religijny. Ponieważ widzimy w Bogu i wierze oparcie dla moralności, nie dostrzegamy tu propagandowej machinacji. Kryje się ona w sugestii, że w takim razie bez religii ten pogląd byłby nieuzasadniony. Ale to nieprawda! Religia widzi zasady moralne jako zakorzenione w Bogu, ale mają one zarazem potwierdzenie rozumowe.

Filozofia moralna

Ochrona życia ma podstawy w naturalnym rozumie oraz w wiedzy medycznej. Rozumne postępowanie człowieka ma wymiar moralny, bo człowiek zastanawia się nad swoimi powinnościami i je rozpoznaje. Za podważaniem moralności stoją natomiast emocje i popędy, czyli postawy irracjonalne. Propaganda aborcyjna odwołuje się do silnych złych emocji – strachu i złości. Potrafimy jednak rozpoznać obiektywny ład moralny i zgodnie z nim pokierować czynami. Odrzucenie moralności wymaga zatem odrzucenia rozumnej strony człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moralny charakter ludzkich działań powinien znaleźć odbicie w porządku prawnym. Stanowienie przepisów sprzecznych z naturalnym ładem moralnym wynika z lekceważenia ludzkiej rozumności oraz ze schlebiania zwierzęcym instynktom i egoizmom, które niszczą i jednostki w ich prawidłowym rozwoju, i życie społeczne, współpracę między ludźmi.

Reklama

Uznanie praw człowieka stanowi wyraz rozumnego przekonania o istnieniu obiektywnych zasad moralnych, których poszanowanie jest niezbędne. Ich istnienie każe chronić życie, wolność, godność i własność oraz inne dobra, które umożliwiają nam egzystencję i rozwój – jako ludziom i obywatelom.

Pierwsze i najważniejsze spośród tych praw to prawo do życia! Jest ono koniecznym warunkiem korzystania z wszelkich innych praw. Bez niego nie ma wolności, godności i w ogóle niczego. To prawo ma swoje źródło w samym istnieniu człowieka, a zatem nie nabywamy go na jakimś etapie życia, ale przysługuje ono ludziom od pierwszego do ostatniego jego momentu. Niewinne życie ludzkie musi być zawsze chronione, a zwłaszcza wówczas, gdy jest szczególnie słabe i bezbronne. Właśnie wtedy najbardziej potrzebuje ochrony ze strony innych ludzi i instytucji państwa.

Od poczęcia

Obecnie w cywilizacji europejskiej prawo do życia jest poważnie zagrożone przez ułatwienia dla aborcji oraz eutanazji. Przez przyzwolenie na nie neguje się w sposób całkowicie bezzasadny człowieczeństwo ludzi na najwcześniejszym etapie ich rozwoju oraz starych i cierpiących. Praktykowanie aborcji i eutanazji narusza etos lekarzy, angażuje ich bowiem w zadawanie śmierci. Te praktyki mogą prowadzić do dalszego przesuwania granic między tym, co dopuszczalne, a tym, co niedozwolone.

Reklama

Wobec nadrzędności prawa do życia nie możemy go podważać, powołując się na inne wartości, np. takie jak wolność wyboru. W szczególności nie można przyznawać nikomu prawa do zabijania dzieci poczętych oraz ludzi u kresu życia. Nauka nie pozostawia wątpliwości, że początek ludzkiej egzystencji i ludzkiego rozwoju wiąże się z połączeniem męskiej i żeńskiej komórek rozrodczych. Z punktu widzenia biologii i medycyny człowiek jest od poczęcia do naturalnej śmierci tym samym, choć zmieniającym się organizmem, czyli tą samą istotą ludzką.

A skoro uznajemy prawa osób niepełnosprawnych i chorych, nie można dopuścić, by jakaś niepełnosprawność czy ciężka choroba mogły być powodem pozbawienia prawa do życia, zwłaszcza że ocena czyjegoś stanu zdrowia bywa omylna. Nie ma też rozumnych racji, by pozbawiać prawa do życia dzieci, które zostały poczęte na skutek przestępstwa albo których istnienie jest dla kogoś niedogodne. Przyzwolenie na aborcję eugeniczną opiera się na odrzuceniu i wykluczeniu ludzi obarczonych jakąś ułomnością i oznacza pozbawienie ich wszelkich praw.

Dlatego trzeba podkreślić, że etyka odwołująca się do prawego rozumu nie pozwala na zabicie dziecka przed narodzeniem, a tym w swej istocie jest aborcja. Stanowi ona szczególnie drastyczną formę dyskryminacji. Obowiązkiem prawodawców jest jej zakazanie, bez oglądania się na doraźne interesy polityczne. To samo dotyczy dobijania staruszków i chorych, nazywanego ładnie eutanazją.

Reklama

Rozumne racje moralne nakazują też udzielenie realnego wsparcia w przypadkach, kiedy przyjściu dziecka na świat towarzyszą trudności. Dziecko powinno być traktowane jak pełnoprawny pacjent już przed narodzeniem. Większej niż dotąd pomocy wymagają rodziny opiekujące się dziećmi niepełnosprawnymi, rodzice zastępczy dzieci porzuconych, kobiety narażone na komplikacje zdrowotne z powodu ciąży, samotne matki oczekujące na poród oraz ofiary przestępstw na tle seksualnym. Procedury adopcyjne powinny być otwarte na związane z tym potrzeby.

Poza chrześcijaństwem

Sprzeciwy wobec aborcji poza światem chrześcijańskim potwierdzają, że taki sprzeciw wynika z naturalnego rozumowania. Z braku miejsca wspomnę tu tylko przykłady. Żydzi w starożytności uważali aborcję za zabójstwo. Mimo że barbarzyńskie prawa starożytnego świata traktowały dzieci jako własność rodziców i zezwalały na aborcję oraz wyrzucanie noworodków, wielu pogan się z tym nie godziło.

Najbardziej znana jest tu przysięga lekarska ze szkoły Hipokratesa (IV wiek przed Chr.), w której znajdziemy słowa: „Nie podam nikomu, choćby żądał, śmiertelnego leku ani nie udzielę mu pomocy w tym względzie, nie podam również kobiecie tamponu wywołującego poronienie”. Kto chce przymusić lekarzy do zabijania dzieci poczętych, cofa medycynę i moralność o dwadzieścia parę wieków.

Reklama

Wiemy ponadto, że w tejże epoce mówca Lizjasz zadał pytanie, od kiedy embrion jest człowiekiem, a następnie stwierdził na podstawie doświadczeń lekarzy i położnych, że aborcja jest zabójstwem i powinna być tak samo karana. Istnieje medyczno-filozoficzna rozprawa grecka z II wieku, kojarzona z lekarzem Galenem, według której życie ludzkie zaczyna się od poczęcia. W powieści o Kallirhoe (I wiek, jest to najstarsza zachowana powieść europejska) spotykamy kobietę porwaną do niewoli, która doświadcza pokusy aborcji, wybiera jednak życie dziecka, gdyż ono samo wolałoby żyć, tego samego chciałby jego ojciec, a zabicie dziecka to czyn zbrodniczy i bezbożny.

W literaturze rzymskiej paru znanych autorów uznawało aborcję za zabójstwo. Znajdziemy takie wzmianki w komedii Plauta Truculentus, u poetów Owidiusza (Amores) i Juwenalisa (Satyry). Wcześniej w greckiej tragedii Eurypidesa Andromacha środek poronny nazwany został trucizną.

Godne uwagi jest też stanowisko wielu Europejczyków zlaicyzowanych od czasów oświecenia. Współtwórca liberalizmu John Locke za pierwsze prawo człowieka uważał prawo do życia. Żadne państwo cywilizacji zachodniej nie dopuszczało do XX wieku aborcji, traktując ją jako przestępstwo kryminalne. Obejmuje to także kraje laickie i oddzielające państwo od Kościoła. Zmienili to dopiero bolszewicy i Hitler, pozwalając na aborcję, a w ślad za nimi – lewicowo-liberalne ugrupowania w Europie i Ameryce, choć nastąpiło to dopiero kilkadziesiąt lat temu. W perspektywie wiedzy historycznej obecne ułatwienia dla dokonywania aborcji jawią się jako niedługi, choć krwawy epizod.

2024-07-08 18:49

Oceń: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ida Nowakowska i Tomasz Wolny za życiem!

[ TEMATY ]

życie

Tomasz Wolny/Ida Nowakowska / autor: YT/Stowarzyszenie Aktywnie Przeciwko Depresji/Fratria

Ida Nowakowska i Tomasz Wolny za życiem! "Nie można go zlikwidować, bo się chce". "Kocham ferajnę z Chromosomem Miłości!"

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego wydali komunikat w którym podkreślają, że iż fakt, iż dziecko poczęte jest chore nie może być samodzielną przesłanką dla przerwania ciąży.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Już 50 lat niosą Boga ludziom

2025-05-31 19:34

Magdalena Lewandowska

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

– Wasze życie pokazuje, że kapłaństwo to nie zawód, ale przymierze, to nie stanowisko, ale służba – mówił w jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. Paweł Cembrowicz.

Złoty jubileusz kapłaństwa świętowali w katedrze wrocławskiej kapłani wyświęceni tam 50 lat temu – 26 diakonów przyjęło wtedy świecenia prezbiteratu z rąk bpa Wincentego Urbana. Uroczystej Eucharystii pół wieku później przewodniczył abp Józef Kupny. – Święcenia kapłańskie przyjęliście w 1975 roku. Dla mnie również ten rok jest bardzo ważny, dlatego, że właśnie wtedy rozpoczynałem studia teologiczne – wspominał abp Kupny. – Kapłaństwo to coś wspaniałego i im bardziej sytuacja zewnętrzna sprawia, że jest kapłaństwo jest w jakiś sposób atakowane, tym bardziej powinno nas to mobilizować, żebyśmy byli czytelnym znakiem Bożej miłości – podkreślał metropolita wrocławski. Przypomniał, że kiedy rodził się protestantyzm, kiedy masowo odchodzono od Kościoła, właśnie wtedy Kościół podjął ważny wysiłek ukazywania piękna kapłaństwa, by przyciągnąć ludzi młodych do służby Bogu. – Przeżywając z wami ten piękny jubileusz, chcemy prosić o liczne powołania kapłańskie i zakonne, by nie zabrakło pracowników na żniwie Pana. Gratuluję wam 50-lecia kapłaństwa i dziękuję za waszą wierną posługę, oddanie. Proszę wszystkich kapłanów, żebyśmy byli widocznym znakiem Bożej miłości, Bożego przebaczenia. Żebyśmy tak żyli, aby wierni, którzy się w nas wpatrują, odzyskiwali nadzieję – przemawiał abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję